UWAGA!

Jest szansa na innowacyjny Elbląg

Park technologiczny wielu osobom kojarzy się z wielkim przemysłem, maszynami i zatrudnieniem, wielu, mam wrażenie, z wielkim bumem gospodarczym i spełnieniem własnych marzeń. W Elblągu również ma powstać taki park, a w nim - Centrum Jakości Środowiska.

Lokalizacja Elbląskiego Parku Technologicznego dla wielu jest jednak niezrozumiała. W większości miast parki technologiczne, strefy przemysłowe, strefy ekonomiczne powstają przed miastami przy głównych drogach, z idealnym połączeniem, z dala od sypialń miejskich.
     W Elbląskim Parku Technologicznym ma powstać między innymi Centrum Jakości Środowiska. Na temat celu, a przede wszystkim, na czym polega innowacyjność tego przedsięwzięcia, rozmawiam z jego pomysłodawcą prof. Markiem Krukiem.
     
     Prof. Marek Kruk: Zacznijmy od początku, czyli od wiosny 2007 r. Z inicjatywą, aby PWSZ w Elblągu było reprezentowane w Parku Technologicznym, wystąpił ówczesny rektor prof. Zbigniew Walczyk. Według jego wizji PWSZ powinna być inicjatorem przedsięwzięć innowacyjnych w dwóch dziedzinach: w ochronie środowiska i w informatyce. Ja jestem autorem programu części Parku Technologicznego pod roboczą nazwą Centrum Jakości Środowiska. Ów projekt został zaakceptowany zarówno przez władze PWSZ, jak i Urząd Miasta. Pragnę zaznaczyć, że aczkolwiek projekt obejmuje cele działalności i szczegóły wyposażenia, nie jest jeszcze formalnym biznesplanem, ale materiałem do jego powstania.
     Jaki jest sens powstania ośrodka prowadzącego innowacyjne projekty w zakresie ochrony środowiska właśnie w Elblągu? To przede wszystkim położenie miasta i subregionu obejmującego część województw warmińsko-mazurskiego i pomorskiego. Położenie w pobliżu dwóch regionów, dla których ochrona środowiska jest sprawą pierwszorzędnej wagi, bezpośrednio związaną z dobrobytem mieszkańców i rozwojem gospodarczym. Mam tu na myśli „wrażliwe ekologicznie” obszary Zalewu Wiślanego i Żuławy Wiślane. Zadania związane z poprawą jakości środowiska, np. wód, daleko wykraczają poza działalność Inspektoratów Ochrony Środowiska. Aby były skuteczne, muszą być oparte o innowacyjną technikę i potencjał badawczy. Przykładem może tu być problem kontroli zanieczyszczenia i potrzeba rekultywacji Zalewu Wiślanego. Innym ważnym motywem powstania Centrum jest pilna potrzeba udziału w doskonaleniu technik monitoringu i analityki środowiskowej, związanych z przestrzeganiem coraz bardziej rygorystycznych zaleceń dyrektyw unijnych. Dwa przykłady. W tym roku wchodzi w życie w Polsce dyrektywa unijna dotycząca ocen oddziaływania na środowisko. Teraz nie będą już możliwe opinie środowiskowe oparte na nieaktualnych publikacjach i starych mapach, jak to było często w praktyce. Pojawią się ekspertyzy i badania wymuszone np. przez społeczności lokalne i organizacje ekologiczne. Wypracowanie innowacyjnych metod monitoringu, jak np. w oparciu o dane satelitarne, oraz metodyki ocen zagrożeń i ryzyka środowiskowego, to kolejne zadania dla Centrum wymagające przekraczania dotychczasowych procedur. Liczę tu m.in. na rozwój modelowania matematycznego. Centrum będzie również przygotowane na obsługę monitoringu zanieczyszczeń w przedsiębiorstwach wynikających z Pozwoleń Zintegrowanych i nowych dyrektyw unijnych dotyczących np. substancji toksycznych i ochrony powietrza. W tym przypadku oddziaływanie Centrum może objąć przynajmniej Polskę Północną. Ta innowacyjna, polegająca na współpracy z przemysłem działalność, powinna przyczynić się do samodzielności finansowej tej jednostki. Wreszcie, w ramach Centrum, w oparciu o możliwości laboratoryjne mogą w przyszłości powstawać innowacyjne techniki eliminacji zanieczyszczeń z wód i osadów. Chodzi mi też, a może przede wszystkim, o otwartość na nowe idee i potrzeby związane ze stykiem gospodarki i środowiska. Dlatego Centrum Jakości Środowiska powinno posiadać własną, wysoko wykwalifikowaną kadrę specjalistów, a z drugiej strony, powinno realizować ideę konsorcjum badawczego, dobierając partnerów krajowych i zagranicznych ze względu na określony problem lub realizację projektu. Partnerami powinny być najlepsze w danej dziedzinie w kraju ośrodki naukowe na uczelniach, w PAN i w instytutach branżowych. Kolejnym celem jest więc koncentracja w Centrum jak najlepszej krajowej i zagranicznej myśli innowacyjnej dotyczącej ochrony środowiska, ekologii i ochrony przyrody.
     Elbląg, stare hanzeatyckie miasto, nie posiada przecież silnego ośrodka naukowego i zanim taki powstanie w przyszłości - w co nie wątpię - dobrze będzie, jeśli jego społeczeństwo będzie miało okazję do uczestniczenia w ruchu intelektualnym dotyczącym tak szerokiej i kompleksowej dziedziny, jak ochrona środowiska. Obecność w ramach Parku Technologicznego Centrum Jakości Środowiska i Centrum Informatycznego może i powinna przyczynić się do rozwoju PWSZ i powstania z niej „czegoś większego”.
     
     Dariusz Babojć: Słyszałem również , że Urząd Miejski zwrócił się do Pana z prośbą o to, aby Pan sporządził spis wyposażenia laboratorium, które ma być jednym z najnowocześniejszych w Polsce?
     Prof. Marek Kruk: Tak, pracę tę wykonałem w oparciu o swoje doświadczenie w analityce środowiskowej wyniesione z pracy w Instytucie Ekologii PAN (obecnie Centrum Badań Ekologicznych) oraz staży i konsultacji we Francji i Wielkiej Brytanii. W wyposażeniu planowane są zaawansowane technicznie urządzenia analizy instrumentalnej, jak spektrometr masowy ze wzbudzeniem plazmowym ICP-MS, spektrometry absorpcji atomowej, chromatografy gazowe, jonowy i cieczowy, spektrofotometry, w tym analizator węgla organicznego, nowoczesne mikroskopy. W planowaniu sprzętu laboratoryjnego kierowałem się wypełnieniem przez Centrum założonych celów, w tym realizacją szeregu dyrektyw unijnych dotyczących ochrony środowiska. W Centrum planujemy osiem pomieszczeń laboratoryjnych, trzy biurowe i salę wykładowo-seminaryjną, wspólną z informatykami. Unikalną i innowacyjną cechą laboratorium jest powiązanie badań hydrobiologicznych z zaawansowaną techniką analiz chemicznych.
     
     Dariusz Babojć: Jak wygląda współpraca z Urzędem Miejskim w Elblągu?
     Profesor Marek Kruk: Wykonałem wszystkie prace, o które UM do mnie wystąpił, związane nadaniem kształtu Centrum: zaplanowałem laboratoria, ustaliłem listę aparatury przygotowaną do przetargu, zaplanowałem ze specjalistami instalacje elektryczne, gazowe, odprowadzania i oczyszczania ścieków chemicznych oraz rozmieszczenie mebli laboratoryjnych. Wydaje mi się, że w najbliższym czasie powinien nastąpić etap prac organizacyjnych, takich jak nadanie osobowości prawnej, organizowanie zespołu, prace przygotowawcze do rozpoczęcia działalności, szukanie ewentualnych partnerów. To jest dość skomplikowane przedsięwzięcie i warto, na dwa-trzy lata przez oddaniem budynku do użytku, podjąć szereg kroków organizacyjnych, aby jak najpłynniej przebiegało rozpoczęcie działalności badawczej i innowacyjnej. Dobrą wiadomością z ostatnich dni jest powołanie przez UM dyrektora całego Parku Technologicznego.
     
     Dariusz Babojć: Panie Profesorze a jaką formę prawną powinno mieć w Pańskiej opinii zaprojektowane Centrum Jakości Środowiska?
     Prof. Marek Kruk: Przyznam się, że nie jestem tutaj dobrze zorientowany w przepisach prawnych. Należałoby tu się oprzeć na doświadczeniach już funkcjonujących Parków Technologicznych. To powinno być rozstrzygnięte w najbliższym czasie.
     
     Rozmowę przeprowadził Dariusz Babojć, członek Zarządu Stowarzyszenia „Rozwój i Praca Przyszłością Samorządu”.
Dariusz Babojć

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Jestem za wprowadzeniem partu katolickiego, gdzie na dużym obszarze można by było znaleźć kościoły, kaplicę, wszystko dla uspokojenia duszy i pomodlenia sie, wiadomo że technologia to diabeł i pornografia, nic z niej dobrego nie wynikło
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    siostra lucynka(2008-05-12)
  • " Elbląg, stare hanzeatyckie miasto, nie posiada przecież silnego ośrodka naukowego i zanim taki powstanie w przyszłości - w co nie wątpię - dobrze będzie, jeśli jego społeczeństwo będzie miało okazję do uczestniczenia w ruchu intelektualnym dotyczącym tak szerokiej i kompleksowej dziedziny, jak ochrona środowiska. Obecność w ramach Parku Technologicznego Centrum Jakości Środowiska i Centrum Informatycznego może i powinna przyczynić się do rozwoju PWSZ i powstania z niej „ czegoś większego” . " Kiedy to miałoby nastapić?! Póki co w rankingu Rzepy elbląska PWSZ jest na 16 miejscu z 18 funkcjonujących w kraju, a kilka lat temu była na 1 pozycji!!! O czym to świadczy, o tym, że inne "pewueszety" się rozwijają, a elbląski. .. wolę przemilczeć.
  • Wydaje mi się, że miejsce danej uczelni w rankingu jest podyktowane w większej mierze, to ile kierownictwo tejże uczelni da pieniążków, określonej redakcji. Jeśli tak jest to nasza PWSZ-tka nie stoi tak źle. Świadczyć o tym mogą chociaż miejsca pracy jej absolwentów. Rozmawiałem swego czasu z takim, co pracuje w Reutersie w Gdyni. .. )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obiektyw(2008-05-12)
  • Do Matex: Ranking Państwowych Wyższych Uczelni Zawodowych- 2005 r. -I miejsce, 2006 r. - III miejsce. To mało ?? Żródło Rzeczpospolita Perspektywy.
  • O to jest ciekawe ". .. W tym roku wchodzi w życie w Polsce dyrektywa unijna dotycząca ocen oddziaływania na środowisko. Teraz nie będą już możliwe opinie środowiskowe oparte na nieaktualnych publikacjach i starych mapach, jak to było często w praktyce. Pojawią się ekspertyzy i badania wymuszone np. przez społeczności lokalne i organizacje ekologiczne. .. " Ciekawe co na to zwolennicy przekopu oraz pan Wcisło ?
  • Szanowni Państwo bardzo wysoko oceniam prace Pana Profesora zmierzające do stałego i bieżącego monitoringu środowiska. Ale żyjemy tu i teraz, dwa niezależne wyniki badań pokazały występowanie rtęci w Zatoce Elbląskiej w ilościach przekraczających wszelkie normy i mimo prawnego obowiązku usunięcia jej, lokalne władze przez kilkanaście lat nie podjęły żadnych działań w celu jej usunięcia i znalezienia źródła jej pochodzenia. A przepraszam z odstojnika ścieków z rtęcią zrobiono rezerwat przyrody A przecież tam pływają ryby. Kto personalnie odpowiadać będzie za zachorowania elblążan po zjedzeniu ryb z rtęcią. .Więcej na stronie rafzen. pl Jerzy Kulas
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jerzy Kulas(2008-05-12)
  • Tak - kiedys PWSZ Elblag byla jedna z najlepszych wyzszych szkol zawodowych w Polsce. Ale to bylo kiedys. W tym roku ranking jest miazdzacy: 16 miejsce a 18 sklasyfikowanych PWSZow. I jakos wszystkie portale elblaskie milcza o tym. Na stronie PWSz tez zero informacji na ten temat. Po prostu PWSZ Elblag stanela w swoim rozwoju!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Abolwent PWSZ(2008-05-12)
  • A czy kochana wladzuchna miejska, jest zainteresowana rozwojem naszej uczelni?Bardzo w to watpię. alfik45
  • Do siostry Lucynki! Kwiatuszku, daj sobie spokój. Mam lepszy pomysł! Zamiast parków technologicznych itp. proponuję zbudować więcej kościołów. Młodzież z blokowisk będzie miała zajęcie nie będą stać wieczorami pod klatkami schodowymi tylko pójdą na mszę. A i dewotki, które dadzą na budowę nowych kościołów w przyszłości już jako emerytki będą miały gdzie żebrać żeby dorobić do emerytury
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ksamol(2008-05-12)
  • siostro lucynko a kto ci tak mózg przelasował?!
  • ulicami niech zię zajmą. Bałwany
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Barrtuś(2008-05-12)
  • Mnie ciekawi ile kasy po cichu, pod stołem władze E-ga rozdają najbardzej zbrodniczej sekcie w dziejach ludzkości zwanej "kościołem katolickim". A to na jakiś kościół, to ziemię za darmo przekażą, za którą miasto mogłoby dostać niezłe pieniądze, zwolnią z opłat za prąd, gaz, ciepło itd, itd. A to, że większość mieszkańców jest temu procederowi przeciwna, to mało ważne. Zmanipuluje się sondaż, że 90% to popiera bo figurują w kartotekach kościoła czyli automatycznie są za. Oczywiście koszty pokryjemy My - podatnicy. No bo co może być ważniejszego od dofinansowania szkół w pomoce naukowe, wsparcie lokalnego sportu, naprawę dróg itd. itd.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wierzący bez pośredników(2008-05-13)
Reklama