Krzewy, które posadzono przy ul. Wałowej nie są pielęgnowane, a teren, na którym rosną jest zaśmiecony papierami, połówkami cegieł, kamieniami, i innymi odpadami, informował Dziennik Bałtycki z 7 kwietnia 1962 r.
Ulica Wałowa w Elblągu otrzymała ładną oprawę. Od ulicy Pocztowej do „Zamechu” zbudowano ciąg pieszy, a od strony boiska liceum im. Juliusza Słowackiego – piękny strzyżony trawnik.
Z drugiej strony nie zrobiono porządku. Na niskim wzniesieniu oddzielającym ciąg pieszy od placów staromiejskich, rosną krzewy, stanowiące żywopłot. Krzewy te nie są pielęgnowane, a teren, na którym rosną jest tak zaśmiecony papierami, polówkami cegieł, kamieniami, skorupkami i innymi odpadami, że psuje cały efekt. A roboty byłoby tu naprawdę niewiele: jedna furmanka i dwóch pracowników na 3-4 godziny.
Może pomyśli o tym Zakład Zieleni Miejskiej z okazji kwietniowych porządków?
Z drugiej strony nie zrobiono porządku. Na niskim wzniesieniu oddzielającym ciąg pieszy od placów staromiejskich, rosną krzewy, stanowiące żywopłot. Krzewy te nie są pielęgnowane, a teren, na którym rosną jest tak zaśmiecony papierami, polówkami cegieł, kamieniami, skorupkami i innymi odpadami, że psuje cały efekt. A roboty byłoby tu naprawdę niewiele: jedna furmanka i dwóch pracowników na 3-4 godziny.
Może pomyśli o tym Zakład Zieleni Miejskiej z okazji kwietniowych porządków?
oprac. Olaf B.