UWAGA!

Rowerem przez Elbląg

 Elbląg, Rowerem przez Elbląg

Zawsze byłem i nadal jestem zdania, że urządzenia od wszystkiego są do niczego. Dlatego też nie chciałbym, aby wytyczaniem ścieżek rowerowych zajmowała się niekompetentna osoba. Obecnie chyba właśnie tak jest, bo patrząc na sieć elbląskich ścieżek rowerowych, można śmiało stwierdzić, że część z nich stworzona została ad hoc, bez żadnego pomyślunku.

Parę dni temu zapoznałem się z propozycją Grzegorza Nowaczyka na utworzenie w Elblągu stanowiska Oficera Rowerowego. Pomysł od razu przypadł mi do gustu i natychmiast przedstawiłem go swoim znajomym. Wielu elbląskich internautów, niestety, podchodzi do niego sceptycznie, twierdząc, że nie należy tworzyć nowego miejsca pracy. Obowiązki Oficera Rowerowego mógłby przejąć jeden z obecnych pracowników UM czy też powinny być prowadzone konsultacje z przedstawicielami środowiska „rowerowego” przy planowaniu inwestycji drogowych w mieście.
       Na „chłopski rozum” można się z tym zgodzić, ale czy osoba niejeżdżąca rowerem po mieście będzie potrafiła rozwiązać bolączki elbląskich rowerzystów? Moim zdaniem NIE! Zawsze byłem i nadal jestem zdania, że urządzenia od wszystkiego są do niczego. Dlatego też nie chciałbym, aby wytyczaniem ścieżek rowerowych zajmowała się niekompetentna osoba. Obecnie chyba właśnie tak jest, bo patrząc na sieć elbląskich ścieżek rowerowych można śmiało stwierdzić, że część z nich stworzona została ad hoc, bez żadnego pomyślunku. Oto elbląskie absurdy.
      
       Ścieżka przy ul. Robotniczej
      
Sygnalizator znajdujący się na środku ścieżki rowerowej nie powinien dziwić tych elblążan, którzy na swojej drodze spotkali się z kioskiem ruchu. Na ścieżkach nie powinno być żadnych słupów, śmietników, tablic, gdyż stanowią one zagrożenie dla rowerzystów! Czy można przesunąć lampę? Pewnie można, ale to jest dodatkowa praca i koszt, więc pewnie ktoś stwierdził, że taniej wyjdzie, jak rowerzyści będą omijać go szerokim łukiem.
      
       Tablica informacyjna przy Al. Piłsudskiego
      
Przecież można było ustawić ją 15 cm bliżej ulicy i rowerzyści nie mieliby problemu ze swobodnym przejazdem. Czemu nikt o tym nie pomyślał? Otóż pomyślał, ale w ten sposób: gdyby tablica znajdowała się bliżej ulicy, wówczas zasłoniłaby znajdujące się za nią tabliczki reklamowe. Niestety, znowu wygrał pieniądz…
      
       Prawo a ścieżki rowerowe…
      
Zastanawia mnie, czy osoby odpowiedzialne za projektowanie ścieżek rowerowych, przejazdów dla rowerów zapoznały się kiedykolwiek z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Wodnej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne.
       Przyjrzyjmy się temu dokładniej. Rozporządzenie jasno określa, że szerokość jednokierunkowej ścieżki rowerowej powinna wynosić nie mniej niż 1,5 m. Niestety, nie wszystkie elbląskie ścieżki spełniają tą normę. Niewymiarowa jest ścieżka przy ul. Nowowiejskiej.
      

 


       Kolejną istotną rzeczą są krawężniki występujące przy przejazdach przez skrzyżowania. W tym przypadku określono, że wysokość progu nie powinna przekraczać 1 cm. Jak jest w Elblągu, można zobaczyć na zdjęciach. Nie wolno zapominać, że ścieżka rowerowa ma być miejscem bezpiecznej jazdy dla każdego rodzaju roweru, a nie wszyscy posiadają rowery górskie! Zbyt wysokie krawężniki są np. przy ul. Brzozowej.
      
       Powyższe przykłady dobitnie pokazują, że powierzenie odpowiedzialności planowania ścieżek rowerowych osobom niekompetentnym nie jest dobrym rozwiązaniem. Dlatego też jestem za wprowadzeniem Oficera Rowerowego do elbląskiego Magistratu!
      
       Moje propozycje poprawy komfortu jazdy, które można zrobić od ręki i bez wielkich kosztów:
       – zagęścić znaki poziome, aby zmniejszyć ryzyko wtargnięcia na ścieżkę przypadkowych przechodniów;
       – często oczyszczać ścieżkę z piasku i wyrastających chwastów;
       – przesunąć znaki informacyjne i śmietniki poza ścieżki rowerowe;
       – zmniejszyć wysokość krawężników poprzez zrobienie odpowiednich podjazdów;
       – wyznaczyć na każdym ze skrzyżowań pas dla rowerów.
      
       Tekst także na moim blogu.
      
       [Od redakcji] O rowerowym Elblągu napisali do nas także:
      
       Grzegorz Nowaczyk
      

       Krzysztof Sidorkiewicz
      

       AborygenMiejscowy
      

      

Robert Turlej

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • no i co z tego że sa ścieżki rowerowe ( dla rowerzystów) jak po ulicach jezdzą w dalszym ciągu rowerzyści przebrani za kolarzy- czyżby ich to nie dotyczyło
  • Do tych wszystkich mankamentów należy dodać jeszcze krzaczory zarastające ścieżki rowerowe. Tak jest na ścieżkach przy 1000-lecia. Pozdrawiam Darecki www.bikerelblag.hg.pl
  • Tak czy inaczej ścieżek i tak jest więcej niż rowerzystów.
  • mylisz się towarzyszu
  • fotka zarośniętej ścieżki - photo.bikestats.eu
  • Dlaczego rowerzyści jeżdżą po ulicach? Bo ścieżki są takie jak widać i nie da się po nich jeździć. Poza tym piesi traktują ścieżki rowerowe jak chodniki. Z własnego doświadczenia wiem, że bez dzwonka i sprzeczki z przechodniem, który wyzywa rowerzystów nie da się przejechać, dlatego dloa zdrowia psychicznego i w dbałości o rower lepiej unikać elbląskich ścieżek rowerowych. Co z tego, że w Elblągu dużo jest ścieżek, jak ich standard jest straszny. Pamiętajmy, że jakość jest istotna, a nie ilość. Warto zaznaczyć, że wysokie krawężniki przy przejściach rowerowych powinny być również przy przejściach dla pieszych, po których poruszają się matki z wózkami czy niepełnosprawni. Do osoby piszących, że rowerzystów jest mało mogę tylko napisać, żeby zadał sobie pytanie dlaczego i czy to dobrze. Powinniśmy brać przykład z Holandii czy ze Skandynawii i zamiast stać w korkach i wdychać spaliny wsiąść na rowery i przy okazji zadbać o swoją kondycję.
  • A tak na serio, kto wymyślił wytyczanie szlaków rowerowych razem z chodnikami dla pieszych. Tylko niekompetentna osoba mogła wymyślić taki wynalazek jak koncepcja chodników ze ścieżkami dla rowerów. Osoba piesza nie ma obowiązku zwracać uwagi na rowery na chodniku, rowery jako środek komunikacji są przypisane do jezdni a nie do chodnika, rower to jest jednoślad i środek transportu, czyli powinni wszyscy rowerzyści ganiać po jezdni wytyczonym bocznym pasem a nie po chodniku. Jeśli rowerzysta nie zna przepisów to nie powinien ganiać rowerem, a tak to byle smarkacz sobie jezdzi chodnikiem i jeszcze ma pretensje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wk..ny(2010-08-07)
  • A ci piesi te święte krowy. .. .lezą po czerwonym i maja to w d. .. .że rower nie stanie w miejscu tak od razu
  • Do Darecki: przykłady można mnożyć, wybrałem jedynie kilka aby artykuł nie był za długi. Warto też wspomnieć o podłożu z którego robione są ścieżki rowerowe. Dlaczego robi się ścieżki z kostki polbrukowej a nie z masy bitumicznej?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Robert Turlej(2010-08-07)
  • w elblagu wszystko jest na opak. Tu rzadza glaby bez szkol i tylko kradna kase
  • ty 10 sierpnia puknij sie w czolo oszolomie. W tym czasie jest wielki zlot milosnikow Matzizow na gaz!!!
  • ty 10 sierpnia mówisz nie na temat. To się nazywa zespół Downa.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    TEDDDYYY(2010-08-07)
Reklama