Jest szansa na to, że niebawem zakończy się długi i kosztowny proces tzw. gangu „Kulawego”. Obrońcy kilkunastu oskarżonych oraz prokurator wygłoszą teraz mowy końcowe i sędzia będzie mógł ogłosić wyrok. Terminy rozpraw wyznaczono na lipiec i sierpień.
Od blisko pięciu lat przed elbląskim Sądem Okręgowym toczy się proces tzw. gangu „Kulawego” . Na lawie oskarżonych zasiada kilkanaście osób, w tym domniemany szef grupy Jan R. Zdaniem prokuratury, gang Jana R. to jedna z najgroźniejszych w Polsce tzw. zorganizowanych grup przestępczych o charakterze zbrojnym. Gang działał w północnej Polsce, Niemczech, Holandii i Skandynawii. Objęci aktem oskarżenia członkowie grupy odpowiadają m.in. za wielomilionowy przemyt papierosów i alkoholu, wyłudzenia kredytów i odszkodowań z firm ubezpieczeniowych, a także zabójstwo dwóch szczecińskich biznesmenów w 2003 r. Ich ciał do dziś nie odnaleziono.
Do sprawy zgromadzono 250 tomów akt, przesłuchano ponad setkę świadków, przeprowadzono liczne wnioski dowodowe oraz badania specjalistyczne. Proces ten jest bardzo kosztowny. W 2008 roku szacowano, że wydano ok. 2 mln zł. Rozprawy ciągnęły się godzinami, czasem odbywały się codziennie. Jan R., który jest niepełnosprawny, odpowiada przed sądem leżąc na łóżku. Czuwają przy nim ratownicy medyczni. Rozprawy często przerywał skarżąc się na niedogodności, nierzadko zasypiał i …chrapał.
Niedługo proces może się zakończyć.
- Wyczerpano wnioski dowodowe, teraz czas na mowy końcowe stron – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. – Są wyznaczone dwa terminy rozpraw w lipcu i sześć w sierpniu. Oskarżonych jest wielu więc trudno przewidzieć, ile czasu będzie trwało przedstawienie stanowiska ich adwokatów. Ostatni termin wyznaczono na 29 sierpnia.
Do sprawy zgromadzono 250 tomów akt, przesłuchano ponad setkę świadków, przeprowadzono liczne wnioski dowodowe oraz badania specjalistyczne. Proces ten jest bardzo kosztowny. W 2008 roku szacowano, że wydano ok. 2 mln zł. Rozprawy ciągnęły się godzinami, czasem odbywały się codziennie. Jan R., który jest niepełnosprawny, odpowiada przed sądem leżąc na łóżku. Czuwają przy nim ratownicy medyczni. Rozprawy często przerywał skarżąc się na niedogodności, nierzadko zasypiał i …chrapał.
Niedługo proces może się zakończyć.
- Wyczerpano wnioski dowodowe, teraz czas na mowy końcowe stron – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. – Są wyznaczone dwa terminy rozpraw w lipcu i sześć w sierpniu. Oskarżonych jest wielu więc trudno przewidzieć, ile czasu będzie trwało przedstawienie stanowiska ich adwokatów. Ostatni termin wyznaczono na 29 sierpnia.
A