Trwa remont budynku Podzamcza. Wymieniane są okna, instalacje, będą nowe ściany i podłogi. Wszystko po to, by zabytki mogły być bezpiecznie przechowywane, ale i atrakcyjne prezentowane odwiedzającym. Pieniądze na prace budowlane pozyskano z projektu „Muzea ponad granicami”, który Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu realizuje wspólnie z Muzeum Brama Frydlandzka w Kaliningradzie.
15 grudnia 2011 r. elbląskie MAH i Muzeum w Kaliningradzie rozpoczęły współpracę. Strona polska otrzymała ponad 3,5 mln euro ze środków unijnych plus 10 proc. wkładu własnego. Elbląscy muzealnicy połowę pieniędzy przeznaczyli na remont budynku Podzamcza.
- Budynek został odbudowany na przełomie lat 70. i 80. XX wieku, czyli w czasie tzw. czynu społecznego i braku materiałów. Od lat staraliśmy się o to, by został zmodernizowany – wyjaśnia dr Maria Kasprzycka, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu.
W lutym 2012 r. pękła rura hydrantowa, która biegnie na poddaszu budynku Podzamcza i do środka dostały się ogromne ilości wody. Zalane były sufity, ściany, podłogi. Ucierpiała też część eksponatów. Prace remontowe okazały się wręcz niezbędne. Na szczęście były już zabezpieczone na ten cel pieniądze.
- Prace postępują zgodnie z planem – mówi dr Maria Kasprzycka. - Całe wnętrze jest w zasadzie „wyprute”, czyli przygotowane pod m.in. nową instalację. Mamy zaawansowane roboty na poddaszu, już są wstawione okna połaciowe. Budynek zaczyna nabierać nowego kształtu i wyglądu – cieszy się dyrektor.
W związku z remontem budynku Podzamcza – przy okazji – postanowiono przekopać dziedziniec. Archeolodzy odsłonili potężne drewniane konstrukcje. Mieli nadzieję, że są to resztki warowni wikińskiej. Wyniki badań dendrochronologicznych tego nie potwierdziły, ale pokazały, że najstarsze próbki drewna z muzealnego dziedzińca pochodzą z lat 1245-1248, czyli, że jest to…fragment drewnianej warowni krzyżackiej. Odkrycie, którego nikt się nie spodziewał, zmieni historię.
- Najstarsze fragmenty drewniane są datowane na rok 1245 – mówi dr Maria Kasprzycka. – Okazało się, że Krzyżacy przybywając na te ziemie nie stawiali tymczasowych warowni, by „za chwilę” przenieść się do murowanych. Oni w tych drewnianych osadach mieszkali znacznie dłużej. To rewelacyjne odkrycie. Wiosną na dziedzińcu będziemy prowadzić prace z użyciem georadaru – zapowiada dyrektor muzeum - bo wielu rzeczy jeszcze nie wiemy.
Prace archeologiczne na dziedzińcu i remont Podzamcza to tylko część projektu „Muzea ponad granicami”.
- Trwa opracowanie programu nauczania dla szkół w zakresie historii regionalnej , opracowanie scenariusza do prezentacji holograficznej, prace nad przewodnikiem turystycznym oraz przygotowaniem makiety Truso – wymienia dyrektor muzeum w Elblągu. – To bliźniaczy projekt więc podobne działania podejmują muzealnicy z Kaliningradu. Chcemy bowiem pokazać, jak podobne są nasze historie – kontynuuje dr Maria Kasprzycka. - Bardzo wiele nas łączyło przed wiekami.
Zakończenie projektu nastąpi 15 września 2014 r. Będzie to rok wyjątkowy również dlatego, że elbląskie muzeum będzie świętowało 150-lecie swojego istnienia.
- Budynek został odbudowany na przełomie lat 70. i 80. XX wieku, czyli w czasie tzw. czynu społecznego i braku materiałów. Od lat staraliśmy się o to, by został zmodernizowany – wyjaśnia dr Maria Kasprzycka, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu.
W lutym 2012 r. pękła rura hydrantowa, która biegnie na poddaszu budynku Podzamcza i do środka dostały się ogromne ilości wody. Zalane były sufity, ściany, podłogi. Ucierpiała też część eksponatów. Prace remontowe okazały się wręcz niezbędne. Na szczęście były już zabezpieczone na ten cel pieniądze.
- Prace postępują zgodnie z planem – mówi dr Maria Kasprzycka. - Całe wnętrze jest w zasadzie „wyprute”, czyli przygotowane pod m.in. nową instalację. Mamy zaawansowane roboty na poddaszu, już są wstawione okna połaciowe. Budynek zaczyna nabierać nowego kształtu i wyglądu – cieszy się dyrektor.
W związku z remontem budynku Podzamcza – przy okazji – postanowiono przekopać dziedziniec. Archeolodzy odsłonili potężne drewniane konstrukcje. Mieli nadzieję, że są to resztki warowni wikińskiej. Wyniki badań dendrochronologicznych tego nie potwierdziły, ale pokazały, że najstarsze próbki drewna z muzealnego dziedzińca pochodzą z lat 1245-1248, czyli, że jest to…fragment drewnianej warowni krzyżackiej. Odkrycie, którego nikt się nie spodziewał, zmieni historię.
- Najstarsze fragmenty drewniane są datowane na rok 1245 – mówi dr Maria Kasprzycka. – Okazało się, że Krzyżacy przybywając na te ziemie nie stawiali tymczasowych warowni, by „za chwilę” przenieść się do murowanych. Oni w tych drewnianych osadach mieszkali znacznie dłużej. To rewelacyjne odkrycie. Wiosną na dziedzińcu będziemy prowadzić prace z użyciem georadaru – zapowiada dyrektor muzeum - bo wielu rzeczy jeszcze nie wiemy.
Prace archeologiczne na dziedzińcu i remont Podzamcza to tylko część projektu „Muzea ponad granicami”.
- Trwa opracowanie programu nauczania dla szkół w zakresie historii regionalnej , opracowanie scenariusza do prezentacji holograficznej, prace nad przewodnikiem turystycznym oraz przygotowaniem makiety Truso – wymienia dyrektor muzeum w Elblągu. – To bliźniaczy projekt więc podobne działania podejmują muzealnicy z Kaliningradu. Chcemy bowiem pokazać, jak podobne są nasze historie – kontynuuje dr Maria Kasprzycka. - Bardzo wiele nas łączyło przed wiekami.
Zakończenie projektu nastąpi 15 września 2014 r. Będzie to rok wyjątkowy również dlatego, że elbląskie muzeum będzie świętowało 150-lecie swojego istnienia.
A