Wczoraj (8 czerwca) wyruszyli z Gdańska, dziś byli w Elblągu. Zobacz zdjęcia. Rowerami jadą wzdłuż Wisły, by pokazać, o ile mniej - podróżując na dwóch, a nie na czterech kółkach – emituje się dwutlenku węgla. Swój rajd, do którego po drodze dołączają się kolejni rowerzyści, zakończą 23 czerwca w Wiśle. Podliczą przejechane kilometry i zamienią je na drzewka.
Polacy pokochali rowery, a te mają dobroczynny wpływ na zdrowie i stan środowiska naturalnego. Systematyczna jazda na rowerze m.in. poprawia kondycję, normalizuje poziom cukru we krwi, zwiększa pojemność płuc, natlenia krew, poprawia pracę serca. Rower nie wydziela spalin.
Fundacja ekologiczna Arka z Bielska-Białej zachęca do udziału w sztafecie rowerowej. Jej przedstawiciele byli dziś przejazdem w Elblągu.
- Po pierwsze, fizycznie jedziemy rowerami wzdłuż rzeki Wisły, w 10 miastach robimy happeningi i spotkania z rowerzystami – wyjaśnia Wojciech Owczarz, prezes fundacji Arka. - Po drugie, do sztafety może dołączyć każdy. Nie będę ściemniał - codziennie rowerem nie jeżdżę i przejechanie 70 km było dla mnie wysiłkiem, ale 10 km kazdy przejedzie na luzie - zapewnia. - Te 10 kilometrów lub więcej należy wpisać na naszej stronie internetowej. Za każde 10 kilometrów na rowerze zasadzimy jesienią drzewo w pierwszym w Polsce lesie rowerowym. Las zaszumi na Śląsku albo, jeśli kilometrów będzie bardzo dużo, w kilku miejscach na terenie kraju.
Wczoraj ekipa Arki licząca 7 ekologów wyruszyła rowerami w kierunku Elbląga. Tu dołączyli do nich elbląscy miłośnicy jednośladów – uczniowie IV LO.
- Trochę nam rano pogoda popsuła szyki, bo gdy miała być zbiórka, była burza, ale zebraliśmy 13 chłopców plus dwóch nauczycieli i ruszyliśmy na szlak mennonitów – mówi Bogusław Bohutyn, nauczyciel w IV LO. - Zwiedziliśmy cmentarz w Wikrowie i wróciliśmy na happening na Stary Rynek. 20 km na osobę, przy 15 osobach daje w sumie 300 przejechanych kilometrów. Fundacja przemnaża je na drzewka i to nas cieszy. Taki wyjazd traktujemy również jako przetarcie szlaku i prognozę na następne wycieczki naszego, szkolnego składu – kończy pedagog.
Rowerzyści zakończą swój rajd 23 czerwca, a na 29 czerwca zaplanowali podsumowujący piknik w Wiśle.
Fundacja ekologiczna Arka z Bielska-Białej zachęca do udziału w sztafecie rowerowej. Jej przedstawiciele byli dziś przejazdem w Elblągu.
- Po pierwsze, fizycznie jedziemy rowerami wzdłuż rzeki Wisły, w 10 miastach robimy happeningi i spotkania z rowerzystami – wyjaśnia Wojciech Owczarz, prezes fundacji Arka. - Po drugie, do sztafety może dołączyć każdy. Nie będę ściemniał - codziennie rowerem nie jeżdżę i przejechanie 70 km było dla mnie wysiłkiem, ale 10 km kazdy przejedzie na luzie - zapewnia. - Te 10 kilometrów lub więcej należy wpisać na naszej stronie internetowej. Za każde 10 kilometrów na rowerze zasadzimy jesienią drzewo w pierwszym w Polsce lesie rowerowym. Las zaszumi na Śląsku albo, jeśli kilometrów będzie bardzo dużo, w kilku miejscach na terenie kraju.
Wczoraj ekipa Arki licząca 7 ekologów wyruszyła rowerami w kierunku Elbląga. Tu dołączyli do nich elbląscy miłośnicy jednośladów – uczniowie IV LO.
- Trochę nam rano pogoda popsuła szyki, bo gdy miała być zbiórka, była burza, ale zebraliśmy 13 chłopców plus dwóch nauczycieli i ruszyliśmy na szlak mennonitów – mówi Bogusław Bohutyn, nauczyciel w IV LO. - Zwiedziliśmy cmentarz w Wikrowie i wróciliśmy na happening na Stary Rynek. 20 km na osobę, przy 15 osobach daje w sumie 300 przejechanych kilometrów. Fundacja przemnaża je na drzewka i to nas cieszy. Taki wyjazd traktujemy również jako przetarcie szlaku i prognozę na następne wycieczki naszego, szkolnego składu – kończy pedagog.
Rowerzyści zakończą swój rajd 23 czerwca, a na 29 czerwca zaplanowali podsumowujący piknik w Wiśle.
A