UWAGA!

Start zmierzył się z Vistalem (piłka ręczna)

 Elbląg, Start zmierzył się z Vistalem (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

Drużyna Antoniego Pareckiego rozegrała kolejne spotkanie sparingowe. Tym razem przeciwnikiem Startu była trzecia drużyna minionego sezonu Vistal Gdynia, która dziś wygrała czterema bramkami. Zobacz zdjęcia.

Wyjazd do Gdyni był przedostatnim sprawdzianem Startu przed zbliżającymi się rozgrywkami. Elblążanki udały się do rywala w siedemnastoosobowym składzie, jednak na parkiecie nie pojawiła się Agnieszka Wolska oraz Joanna Waga, które przez jakiś czas będą wyłączone z grania. W Vistalu z kolei zabrakło m.in. podstawowej bramkarki Małgorzaty Gapskiej. Warto nadmienić, że do gdyńskiej drużyny dołączyło kilka młodych zawodniczek, zmienił się także ich trener.
      
       Skuteczna druga linia, dziurawa defensywa
       Start rozpoczął mecz w składzie: Lidia Żakowska, Sylwia Lisewska, Aleksandra Mielczewska, Monika Aleksandrowicz, Kinga Grzyb oraz Ewelina Kędzierska. Świetnie mecz rozpoczęła nasza prawoskrzydłowa oddając dwa celne rzuty z drugiej linii. W 5. minucie meczu, po golu Sylwii Lisewskiej, Start prowadził 5:3. Przez kolejne pięć minut spotkania to gospodynie dyktowały warunki na parkiecie i trafiły do siatki pięć razy z rzędu. Niemoc strzelecką Startu przerwała bardzo skuteczna tego dnia Aleksandrowicz. W kolejnych akcjach szczelna defensywa Vistalu uniemożliwiała zawodniczkom Startu odrobienie strat. Po kwadransie gry gdynianki prowadziły 11:6. Gdy na parkiecie pojawiła się Edyta Szymańska wzięła ciężar zdobywania bramek na siebie i w ciągu pięciu minut zanotowała cztery trafienia. Rywalki jednak nadal punktowały, nie pozwoliły elblążankom na odrobienie strat i na przerwę schodziły prowadząc 19:14.
      
       Zaważyła słaba końcówka
       Drugą połowę elblążanki rozpoczęły od przejęcia i kontrataku, którego zwieńczeniem był gol Aleksandry Jędrzejczyk. Podopieczne Antoniego Pareckiego poprawiły skuteczność w ataku i w ciągu dziewięciu minut pokonały gdyńską bramkarkę aż dziesięciokrotnie, doprowadzając tym samym do remisu 24:24. Przez kolejne minuty gra była wyrównana, jednak elblążanki miały sporo problemów z ustawieniem szczelnej obrony, przez co rywalki zbyt łatwo wypracowywały sobie dogodne sytuacje rzutowe. Pięć minut przed gwizdkiem kończącym sparing Edyta Szymańska wyprowadziła Start na prowadzenie 32:31. Jak się później okazało było to ostatnie trafienie EKS w tym meczu. Mocna obrona i błyskawiczne kontrataki zawodniczek Vistalu w końcówce dały im zwycięstwo 36:32.
      
       Antoni Parecki - W tym meczu była za duża rozpiętość tego co było dobre a co złe, raz gramy bardzo dobrze, a chwilę później fatalnie. W końcówce prowadziliśmy jedną bramką, a ostatnie minuty przegrywamy pięcioma. Zawiodła obrona, ale winę biorę na siebie, bo chciałem żeby Ola Jędrzejczyk grała bardziej agresywnie. Myślałem, że lepiej nam to wyjdzie, ale przekonałem się, że jednak musimy wrócić do mniej agresywnej jedynki, kiedy w okolicach dziewiątego metra będziemy bardziej przeszkadzać przy krzyżówkach. Przez ostatnie dwa tygodnie będziemy musieli przećwiczyć obronę, bo w ataku, kiedy dziewczyny zachowują zasady naszego grania, wygląda to ładnie. Było wiele jasny punktów w dzisiejszym meczu, z dobrej strony pokazała się Monika Aleksandrowicz. Sylwia Lisewska też zagrała ładnie, ale zmienialiśmy ją w obronie, żeby miała więcej sił w ataku. Był to bardzo pożyteczny sparing, szkoda wyniku, ale teraz jest to sprawa drugorzędna.
      
       Vistal Gdynia - Start Elbląg 36:32 (19:14)
       Start:
Kędzierska, Borkowska - Szymańska 7, Aleksandrowicz 6, Lisewska 6, Jędrzejczyk 3, Sądej 3, Kołodziejska 2, Mielczewska 2, Cekała 1, Klonowska 1, Karwecka 1, Grzyb, Żakowska, Szopińska.
      
       W przyszłym tygodniu EKS rozegra jeszcze jeden sparing, który będzie ostatnim przed pierwszym meczem. Rywalem Startu będzie Sambor Tczew.
      
      
Patronem medialnym Startu jest elbląska gazeta internetowa portEl.pl

      
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Pewnie będą walczyły kolejny raz o miejsca 5-8.Zamiast pompować kasę w tych papraków z Olimpii i infrastrukturę dla kiboli /przydupasów legii/, lepiej zainwestować w mocną drużynę Startu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    0
    BZK3699(2014-08-21)
  • Wbrew wszystkim malkontentom potencjał w tym zespole jest! Potrzeba tylko wydobyć z każdej zawodniczki to co najlepsze. To niestety nie jest łatwe zadanie i nie każdy trener to potrafi. Trzeba być optymistą, będzie dobrze!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    1
    zawodnik1(2014-08-21)
  • Aleksandrowicz chyba poczuła oddech konkurencji na plecach i w końcu się wzięła do roboty. super, że udało się pozyskać Lisewską - to duże wzmocnienie dla zespołu. no i w końcu trener daje pograć Jędrzejczyk - waleczna z niej dziewczyna!
  • Może prędzej brak obciążenia, bo Lisek obok i tak swoje rzuci?Oby zaczęła coś grać, zresztą raczej nie ma wyboru, jeśli chce zostać w Starcie.
  • Lisewska rzuciła kilka bramek z karnych wiec nie widzę tutaj szłu w jej wykonaniu podobnie bylo na turnieju w Elblągu dużo rzutów obok bramki albo w jej środek. Aleksandrowicz gra teraz na prawym rozegraniu co jest bardzo trudne a mimo to potrafila rzucić 6 bramek z gry !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    SanBenedetto(2014-08-23)
Reklama