21 sierpnia 2014 r. na stronie internetowej referendumlokalne.pl opublikowano artykuł „Elbląg w Pomorskim? Czy Referendum będzie ważne?” Wnioski z lektury artykułu są jednoznaczne. Referendum będzie prawnym bublem, a zbieranie wymaganej ilości podpisów koniecznych do przeprowadzenia referendum jest bezużyteczną pracą.
Wybory coraz bliżej. Obywatelski Elbląg ciągle zbiera podpisy w celu przeprowadzenia referendum i wystartuje również w wyborach. Warto więc wrócić do tematu ważności referendum, przypomnieć najważniejsze zapisy przepisów prawa regulującego i określającego tryb postępowania w sprawach zmiany przynależności terytorialnej. Warto odpowiedzieć na pytanie. Dlaczego ciągle zbierają te podpisy? Jaka jest tego przyczyna albo cel.
Europejska Karta Samorządu Lokalnego.
Artykuł 2 Konstytucyjna i prawna zasada samorządu
Zasada samorządu lokalnego powinna być uznana przez prawo krajowe i, o ile to możliwe, przez Konstytucję.
Artykuł 5 Ochrona granic terytorialnych wspólnot lokalnych
W sprawach jakiejkolwiek zmiany lokalnych granic terytorialnych odpowiednie wspólnoty lokalne powinny być uprzednio konsultowane, ewentualnie drogą referendum tam, gdzie prawo na to zezwala.
Komentarz: zapisy Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego odsyłają do prawnych regulacji krajowych i uznają regulacje prawne danego kraju w sprawach podziału terytorialnego wspólnot lokalnych. Referendum może być ważne, o ile nasze prawo od konstytucji poprzez ustawy i akty wykonawcze do ustawy na to zezwala.
Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
Art. 15.
1. Ustrój terytorialny Rzeczypospolitej Polskiej zapewnia decentralizację władzy publicznej.
2. Zasadniczy podział terytorialny państwa uwzględniający więzi społeczne, gospodarcze lub kulturowe i zapewniający jednostkom terytorialnym zdolność wykonywania zadań publicznych określa ustawa.
Ustawa z dnia 24 lipca 1998 r. o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa.
Art. 5a. Rada Ministrów, w drodze rozporządzeń, dokonuje zmian granic województw związanych z tworzeniem, łączeniem, dzieleniem lub znoszeniem powiatów po zasięgnięciu opinii organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego, których zmiany dotyczą. Przy dokonywaniu zmian granic województw należy dążyć do poprawienia warunków wykonywania zadań publicznych o charakterze wojewódzkim oraz zachowania regionalnych więzi społecznych, gospodarczych i kulturowych.
Komentarz: aktualnie żadna z okoliczności określonych w Art. 5a ustawy nie występuje i trudno sobie wyobrazić, aby w stosunku do Miasta Elbląga miała kiedykolwiek zastosowanie. Nie tworzymy, nie łączymy ani nie dzielimy lub znosimy powiatu elbląskiego poprzez przyłączenie Elbląga do Pomorza. Nie da się miasta w środku powiatu elbląskiego „włożyć” do województwa pomorskiego w drodze referendum.
Wnioski: zapisy Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego odsyłają do konstytucji i prawa polskiego. Z woli narodu wyrażonej w konstytucji w tak ważnych sprawach jak podział terytorialny, warunki zmiany tego podziału musi określać ustawa. Ustawa zaś uniemożliwia dla elbląskiego przypadku rozstrzygnięcie w drodze referendum. Mało tego. Jeżeli Obywatelski Elbląg zbierze wymagana ilość podpisów, to Rada Miasta nie powinna wyrazić zgody na przeprowadzenie referendum. Zgodnie treścią art. 17 ust. 1 ustawy o referendum lokalnym jedną z podstawowych przesłanek podjęcia przez radę gminy (miasta) uchwały o przeprowadzeniu referendum jest to, że nie prowadzi ono do rozstrzygnięć sprzecznych z prawem. Niestety, prawo nie zezwala na rozstrzygnięcie w drodze referendum tak szczególnego przypadku jak przyłączenie Elbląga do Pomorza.
Dlaczego więc autorzy pomysłu referendum zdecydowali się na dodanie do pytania o odwołanie Straży Miejskiej pytania o przyłączenie Elbląga do Pomorza? Dlaczego kontynuują zbieranie podpisów i nie odnieśli się do artykułu, w którym autor w sposób bardzo precyzyjny i taktowny wykazał bezsens takiego działania?
Wariant I. Grupa osób za wszelką cenę chce uczestniczyć w życiu publicznym, choć nie jest do tego odpowiednio przygotowana. Po prostu brakuje podstawowej wiedzy w temacie prawa samorządowego. Być może jakieś nieznane mi powody nie pozwalają im dostrzec błędu i wycofać się z referendum. Jeżeli tak jest, to niech ten prosty tekst potraktują jako edukacyjny a dobrotliwą sentencję „Bóg nie ma głupcom za złe, że się nie uczą, lecz ma za złe mądrym, że nie uczą głupców” jako dającą korzyść obustronną. Obywatelski Elbląg uczciwym przyznaniem się do błędu i wycofaniem z wyborów czegoś się nauczy i uratuje twarz, a Miasto uwolni się od osób niekompetentnych.
Wariant II. Celem Obywatelskiego Elbląga od początku są wybory i dobry wynik wyborczy. Referendum o odwoływanie Straży Miejskiej i połączenie Elbląga z Pomorzem to zaplanowane wspomaganie kampanii wyborczej. W każdej kampanii konieczna jest strategia i dobre hasło wyborcze. Wymyślono z pełną świadomością o niewykonalności, strategię opartą na chwytliwym haśle „ Elbląg do Pomorza”. Społeczeństwo lubi mieć winnego biedy. Olsztyn winien, a Obywatelski Elbląg poprowadzi Elblążan do pomorskiej krainy dobrobytu. Żadne argumenty o niewykonalności takiego przedsięwzięcia nie mogą być uwzględniane, a akcja musi trwać i trwa. Zaprzestanie zbierania podpisów burzy koncepcję wyborczą, a ta koncepcja to być albo nie być osób, które chcą istnieć w życiu publicznym za wszelką cenę. Cel uświęca środki, a środki nie muszą być uczciwe czy możliwe do zrealizowania.
Brak publicznego odniesienia się przez Obywatelski Elbląg do artykułu „ Elbląg w Pomorskim? Czy Referendum będzie ważne?” Pana Tomasza Zakrzewskiego uprawnia do wyciągnięcia powyższych wniosków. Zbieranie podpisów trwa, zawiązał się komitet wyborczy. Do układanki brakuje już tyko hasła wyborczego „Elbląg do Pomorza”. Konferencja prasowa Obywatelskiego Elbląga jest konieczna. Muszą na niej bardzo wyczerpująco wyjaśnić swoje dotychczasowe zachowanie, do czegoś się przyznać i z czegoś zrezygnować.
Wariant III. Tłumaczący, dlaczego dalej zbierają podpisy, zależy już tylko od Obywatelskiego Elbląga. W mojej ocenie powinni przeprosić Elblążan, przeprosić wolontariuszy zbierających podpisy oraz chętnych do udziału w wyborach na listach Obywatelskiego Elbląga, którzy uwierzyli, że Elbląg w drodze referendum da się połączyć z Pomorzem. Nie można dopuścić do tego, żeby osoby o niewystarczającej wiedzy lub osoby wykorzystujące w kampanii wyborczej niewykonalną kłamliwą obietnicę odgrywały w wyborach jakąś rolę. Obywatelski Elbląg to dumna nazwa i taki komitet powinien składać się z osób mądrych i uczciwych. Dotychczasowe zachowanie Obywatelskiego Elbląga wskazuje, że jest inaczej, a moje przypuszczenia są prawdziwe.
Europejska Karta Samorządu Lokalnego.
Artykuł 2 Konstytucyjna i prawna zasada samorządu
Zasada samorządu lokalnego powinna być uznana przez prawo krajowe i, o ile to możliwe, przez Konstytucję.
Artykuł 5 Ochrona granic terytorialnych wspólnot lokalnych
W sprawach jakiejkolwiek zmiany lokalnych granic terytorialnych odpowiednie wspólnoty lokalne powinny być uprzednio konsultowane, ewentualnie drogą referendum tam, gdzie prawo na to zezwala.
Komentarz: zapisy Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego odsyłają do prawnych regulacji krajowych i uznają regulacje prawne danego kraju w sprawach podziału terytorialnego wspólnot lokalnych. Referendum może być ważne, o ile nasze prawo od konstytucji poprzez ustawy i akty wykonawcze do ustawy na to zezwala.
Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
Art. 15.
1. Ustrój terytorialny Rzeczypospolitej Polskiej zapewnia decentralizację władzy publicznej.
2. Zasadniczy podział terytorialny państwa uwzględniający więzi społeczne, gospodarcze lub kulturowe i zapewniający jednostkom terytorialnym zdolność wykonywania zadań publicznych określa ustawa.
Ustawa z dnia 24 lipca 1998 r. o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa.
Art. 5a. Rada Ministrów, w drodze rozporządzeń, dokonuje zmian granic województw związanych z tworzeniem, łączeniem, dzieleniem lub znoszeniem powiatów po zasięgnięciu opinii organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego, których zmiany dotyczą. Przy dokonywaniu zmian granic województw należy dążyć do poprawienia warunków wykonywania zadań publicznych o charakterze wojewódzkim oraz zachowania regionalnych więzi społecznych, gospodarczych i kulturowych.
Komentarz: aktualnie żadna z okoliczności określonych w Art. 5a ustawy nie występuje i trudno sobie wyobrazić, aby w stosunku do Miasta Elbląga miała kiedykolwiek zastosowanie. Nie tworzymy, nie łączymy ani nie dzielimy lub znosimy powiatu elbląskiego poprzez przyłączenie Elbląga do Pomorza. Nie da się miasta w środku powiatu elbląskiego „włożyć” do województwa pomorskiego w drodze referendum.
Wnioski: zapisy Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego odsyłają do konstytucji i prawa polskiego. Z woli narodu wyrażonej w konstytucji w tak ważnych sprawach jak podział terytorialny, warunki zmiany tego podziału musi określać ustawa. Ustawa zaś uniemożliwia dla elbląskiego przypadku rozstrzygnięcie w drodze referendum. Mało tego. Jeżeli Obywatelski Elbląg zbierze wymagana ilość podpisów, to Rada Miasta nie powinna wyrazić zgody na przeprowadzenie referendum. Zgodnie treścią art. 17 ust. 1 ustawy o referendum lokalnym jedną z podstawowych przesłanek podjęcia przez radę gminy (miasta) uchwały o przeprowadzeniu referendum jest to, że nie prowadzi ono do rozstrzygnięć sprzecznych z prawem. Niestety, prawo nie zezwala na rozstrzygnięcie w drodze referendum tak szczególnego przypadku jak przyłączenie Elbląga do Pomorza.
Dlaczego więc autorzy pomysłu referendum zdecydowali się na dodanie do pytania o odwołanie Straży Miejskiej pytania o przyłączenie Elbląga do Pomorza? Dlaczego kontynuują zbieranie podpisów i nie odnieśli się do artykułu, w którym autor w sposób bardzo precyzyjny i taktowny wykazał bezsens takiego działania?
Wariant I. Grupa osób za wszelką cenę chce uczestniczyć w życiu publicznym, choć nie jest do tego odpowiednio przygotowana. Po prostu brakuje podstawowej wiedzy w temacie prawa samorządowego. Być może jakieś nieznane mi powody nie pozwalają im dostrzec błędu i wycofać się z referendum. Jeżeli tak jest, to niech ten prosty tekst potraktują jako edukacyjny a dobrotliwą sentencję „Bóg nie ma głupcom za złe, że się nie uczą, lecz ma za złe mądrym, że nie uczą głupców” jako dającą korzyść obustronną. Obywatelski Elbląg uczciwym przyznaniem się do błędu i wycofaniem z wyborów czegoś się nauczy i uratuje twarz, a Miasto uwolni się od osób niekompetentnych.
Wariant II. Celem Obywatelskiego Elbląga od początku są wybory i dobry wynik wyborczy. Referendum o odwoływanie Straży Miejskiej i połączenie Elbląga z Pomorzem to zaplanowane wspomaganie kampanii wyborczej. W każdej kampanii konieczna jest strategia i dobre hasło wyborcze. Wymyślono z pełną świadomością o niewykonalności, strategię opartą na chwytliwym haśle „ Elbląg do Pomorza”. Społeczeństwo lubi mieć winnego biedy. Olsztyn winien, a Obywatelski Elbląg poprowadzi Elblążan do pomorskiej krainy dobrobytu. Żadne argumenty o niewykonalności takiego przedsięwzięcia nie mogą być uwzględniane, a akcja musi trwać i trwa. Zaprzestanie zbierania podpisów burzy koncepcję wyborczą, a ta koncepcja to być albo nie być osób, które chcą istnieć w życiu publicznym za wszelką cenę. Cel uświęca środki, a środki nie muszą być uczciwe czy możliwe do zrealizowania.
Brak publicznego odniesienia się przez Obywatelski Elbląg do artykułu „ Elbląg w Pomorskim? Czy Referendum będzie ważne?” Pana Tomasza Zakrzewskiego uprawnia do wyciągnięcia powyższych wniosków. Zbieranie podpisów trwa, zawiązał się komitet wyborczy. Do układanki brakuje już tyko hasła wyborczego „Elbląg do Pomorza”. Konferencja prasowa Obywatelskiego Elbląga jest konieczna. Muszą na niej bardzo wyczerpująco wyjaśnić swoje dotychczasowe zachowanie, do czegoś się przyznać i z czegoś zrezygnować.
Wariant III. Tłumaczący, dlaczego dalej zbierają podpisy, zależy już tylko od Obywatelskiego Elbląga. W mojej ocenie powinni przeprosić Elblążan, przeprosić wolontariuszy zbierających podpisy oraz chętnych do udziału w wyborach na listach Obywatelskiego Elbląga, którzy uwierzyli, że Elbląg w drodze referendum da się połączyć z Pomorzem. Nie można dopuścić do tego, żeby osoby o niewystarczającej wiedzy lub osoby wykorzystujące w kampanii wyborczej niewykonalną kłamliwą obietnicę odgrywały w wyborach jakąś rolę. Obywatelski Elbląg to dumna nazwa i taki komitet powinien składać się z osób mądrych i uczciwych. Dotychczasowe zachowanie Obywatelskiego Elbląga wskazuje, że jest inaczej, a moje przypuszczenia są prawdziwe.