Razem przejadą ponad 300 kilometrów na rowerze, oprócz Polaków w tej grupie są Litwini, Rosjanie i Niemcy. Łączy ich Pomorski Szlak św. Jakuba, który będą przemierzać przez kilka dni. Dziś dotarli do Elbląga, do którego dojechali przez najpiękniejsze miejsca na Wysoczyźnie Elbląskiej.
- Ruszyliśmy z Kaliningradu, dojechaliśmy do Fromborka, teraz jesteśmy w Elblągu, w kolejnych etapach mamy Sobieszewo i Kartuzy – mówi Iwona Juchniewicz ze starostwa powiatowego w Lęborku. - W tej pielgrzymce biorą udział Rosjanie, Niemcy, Polacy, a także Litwini, łącznie to 33 osoby, które mają do pokonania około 315 km. Docelowo jedziemy do Lęborka, mamy na to sześć dni.
Jak jednak dodaje Iwona Juchniewicz pielgrzymi nie tylko jadą, ale też zwiedzają.
Pomorska Droga św. Jakuba nie powstałaby, gdyby nie dofinansowanie unijne. W powiatach elbląskim i braniewskim odcinek szlaku ma 81,4 km i prowadzi przez najatrakcyjniejsze miejscowości leżące nad Zalewem Wiślanym
- Ta droga jest częściowo oznakowana, ale już teraz to świetny produkt kulturowy i turystyczny – mówi Hanna Skrobotun z elbląskiego klastra turystycznego. - Cieszymy się, że to właśnie przez nasze tereny przebiega ta pielgrzymka, a sąsiedztwo z Kaliningradem spowodowało, że po raz pierwszy na rowerach przekroczono granicę w Braniewie.