466 złotych – tyle według wyliczeń urzędu statystycznego wydaje przeciętny Rosjanin podczas pobytu w Polsce. W połowie przypadków korzysta z małego ruchu granicznego, a nie z wiz. Ze statystyk wynika jednak, że słabnące notowania rubla mają duży wpływ na poziom wydatków Rosjan w Polsce, jak i na sam ruch na granicy.
Mały ruch graniczny ożywił kontakty handlowe między Polakami i Rosjanami. Do pierwszego kwartału 2014 roku obroty i liczba wizyt rosły dynamicznie. Lekka zadyszka nastąpiła w drugim kwartale tego roku, a przyczyną jest słabnący kurs rubla, przez co zakupy w Polsce nie są już dla Rosjan tak atrakcyjne cenowo. Widać to wyraźnie w statystykach urzędu statystycznego i Straży Granicznej.
W pierwszym kwartale 2014 roku przeciętny Rosjanin wydawał w Polsce podczas jednej wizyty 507 złotych (przed rokiem 355 zł), ale już w drugim kwartale (to najnowsze dane) – 466 złotych. Rosną za to wydatki Polaków podczas wizyt w obwodzie kaliningradzkim, czemu sprzyja właśnie mocniejsza złotówka. W pierwszym kwartale było to 275 złotych (przed rokiem 242 zł), ale w drugim wydatki wzrosły już do 304 złotych.
Licząc od początku roku do końca września, granicę przekroczyło 2,4 miliona Rosjan (połowa z nich w ramach małego ruchu granicznego) i ponad 2,1 miliona Polaków (97 procent w ramach małego ruchu granicznego). Zezwolenia uprawniające do przekraczania granicy w ramach MRG od początku roku uzyskało ponad 32 tys. Rosjan oraz 14,5 tys. Polaków. Od lipca tego roku osoby, którym skończyły się dwuletnie zezwolenia na przekraczanie granicy, mogą występować o pozwolenia 5-letnie.
Tymczasem we wrześniu, w porównaniu z sierpniem, ruch Rosjan na wszystkich przejściach granicznych, w ramach MRG, wyraźnie zmalał. W Grzechotkach aż o 19 procent, najmniejsze spadki Straż Graniczna odnotowała w Gołdapi i Gronowie (po 11 procent). Przyczyną może być spadający kurs rubla, ale także koniec sezonu wakacyjnego. W lipcu i sierpniu na przejściach odnotowywano kolejne rekordy, bo Rosjanie chętnie przyjeżdżali wypoczywać do Polski w weekendy. Jeśli jednak porównamy statystyki rok do roku, widać że z zasad małego ruchu granicznego skorzystały we wrześniu 2014 roku 143 tysiące osób, rok temu było to 121 tysięcy (wzrost o 18 procent).
- Przed nami konkretne wyzwania, aby mały ruch graniczny mógł jeszcze lepiej spełniać pokładane w nim nadzieje. Chodzi mi o rozszerzenie strefy o wszystkie powiaty naszego województwa, włączenia do umowy o małym ruchu granicznym przejścia morskiego w Elblągu oraz modernizację linii kolejowej z Olsztyna do Braniewa, która może stać się dobrą alternatywą dla przejazdów samochodem – uważa Jacek Protas, marszałek województwa.
Na temat dotychczasowych efektów małego ruchu granicznego, jaki i jego przyszłości dyskutowali uczestnicy międzynarodowej konferencji, która kilka dni temu odbyła się koło Bartoszyc.
W pierwszym kwartale 2014 roku przeciętny Rosjanin wydawał w Polsce podczas jednej wizyty 507 złotych (przed rokiem 355 zł), ale już w drugim kwartale (to najnowsze dane) – 466 złotych. Rosną za to wydatki Polaków podczas wizyt w obwodzie kaliningradzkim, czemu sprzyja właśnie mocniejsza złotówka. W pierwszym kwartale było to 275 złotych (przed rokiem 242 zł), ale w drugim wydatki wzrosły już do 304 złotych.
Licząc od początku roku do końca września, granicę przekroczyło 2,4 miliona Rosjan (połowa z nich w ramach małego ruchu granicznego) i ponad 2,1 miliona Polaków (97 procent w ramach małego ruchu granicznego). Zezwolenia uprawniające do przekraczania granicy w ramach MRG od początku roku uzyskało ponad 32 tys. Rosjan oraz 14,5 tys. Polaków. Od lipca tego roku osoby, którym skończyły się dwuletnie zezwolenia na przekraczanie granicy, mogą występować o pozwolenia 5-letnie.
Tymczasem we wrześniu, w porównaniu z sierpniem, ruch Rosjan na wszystkich przejściach granicznych, w ramach MRG, wyraźnie zmalał. W Grzechotkach aż o 19 procent, najmniejsze spadki Straż Graniczna odnotowała w Gołdapi i Gronowie (po 11 procent). Przyczyną może być spadający kurs rubla, ale także koniec sezonu wakacyjnego. W lipcu i sierpniu na przejściach odnotowywano kolejne rekordy, bo Rosjanie chętnie przyjeżdżali wypoczywać do Polski w weekendy. Jeśli jednak porównamy statystyki rok do roku, widać że z zasad małego ruchu granicznego skorzystały we wrześniu 2014 roku 143 tysiące osób, rok temu było to 121 tysięcy (wzrost o 18 procent).
- Przed nami konkretne wyzwania, aby mały ruch graniczny mógł jeszcze lepiej spełniać pokładane w nim nadzieje. Chodzi mi o rozszerzenie strefy o wszystkie powiaty naszego województwa, włączenia do umowy o małym ruchu granicznym przejścia morskiego w Elblągu oraz modernizację linii kolejowej z Olsztyna do Braniewa, która może stać się dobrą alternatywą dla przejazdów samochodem – uważa Jacek Protas, marszałek województwa.
Na temat dotychczasowych efektów małego ruchu granicznego, jaki i jego przyszłości dyskutowali uczestnicy międzynarodowej konferencji, która kilka dni temu odbyła się koło Bartoszyc.
RG