Przedstawienia teatralne, występy wokalno-taneczne, pokazy filmowe, koncerty, warsztaty, wystawy obrazów - taką dawkę artystycznych doznań dostarczyły nam ósme Międzynarodowe Spotkania Artystyczne. Zobacz fotoreportaż.
Grupa ostródzka zaprezentowała dziś na scenie spektakl „Zapisani”, który powstał na bazie prawdziwych historii powstańców warszawskich. - Opraliśmy się na historiach ludzi młodych – mówi Monika Kazimierczyk. - Okazało się, że jest to aktorom bliskie, że dadzą radę, że chcą. Spektakl jest bardzo mocny, bardzo żywiołowy, pełen energii, ale i prawdy scenicznej. Dla mnie najważniejsze w pracy terapeutycznej jest całkowite zaufanie aktorom. Bardzo nie lubię wchodzenia terapeutów na scenę. Takie zachowanie świadczy o braku zaufania do aktorów. Przed chwilą miał miejsce taki właśnie spektakl, kiedy to cztery terapeutki odgrywały główne role, a młodzież była tylko tłem. Jest to tworzenie teatru tylko dla siebie, a na pierwszym planie powinni być przede wszystkim aktorzy, którzy potrzebują terapii.
W skład grypy teatralnej „Kwiat polskiej młodzieży” wchodzą osoby pełno- i niepełnosprawne. Jednak to te drugie wiodą prym w grupie. - Najcenniejsze jest dla mnie to, że podczas naszych prób to nie osoby pełnosprawne były liderami na scenie, a właśnie osoby niepełnosprawne dawały wskazówki młodzieży o zasadach teatru, o ruchu scenicznym, o geście, o słowie – mówi terapeutka. - To było najcenniejsze, bo po raz kolejny zostały przełamane bariery i stereotypy. Nieważne są dla mnie potknięcia na scenie, niedoskonałości. One są dla mnie właśnie atutem. Spektakl wtedy żyje. Nie musi być wszystko synchronizowane. Przed chwilą wystąpiła też grupa elbląska „Hipnoza” i było wtedy tyle wspaniałej zabawy! Aktorzy po prostu żyli na tej scenie! I to nic, że było nierówno czy nieczysto, ale oni mieli taką frajdę, że są na scenie, że tańczą. Ja się ubawiłam, uśmiałam. I właśnie o to chodzi, bo to była ta prawda sceniczna.
Z wielkim entuzjazmem o swoich przygotowaniach do spektaklu opowiadali sami aktorzy. - Nasze nastawienie jest pozytywne i pozytywny też jest sam przekaz o powstaniu warszawskim – mówi Bartek, który w przedstawieniu gra gestapowca. – Uwielbiam być na scenie. Gdy gram, wczuwam się w rolę i staram się grać emocjami.
- Temat jest poważny i może trochę kontrowersyjny, ale mam nadzieję, że widzom się spodoba – mówi jeden z aktorów, Paweł. - Jest to dla nas nowe wyzwanie, bo po raz pierwszy gramy role mówione. Do tej pory pracowaliśmy mimiką i gestami. Mówimy nawet po niemiecku. Dzięki naszej sztuce przełamujemy bariery i stereotypy.
- Gram w powstaniu rolę Halszki – mówi z dumą Natalia. - Nie mam tremy, mam pozytywne nastawienie i jestem bardzo szczęśliwa.
Podczas tegorocznych Spotkań nie zabrakło także zagranicznych akcentów. - Damy dziś pokaz naszych narodowych tańców – mówi Olga z zespołu choreograficznego DIVO z Kaliningradu. - Zatańczymy też taniec klasyczny. Jako zespół występujemy na różnych festiwalach, bierzemy udział w konkursach nie tylko w Rosji, ale też w Polsce czy na Litwie.
Jutro (22 listopada) ostatni dzień Międzynarodowych Spotkań Artystycznych. W programie występ teatru społecznego „Biuro Rzeczy Osobistych”, warsztaty muzyczne dla terapeutów, blok warsztatowy, happening plastyczny oraz wernisaż wystawy prac uczestników Międzynarodowego Pleneru Artystycznego „Impresje”.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym 8. Międzynarodowych Spotkań Artystycznych