Magdalena Ogórek, kandydatka na prezydenta popierana przez Sojusz Lewicy Demokratycznej, przyjechała do Elbląga jako czwarta z kolei osoba pretendująca do pełnienia tej funkcji państwowej. Cierpliwie pozowała do zdjęć, rozdawała autografy, rozmawiała z mieszkańcami i mówiła o swoich postulatach. Zobacz więcej zdjęć.
Elbląg był przedostatnim miejscem na dzisiejszej (25 kwietnia) trasie Magdaleny Ogórek. Wcześniej kandydatka odwiedziła Bartoszyce i Frombork, a na wieczór zaplanowano wizytę w Ostródzie.
Z mieszkańcami spotkała się na elbląskiej starówce, pod Bramą Targową. Z niektórymi porozmawiała, później opowiedziała o swojej wizji prezydentury.
- Jesteście Państwo karmieni tym, że prezydent kreuje politykę zagraniczną i odpowiada za obronność. Jeśli wczytamy się w konstytucję okazuje się, że to nieprawda, a mówi ona wyraźnie, że politykę zagraniczną kreuje Rada Ministrów. Prezydent na pewno może stać na straży konstytucji, to jest jego najważniejszy obowiązek – mówiła Magdalena Ogórek podczas krótkiego briefingu prasowego. - Jeżeli prezydent jest uzależniony od wpływów jakiejś partii to będzie problem z wetowaniem ustaw. I tak jest obecnie, przechodzą buble prawne, a prezydent nie jest w stanie ich zawetować, z różnych powodów. To bardzo niedobre, prezydent powinien być niezależny.
Przypomniała również swoje trzy najważniejsze postulaty – praca dla młodych, wyższa kwota wolna od podatku i pomoc dla przedsiębiorców.
- Pierwszą inicjatywą ustawodawczą jaką bym wniosła to zmiana prawa podatkowego, bo mamy najgorsze w Europie – mówiła kandydatka.
Jak mówiła Magdalena Ogórek sprawia ono, że do pracodawców wysyła się mnóstwo kontroli, z czego tylko część daje rezultaty i rzuca im się "kłody pod nogi na każdym kroku".
Później były autografy oraz wspólne zdjęcia. Ogórek dotknęła również nosa Piekarczyka, choć podkreślała, że nie jest przesądna. Weszła również na chwilę do katedry, a potem udała się do jednego z pubów. Tam spotkała się z regionalną lewicą.
Z mieszkańcami spotkała się na elbląskiej starówce, pod Bramą Targową. Z niektórymi porozmawiała, później opowiedziała o swojej wizji prezydentury.
- Jesteście Państwo karmieni tym, że prezydent kreuje politykę zagraniczną i odpowiada za obronność. Jeśli wczytamy się w konstytucję okazuje się, że to nieprawda, a mówi ona wyraźnie, że politykę zagraniczną kreuje Rada Ministrów. Prezydent na pewno może stać na straży konstytucji, to jest jego najważniejszy obowiązek – mówiła Magdalena Ogórek podczas krótkiego briefingu prasowego. - Jeżeli prezydent jest uzależniony od wpływów jakiejś partii to będzie problem z wetowaniem ustaw. I tak jest obecnie, przechodzą buble prawne, a prezydent nie jest w stanie ich zawetować, z różnych powodów. To bardzo niedobre, prezydent powinien być niezależny.
Przypomniała również swoje trzy najważniejsze postulaty – praca dla młodych, wyższa kwota wolna od podatku i pomoc dla przedsiębiorców.
- Pierwszą inicjatywą ustawodawczą jaką bym wniosła to zmiana prawa podatkowego, bo mamy najgorsze w Europie – mówiła kandydatka.
Jak mówiła Magdalena Ogórek sprawia ono, że do pracodawców wysyła się mnóstwo kontroli, z czego tylko część daje rezultaty i rzuca im się "kłody pod nogi na każdym kroku".
Później były autografy oraz wspólne zdjęcia. Ogórek dotknęła również nosa Piekarczyka, choć podkreślała, że nie jest przesądna. Weszła również na chwilę do katedry, a potem udała się do jednego z pubów. Tam spotkała się z regionalną lewicą.
mw