EKS Start przegrał trzeci z kolei mecz z Vistalem, przez co nie przedłużył swoich szans na walkę o mistrzostwo Polski. Elblążanki uległy dziś gdyniankom 21:24 i pozostaje im walka o brązowy medal, najprawdopodobniej z Pogonią Szczecin. Zobacz zdjecia z meczu i film!
Słaby początek EKS i gonienie wyniku
Gospodynie bardzo słabo rozpoczęły dzisiejsze spotkanie. Dziury w obronie oraz błędy przy podaniach umożliwiły rywalkom zdobycie czterech bramek pod rząd w ciągu czterech minut. Dodatkowo znów znać o sobie dała Małgorzata Gapska broniąc rzut karny wykonywany przez Hannę Sądej. Pierwsza bramka dla naszej ekipy padła dopiero w 5. minucie spotkania z rąk Joanny Wagi. Od tego czasu do 11. minuty drużyny naprzemiennie trafiały do siatki, do stanu 5:8. W kolejnych akcjach sędziowie podyktowali dwa rzuty karne, jednak najpierw kapitalną obroną popisała się Ewa Sielicka, a chwilę później po drugiej stronie Małgorzata Gapska. Gdynianki zaczęły grać słabiej w ataku i przez pięć minut nie potrafiły pokonać elbląskiej bramkarki. W 18.minucie Joanna Waga zdobyła gola kontaktowego (7:8), dając elbląskim kibicom nadzieje na korzystne zakończenie pierwszej połowy. W kolejnych akcjach gdynianki znów odskoczyły, po trzech bramkach pod rząd. Gospodynie w tym czasie myliły się przy podaniach oraz oddawały rzuty obok bramki. Czterominutową niemoc strzelecką naszej drużyny przerwała w końcu Aleksandra Jędrzejczyk, a chwilę później karnego wykorzystała Lidia Żakowska. Dwubramkową przewagę Vistal utrzymał do końca pierwszej połowy, mimo że elblążanki miały kilka szans na wyrównanie. Po 30. minutach gry tablica wyników wskazywała 11:13.
Niewykorzystane okazje
O ile rozpoczynając pierwszą połowę mogliśmy wierzyć, że Start ma szanse wygrać mecz to już pierwsze minuty zweryfikowały te plany. Przez pierwsze dziesięć minut gospodynie trafiły do bramki tylko cztery razy, a przyjezdne aż siedem. W tym czasie elblążanki po raz kolejny nie wykorzystały rzutu karnego. Złą passę postanowił przerwać Antoni Parecki. Po czasie gra zespołu elbląskiego poprawiła się, czego skutkiem było zdobycie trzech bramek z rzędu (18:21). Na tę sytuacje natychmiast zareagował szkoleniowiec Vistalu. Po wznowieniu gra toczyła się 'bramka za bramkę', do siatki trafiła Iwona Niedźwiedź, Kinga Grzyb oraz Joanna Kozłowska. W kolejnych minutach obie ekipy popełniały błędy, jedna to gdynianki były w bardziej komfortowej sytuacji. Po czterech minutach bez bramki, gola rzuciła Iwona Niedźwiedź, wyprowadzając swoja drużynę na pięciobramkowe prowadzenie. Kilkukrotnie Małgorzatę Gapską próbowała pokonać Agnieszka Wolska, jednak na cztery rzuty, tylko jeden zakończył się zdobyciem bramki. W 57. minucie rzut karny wykorzystała Joanna Waga i tablica wyników wskazywała 21:24. Elblążanki miały trzy doskonałe szanse na rzucenie kolejnych bramek, kiedy kilka rzutów gdynianek obroniła Ewelina Kędzierska, jednak albo obijały bramkę albo broniła Małgorzata Gapska. Vistal wygrał trzema golami i zagra o mistrzostwo Polski.
Start Elbląg - Vistal Gdynia 21:24 (11:13)
Start: Kędzierska, Sielicka - Waga 4, Aleksandrowicz 4, Kołodziejska 4, Wolska 3, Mielczewska 2, Grzyb 2, Żakowska 1, Jędrzejczyk 1, Sądej, Szopińska, Lisewska.
Vistal: Gapska, Kordowiecka - Kulwińska 6, Niedźwiedź 5, Kozłowska 4, Kobylińska 3, Zrnec 2, Janiszewska 1, Łabuda 1, Galińska 1, Gutkowska 1, Dorsz, Kłusewicz, Pawłowska, Zych, Andrzejewska.
Elbląskiej drużynie pozostaje walka o trzecie miejsce. Przeciwnika poznamy niebawem, jednak najprawdopodobniej będzie to szczecińska Pogoń, która przegrała już dwa spotkania z MKS Lublin.