UWAGA!

Debata, czyli emocje wokół oświaty

 Elbląg, W debacie uczestniczyli m.in. nauczyciele i rodzice
W debacie uczestniczyli m.in. nauczyciele i rodzice (fot. Anna Dembińska)

Ponad 3,5 godziny trwała debata na temat przyszłości elbląskiej oświaty. Po raz pierwszy władze miasta o swoim pomysłach dyskutowały z tak liczną grupą: dyrektorów, nauczycieli i rodziców. W licznie wypełnionej sali sesyjnej nie znalazł się nikt, kto by pomysły urzędników głośno poparł. Zobacz zdjęcia.

Sytuacja w elbląskiej oświacie wymaga zmian – przekonywali prezydent, wiceprezydent i dyrektor departamentu nadzorującego miejską edukację. W ciągu ostatnich ośmiu lat w Elblągu z powodu niżu demograficznego liczba uczniów zmniejszyła się o 4300, w kolejnych latach ma ubyć kolejne dwa tysiące. Tymczasem etatów nauczycieli ubyło tylko pięć, a zatrudnienie w administracji placówek oświatowych wzrosło o prawie 60 etatów.
       - Osiem lat temu wydatki na oświatę w Elblągu wyniosły 133 miliony złotych, z czego 35 mln musiało dołożyć miasto z własnych środków. W tym roku jest to już 221 milionów, z czego do subwencji oświatowej musimy dołożyć aż 83 miliony. Na jednego ucznia przeciętnie wydajemy 3600 złotych, w podobnych wielkością miastach jest to niewiele ponad 2 tysiące złotych. Miasto nie żałowało w ostatnich latach środków na edukację, ale niż demograficzny spowodował, że subwencja jest coraz mniejsza, a coraz większe są koszty utrzymania obiektów – argumentował wiceprezydent Bogusław Milusz, któremu podlega oświata.
       - Niestety wraz z rosnącymi wydatkami na edukację, efekty kształcenia nie rosną, ale w porównaniu z 2010 rokiem, są mniejsze. Nie oceniam, dlaczego tak się dzieje, pokazuję jedynie tendencje. Pięć lat temu byliśmy na pierwszym miejscu pod względem zdawalności matury w województwie, dzisiaj jesteśmy na czwartym. Musimy dokonać zmian, które poprawią efekty kształcenia, zapewnią rozwój szkół i przedszkoli i zracjonalizują wydatki na oświatę – dodała Małgorzata Sowicka, pełniąca obowiązki dyrektora departamentu edukacji, sportu i turystyki Urzędu Miejskiego w Elblągu.
       Departament w porozumieniu z prezydentem przygotował plan zmian, który przedstawiono podczas debaty. - Nic nie jest przesądzone, żadne decyzje nie zostały podjęte. Przygotowane przez nas propozycje chcemy szeroko konsultować i oczekujemy merytorycznych argumentów – uspokajał Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
      
       Oto propozycje ratusza
      
       1. Utworzyć Zespół Szkół Sportowych i Ogólnokształcących przy ul. Agrykola, w którego skład weszłoby Gimnazjum nr 5 i III LO, przeniesione z ul. Saperów.
       - Dzięki połączeniu możemy w pełni wykorzystać pomieszczenia szkoły przy ul. Agrykola, która zapewnia odpowiednie warunki i dla gimnazjalistów, i dla licealistów. III LO to bardzo dobra szkoła, dzięki czemu wzmocnilibyśmy także Gimnazjum nr 5. Powstałby zespół podobny do tego, jakie funkcjonują przy I i II LO, miałby specjalność sportową – argumentowała Małgorzata Sowicka.
       - Wkrótce minie 25 lat działalności naszej szkoły. Rozumiem, że to urodzinowy prezent, który odbieramy jako żart – komentował ironicznie Jan Zaborowski, dyrektor III LO. - Co roku uczy się u nas około 400 osób, mamy tyle samo oddziałów co I czy II LO, maturę w tym roku zdało 99,28 procent uczniów. Statystyki świadczą o czymś pięknym. Co innego mnie przeraża: w miasteczku szkolnym zostaliśmy praktycznie sami. Wiele lat temu za grube miliony dostosowano byłe koszary do potrzeb szkół, to miejsce tętniło życiem. A dzisiaj? To nie my powinniśmy za to odpowiedzieć, nie potrzebujemy nic poza spokojem do pracy i nauki. Jak mam przenieść salę audytoryjną, która kosztowała 300 tysięcy złotych?
      
       2. Przenieść do budynku Szkoły Podstawowej nr 23 przy ul. Słonecznej: przedszkole nr 13 z ul. Kosynierów Gdyńskich oraz Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną nr 2 i połączyć ją z poradnią nr 1, która już tutaj funkcjonuje.
       - Nigdy nie było zamiaru likwidacji przedszkola nr 13, jak czytam w internecie – zaprzeczała Małgorzata Sowicka. - Mówimy o pomyśle przeniesienia, by stworzyć lepsze warunki do rozwoju przedszkola. W budynku przy ul. Kosynierów Gdyńskich nie można już utworzyć więcej oddziałów. Poza tym jedną z opinii budowlanych, którą mamy, mówi o tym, że budynek zagraża bezpieczeństwu – dodała dyrektor.
       Z kolei połączenie obu poradni psychologiczno-pedagogicznych zdaniem urzędników ma zracjonalizować koszty i ułatwić przyswojenie nowych zadań, bo zgodnie z przepisami od 1 stycznia poradnie mają też zajmować się wsparciem pedagogiczno-psychologicznym w szkołach.
       - Od 32 lat pracuję w przedszkolu nr 13, sama byłam jego wychowanką. Stworzyliśmy tutaj przez lata klimat, którego po przeniesieniu do budynku szkoły nie będzie. Co roku sprawdzamy stan techniczny naszego budynku i ani razu nie mieliśmy informacji o tym, że komukolwiek on zagraża. Ostatnio stan został oceniony jako dobry. Przecież dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci – argumentowała Hanna Kusowska, dyrektor przedszkola nr 13.
       - Jestem zdezorientowana. Chcecie do nas przenieść przedszkole i drugą poradnię. A gdzie tu miejsce na szkołę? Już teraz każda z sal jest wykorzystywana średnio przez osiem godzin dziennie. Gdzie chcecie to wszystko zmieścić – pytała dyrektor SP nr 23.
       - Szkoła nr 23 niestety wygasa, jest w niej coraz mniej dzieci – mówił wiceprezydent Bogusław Milusz.
       - A co z naszymi dziećmi? Nie dajecie szansy niepełnosprawnym na naukę w świetnych warunkach. Mój syn ma autyzm, dzisiaj dzięki tej szkole, normalnie funkcjonuje! - krzyczała jedna z mam.
      
       3. Przenieść przedszkole nr 5 z ul. Szańcowej do SP nr 8 przy tej samej ulicy.
       - Budynek przedszkola wymaga remontu, straż pożarna nakazała dostosować go do przepisów przeciwpożarowych, co będzie kosztować 100 tysięcy złotych. Co więc jest lepsze: remontować stary budynek, który ma wiele mankamentów czy przenieść przedszkole o kilkadziesiąt metrów do SP nr 8 przy tej samej ulicy – mówiła Małgorzata Sowicka.
       - Jesteśmy małym przedszkolem, dwuoddziałowym. Takie też powinny istnieć, a nie tylko molochy – mówiła Ewa Zyzek, dyrektor przedszkola nr 5.
      
       4. Stopniowo likwidować V LO, które obecnie wchodzi w skład Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących.
       - Żaden dyrektor takiego pomysłu nie przyjmie na spokojnie. Tym bardziej, że V LO dołączyło do naszej szkoły cztery lata temu. W tym całym zawirowaniu do V LO dostała się młodzież, która nie powinna trafić do liceum. Stąd gorsze efekty matury w V LO, tymczasem w technikum zdawalność wyniosła 83 procent, to czwarty wynik w mieście po II, III i I LO. A nauczyciele i w V LO i w technikum byli przecież ci sami, wykonaliśmy ogromną pracę, by te dwie szkoły scalić w sprawny organizm – argumentował Jerzy Kawiecki, dyrektor ZSEiO.
      
       5. Przekształcić Młodzieżowy Dom Kultury w Miejski Dom Kultury.
       - Przekształcenie placówki edukacyjnej w jednostkę instytucji kultury przyniesie kilka korzyści. Po pierwsze poszerzy ofertę dla wszystkich mieszkańców Elbląga, nie tylko dla dzieci i młodzieży. Po drugie MDK będzie mógł sięgać po środki unijne na różne projekty – mówiła Małgorzata Sowicka.
       - Jesteśmy jedyną taką placówką w mieście, w której z roku na rok korzysta coraz więcej osób. Mamy już prawie tysiąc wychowanków, a zajęcia są bezpłatne – mówiła Nina Dziwniel-Stępka, dyrektor MDK. - Nasi pedagodzy to artyści, nie będą chcieli zajmować się pozyskiwaniem pieniędzy na projekty. Obawiam się, że po przekształceniu w instytucję kultury wielu z nich zrezygnuje z pracy. A my będziemy powielać się z ofertą CSE Światowid. Teraz mamy wiele sukcesów, promujemy miasto w kraju, a nawet za granicą. Po co zmieniać coś, co dobrze działa?

  Elbląg, - Żadne decyzje nie zapadły - mówił Witold Wróblewski
- Żadne decyzje nie zapadły - mówił Witold Wróblewski (fot. AD)


      
       6. Ostatnią zmianą jest tzw. „ubranżowienie” zawodowych szkół ponadgimnazjalnych.
       Urzędnicy argumentują, że taki proces przeprowadzono w wielu miastach w kraju już kilka lat temu i się sprawdził. Chodzi o to, by konkretne szkoły specjalizowały się w nauce zawodu w konkretnych branżach, dzięki czemu mogłyby też sięgać po unijne środki na rozwój i być kuźnią kadr dla elbląskich firm. Tego pomysłu podczas debaty nie omawiano. Dyskusja ma się odbyć m.in. na czwartkowym posiedzeniu komisji oświaty, turystyki i sportu Rady Miejskiej, która odbędzie się o godz. 11 w sali 301 Urzędu Miejskiego. Zaproszeni na nią zostali dyrektorzy szkół i przedstawiciele rad pedagogicznych.
      
       Wszyscy są przeciw
       Każda z propozycja prezydenta i urzędników spotkała się z krytyką dyrektorów, nauczycieli i rodziców. Momentami emocje sięgały zenitu. Obecni na spotkaniu zarzucali urzędnikom, że ich pomysły z przenosinami szkół i przedszkoli uderzają w dzieci z klas integracyjnych, dla których każda zmiana środowiska oznacza traumę. Pytali też, skąd ten pośpiech, skoro wkrótce rząd ma zlikwidować gimnazja, co będzie oznaczać zamieszanie w edukacji w całym kraju. Rodziców wsparli związkowcy.
       - Z budżetu wynika, że 87 procent kosztów, jakie pochłania oświata, to koszty osobowe. Jak chcecie doprowadzić do oszczędności, jedynie przenosząc szkoły? – pytał Jan Fiodorowicz, przewodniczący elbląskiej Solidarności. - Trzeba to jasno powiedzieć, że w tych pomysłach chodzi o redukcję zatrudnienia. Dlaczego w takim razie, skoro jest przerost zatrudnienia, nie przedstawicie oferty dla osób, które uzyskały już prawa emerytalne? Zachętę, by z tego prawa skorzystały i odeszły z pracy?
       - Pracujemy nad programem dobrowolnych odejść – zapewniła Małgorzata Sowicka, która potwierdziła, że w placówkach oświatowych pracuje około 120 osób, które nabyły prawa emerytalne.
       - Dlaczego miasto płaci horrendalne pieniądze szkołom niepublicznym, których jest w Elblągu sporo? Trzeba wziąć przykład z Gorzowa, gdzie prezydent nie dotuje takich kierunków, bo prowadzą je szkoły publiczne – radził Gerard Przybylski, szef elbląskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
       - Z pewnością przeanalizujemy tę sprawę. Chciałbym na zakończenie wszystkich uspokoić, że nie mam zamiaru podejmować decyzji, które będą ze szkodą dla uczniów – zapewniał Witold Wróblewski.
       - Gdyby najpierw doszło do spotkania w każdej placówce i tam przedstawionoby argumenty i wysłuchano drugiej strony, to nie doszłoby do tego całego zamieszania – mówił z kolei Marek Pruszak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i radny PiS. - Domagamy się, by takie spotkania z każdym środowiskiem się odbyły. Muszą się odbyć rzetelne konsultacje, na których będą przedstawiane różne warianty każdego rozwiązania, a nie tylko jeden. Zachęcam państwa do kontaktu z radnymi, na pewno nie podejmiemy żadnej decyzji bez głębokiej analizy.
      


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • KOnsultacji było wiele-komuś zależało na tym zamieszaniu-ta debata też miała być bez mediów-tak chcieli radni pis i jeden z po- zamieszać, a rozliczyć dobrych wujków którzy tyle lat wstrzymywali i wstrzymuja zmiany
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    3
    nauczycielirodzic(2015-11-17)
  • Urzędnicy elbląscy rozdepczą każdego, kto im stanie na drodze do podparcia własnych stołków, spięcia budżetu i uniknięcia zarządu komisarycznego, który ich wszystkich ostatecznie skompromituje i odeśle w polityczny niebyt. Elblążanie! Pora na kolejne referendum! Niszczycielom miasta dbającym wyłącznie o własne stołki pora powiedzieć WON!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    9
    notyourfuckinbusiness(2015-11-17)
  • a może na połączeniu szkół na Agrikola ktoś ma skorzystać? moze już maja osobe do objęcia stanowiska dyrektora?
  • najpewniej już mają plany odnośnie dyrektorów placówek i kadry a nadmiar do zwolnienia bo przecież wszyscy zatrudnienia nie bedą mieć. przynajmiej tyle, że debata była otwarta dla ludzi a nie spotkania z samymi dyrektorami. jak można chcieć przenosić placówki które są w rankingu jedne z lepszych (np III LO) mają wyniki i nabór jakaś paranoja powinni się wziąść za te gorsze. mam nadzieje, że dojdą do jakichs rozsądnych rozwiązań.
  • Przestancie kłamać. Zagrajmy w otwarte karty.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    15
    2
    gienekk(2015-11-17)
  • nie mogę pojąć jak można chcieć przenieść do jednej Szkoły Podstawowej nr 23 tyle placówek. .. i dzieci szkolne klasy integracyjne z dziećmi niepełnosprawnymi, dwie poradnie psychologiczno-pedagogiczne i jakby tego było mało jeszcze przedszkole. .Horror!! gdzie to wszystko ma się pomieścić. i na przystosowanie szkoły dla przedszkola oczywiście pieniążki są ale tych pieniędzy miasto żałuje na pozostawienie przedszkola tam gdzie jest. .brak słów. podziwiam nauczycieli którzy zajmują się dziećmi niepełnosprawnymi w tej szkole widać ogromny progres i ich ogromna prace moja koleżanka ma tam dziecko. zupełnie inny synek i ta szkoła jest dla nich szansą na to by nie zostały pomijane i wyrzucane do typowej szkoly specjalnej gdzie nie beda mialy takiej uwagi jak tu. nie mowiac ze dolaczenie tyle placowek bedzie dla nich trauma dzieci nie lubia zmian boja sie ich nie czuja sie wtedy bezpiecznie. mam nadzieje ze zostanie ten glupi pomysl odrzucony
  • bo mlodziez z 3 lo duchowo podniesie uczniów gimn nr 5 i ci uczniowie natchnieni osiągną lepsze wyniki
  • PANIE PREZYDENCIE, nie róbcie nic-po co wam te obraźliwe posądzenia? Zostawcie to następnej ekipie-niech sie bujają z pustymi szkołami w których ucza się wzajemnie nauczyciele-szkoda waszej energii
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    17
    17
    NIEPISNEYLANDOWI(2015-11-17)
  • przestańcie bić piane i bronić swoich stołków
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    15
    4
    nieprzyzwoite(2015-11-18)
  • puste szkoly ?? przejdz sie do szkol zwlaszcza sp12 i sp 21. zobacz jakie kolchozy tam sa..urzad pozwala tym szkolom na tworzenie 6-7 oddzialow podczas gdy innym nie .
  • Dziś radny zdecydował za cała radę że MDK u nikt nie przekształci a urząd ma przedstawić tyle wariantów zmian że może któryś sie wybierze-czy to nie chore? Radny który decydował o oświacie jeszcze rok temu dziś ma czelnośc tak się zachowywać/. Panie prezydencie, szkoda zachodu i energii-chyba warto rozliczyć te 5 lat ośwaity a szczególnie ostatnie 2-pokazowo na debacie i niech deba
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    5
    topo-pisgłupoty(2015-11-18)
  • dyrektor MDK. - Nasi pedagodzy to artyści, nie będą chcieli zajmować się pozyskiwaniem pieniędzy na projekty. Pieniądze na projekty pozyskują największe i najlepsze teatry, orkiestry, domy kultury i biblioteki- tylko w elbląskim MDK- są artyści, którzy się tym brzydzą i się zwolnią jak będą musieli się powysilać. To jest ŻENADA
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    22
    8
    normalnynieartysta(2015-11-18)
Reklama