37-letni Mariusz D. usłyszał zarzut znęcania się nad swoją konkubiną. Mężczyzna miał wyzywać oraz bić kobietę, gdy ta była w 8 miesiącu ciąży. Gdy po jednej z domowych awantur wezwano policję 37-latek został od razu zatrzymany. Policjanci oraz prokurator zawnioskowali o 3 miesięczny areszt tymczasowy dla sprawcy.
Dręczona przez 37-latka kobieta przerwała milczenie. Jak ustalili policjanci, do agresywnych zachowań dochodziło od lutego 2015 roku. 37-latek, który był wtedy zwykle pijany - wyzywał, popychał i groził kobiecie pozbawieniem życia. Na poparcie swoich gróźb wymachiwał trzymanym w ręku nożem lub śrubokrętem. W mieszkaniu nierzadko dochodziło do rękoczynów. Po jednej z takich awantur, gdy znowu doszło do agresywnego zachowania, kobieta wezwała policję. Była wtedy w 8. miesiącu ciąży i zaczęła szukać pomocy przed agresywnym konkubentem. Policjanci, którzy przyjechali na interwencję od razu zatrzymali 37-latka. Zostało też wszczęte postępowanie pod kątem art. 207 Kodeksu Karnego, a więc znęcania się nad rodziną. Policjanci potwierdzili wersję kobiety, przesłuchując rodzinę i świadków. Na koniec, aby odizolować sprawce od ofiary wystąpiono do sądu o tymczasowe aresztowanie 37-latka. Dziś wniosek ten rozpatrzy sąd. Mężczyźnie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu