UWAGA!

Dzisiejszy Piekarczyk to było wyzwanie

 Elbląg, Biegli zawodowcy, biegli i amatorzy
Biegli zawodowcy, biegli i amatorzy (fot. Anna Dembińska)

Mimo straszliwego upału 640 zawodników z całej Europy (plus jeden reprezentant Kenii) wystartowało w VIII Biegu Piekarczyka. Jako pierwszy linię mety przekroczył Kenijczyk  Musyimi Dominic Mailu z czasem 32 minuty i 15 sekund. Impreza odbyła się jako sportowe uwieńczenie Dni Elbląga. Zobacz zdjęcia.

Po raz ósmy ulice Starego Miasta opanowali biegacze. Bieg Piekarczyka dorobił się takiej marki, że na starcie zawodów zobaczyliśmy nie tylko mieszkańców Elbląga, ale również Kaliningradu oraz gości z Białorusi i Francji. Elbląski bieg staje się ważnym wydarzeniem, które w swoich kalendarzach startowych uwzględniają coraz lepsi zawodnicy. Dość napisać, że dzisiejszy zwycięzca, Musyimi Dominic Mailu z Kenii, wygrał też tegoroczny Nocny Wrocław Półmaraton.
       Chętnych było tak wielu, że organizatorzy musieli szybko zamknąć listę startową.
       - Z roku na rok mamy coraz więcej uczestników. Dajemy sobie dwa lata na to, żeby w Biegu Piekarczyka mogło wystartować tysiąc zawodników – mówił Marek Kucharczyk z MOSiR, jeden z organizatorów zawodów.
       - Jestem już szósty raz na Biegu Piekarczyka - przyznał Michel Utienne z Compiegne. - Cieszę się, że jest dużo ludzi, trasa jest bardzo zróżnicowana.
       Zawodnik z Francji nieprzypadkowo znalazł się w Elblągu. Współpracuje on z elbląskimi hokeistami z UKS Wikingowie. Dowiedzieliśmy się także, że Francuzi chcą rozszerzyć kontakty sportowe pomiędzy naszymi miastami.
       Kilka minut przed południem przy Bramie Targowej prezydent Elbląga Witold Wróblewski rozpoczął ósmy już Bieg Piekarczyka. Trasa zawodów była wymagająca – 1,5 km kostki i 8,5 km asfaltu, liczne zakręty i słońce dające zawodnikom bardzo mocno w kość.
       - Służby medyczne podejmowały dziś bardzo dużo interwencji. Przebiec ten bieg dzisiaj to był duży wyczyn - mówił Marek Kucharczyk.
       Jak co roku, kibice liczyli na to, że padnie magiczna granica 30 minut. Już jednak pierwsza pętla musiała zweryfikować plany. Dopiero po 16 minutach pierwsza grupa zawodników zameldowała się na półmetku. Co ważne, tak szybkie tempo narzucili biegacze zagraniczni. W pierwszej siódemce po 5 km było tylko dwóch Polaków. Po kolejnych 16 minutach Musyimi Dominic Mailu nie dał szans rywalom i z czasem 32 minuty i 15 sekund pokonał ubiegłorocznego triumfatora Henadza Verkhavodkina. Najszybszy Polak Bartosz Rynkowski zameldował się na mecie na piątym miejscu z czasem 33 minuty 43 sekundy.
       - Bieg był ciężki ze względu na wysoką temperaturę. Trasa ładna, ale trudna, bo było dużo kostki, dużo zakrętów. Chciałem podziękować wszystkim kibicom za wspaniały doping na trasie – wspominał Aleksander Radnikow, czwarty na mecie w klasyfikacji generalnej i zdobywca Pucharu Miast Partnerskich.
       Jednak nie tylko zawodowi biegacze wzięli udział w Biegu Piekarczyka. Dominowali amatorzy, którzy biegają, bo lubią. Dla nich ważniejsze było ukończenie biegu lub pobicie własnej „życiówki”.
       - Dla mnie nie ma indywidualnego mistrza. Mistrzami są wszyscy, którzy podjęli się takiego biegu. Trasa dość ciężka, polbruk, dużo zakrętów. Ale jestem bardzo zadowolony – Andrzej Nowakowski dzielił się wrażeniami po biegu.
       Przed głównym biegiem zorganizowano dwie imprezy towarzyszące: Bieg Rodzinny oraz Zawody w Nordic Walking na 5 km. W Biegu Rodzinnym startowały zespoły składające się z dziecka do lat 13 i rodzica (ewentualnie rodziców). Na starcie biegu o dystansie 720 m stanęło około 80 zawodników.
       - Chcemy dziecku „wszczepić” aktywny tryb życia – mówił Dominik Bachurski, który wraz z żoną i pięcioletnią Blanką zdecydował się na start. Dla taty była to jednocześnie rozgrzewka przed głównym biegiem na 10 km.
       Na mecie najszybciej zameldowała się rodzina Rudowskich w składzie: Dominik i Radosław.
       Imprezą, która ma szansę zdobyć popularność są zawody w nordic walking na dystansie 5 km. „Kijkarze” musieli przejść tę samą jedną pętlę, którą wyznaczono do biegania.
       - Trasa była trudna, na kostce ślizgały się gumowe końcówki kijków. No i temperatura dała się we znaki. Ale za rok przyjeżdżam, bo muszę tu wygrać – mówił Mirosław Wasielewski, drugi na mecie w nordic walking.
       Start Mirosława Wasielewskiego jest też dowodem na rosnącą markę Biegu Piekarczyka jako imprezy sportowej.
       - Miałem wystartować w Pucharze Polski w Jarosławcu, ale wolałem przyjechać do Elbląga – przyznał Mirosław Wasielewski.
       Organizatorzy dali sobie dwa lata na przekroczenie granicy tysiąca uczestników biegu głównego. Bieg Rodzinny i zawody w nordic walkingu pokazują, że impreza pn. Bieg Piekarczyka ma potencjał i może stać się sportowym świętem mieszkańców Elbląga.
      
       Wyniki Biegu Głównego na 10 km
       Kobiety: 1) Dominika Nowakowska 36:53, 2) Volha Krautsova 37:05, 3) Monika Jackiewicz 38:22
       Mężczyźni: 1) Musyimi Dominic Mailu 32:15, 2) Henadz Verkhavodkin 32:21, 3) Iurii Vykhopen 32:24
      
       Wyniki Nordic Walking na 5 km:
       Kobiety: 1) Aneta Boris 37:21 min., 2) Aleksandra Nowakowska – Toporek 38:38 min., 3) Urszula Witkowska 40:58 min.
       Mężczyźni: 1) Rafał Toporek 31:49 min, 2) Mirosław Wasielewski 33:03 min., Maciej Brandt 35:21 min.
      
       Wyniki Biegu Rodzinnego na 720 m.
       1) Dominik i Radosław Rudowscy
       2) Kryspin Garski, Kryspin Garski i Joanna Zientarska
       3) Michał, Igor i Kinga Trębacz
      

      
       Patronat medialny nad Biegiem Piekarczyka objęła Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

      
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama