UWAGA!

Poszukiwany wpadł przez awanturę

 Elbląg, Poszukiwany wpadł przez awanturę
(fot. arch. KMP Elbląg)

29-letni mieszkaniec gminy Pieniężno spędzi najbliższe 4 miesiące w więziennej celi. Mężczyzna od końca czerwca ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, wydano więc za nim list gończy. Policjanci zatrzymali go podczas awantury, którą wywołał.

Wczoraj (26 lipca) po godz. 23 policjanci zostali wezwani do domowej awantury na terenie gminy Pieniężno. Po dotarciu na miejsce patrol ustalił, że pomiędzy dwoma mężczyznami, którzy wcześniej razem pili alkohol, wywiązała się szarpanina. Funkcjonariusze ostudzili emocje uczestników interwencji, a chwilę później przystąpili do standardowej procedury – legitymowania oraz sprawdzenia osób w bazach danych. Odpowiedź z systemu była jednoznaczna – jeden z mężczyzn nie powinien przebywać na wolności. Policjanci ustalili, że 29-latek od czerwca poszukiwany jest przez gdański sąd listem gończym. Mężczyzna uchylał się od płacenia alimentów, nie stawiał się do odbycia zasądzonej kary, wszczęto więc jego poszukiwania. 29-latek został doprowadzony do komendy, skąd trafił teraz do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 4 miesiące.
      
st. sierż. Jolanta Sorkowicz, oficer prasowy KPP w Braniewie

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Od tego, że będzie jadł 3 posiłki dziennie, pakował na siłowni i oglądał sobie telewizję NA NASZ KOSZT alimenty się nie zapłacą
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    adasko33(2016-07-27)
  • a za Kijowskim też są rozesłane listy gończe?
  • A swoją drogą to jakim trzeba być człowiekiem, żeby własnym dzieciom odmawiać. Alimenty nie są po to żeby matce było lżej w życiu. Do poczęcia potrzeba dwojga i odpowiedzialność za ich wychowanie i utrzymanie również należy do dwojga. Wziął by taki dziad do siebie na pół roku dziecko i jak by policzył koszty utrzymania to sam zapłaciłby matce te 500 zł żeby zabrała dziecko do siebie, tym bardziej że ta kwota nie zaspokoi nawet połowicznie wydatków na dziecko, o poświęceniu uwagi i należytej opiece nie wspomnę.
Reklama