UWAGA!

Dawno temu w Elblągu… mieszkało wielu rentierów

 Elbląg, Elbląski ratusz zimą na karcie pocztowej z początku XX wieku
Elbląski ratusz zimą na karcie pocztowej z początku XX wieku

W naszym mieście mieszka sporo rentierów, którzy przeprowadzili się do nas z terenów wiejskich. Z samych Żuław osiedliło się w Elblągu sto osób. Podczas gdy większość z tych ludzi wydaje corocznie wszystkie odsetki, znajduje się parę takich pośród nich, którzy dzięki swojemu skromnemu życiu, posiadają znaczne oszczędności - pisała elbląska prasa ponad 100 lat temu. 

Niedawno zmarł pewien straszy mężczyzna, wcześniej rolnik na Żuławach, którego majątek wycenia się na 250-300 tysięcy marek. Ponieważ nie miał on żadnych spadkobierców, pieniądze przypadły w udziale krewnym z Żuław, którym teraz bardzo dobrze się powodzi (EZ, sobota, 22.12.1894 r.).
      
       Wieczór świąteczny w przedszkolu na Zawadzie
      
Wczoraj po południu w prowadzonym przez siostry świętej Katarzyny przedszkolu na Zawadzie (niem. Pangritz-Kolonie, w tamtych czasach stosowano nazwę Kinderbewahranstalt czyli dosłownie przechowalnia dzieci) odbył się wieczór świąteczny z podarkami. W sali zebrało się 120 dzieci w wieku czterech, pięciu lat, połowa chłopcy, połowa dziewczynki wraz z mamami. Przy przepięknie świecącej choince siostra przełożona rozpoczęła wieczór od katechezy o historii narodzin naszego Zbawiciela, po tym nastąpiła część artystyczna w postaci kolęd i wierszyków świątecznych przygotowanych przez dzieci. Ksiądz Brock przemówił do dzieci i ich matek zwracając uwagę na wielkie znaczenie świąt Bożego Narodzenia i wyjaśniając dorosłym, jak wielkie korzyści i błogosławieństwo płyną z posyłania dzieci do przedszkola. Dzieci ucieszyły się bardzo z wartościowych prezentów (EZ, sobota, 22.12.1894 r.).
      
       Wieczór wigilijny w przedszkolu na Szpitalnej
      
Przedszkole panny Levinson przy ulicy Szpitalnej (niem. Hospitalstrasse) zorganizowało wczoraj po południu dla swoich małych wychowanków uroczystość bożonarodzeniową. Młodzież, przyjaciele oraz protektorzy placówki przybyli licznie na uroczystość tak, że mała sala była zajęta do ostatniego miejsca. Na twarzach maluchów można było zobaczyć szczęście i radość. Przedszkolaki zdali przed swoimi rodzicami egzamin wiedzy na temat świąt i świętowali Boże Narodzenie. Uczniowie i uczennice z wielkim zapałem recytowali wyuczone na pamięć wiersze i śpiewali piosenki. W programie były także gry i zabawy (EZ, sobota, 22.12.1894 r.).
      
       Ze spraw sądu ławniczego
       Sąd ławniczy skazał dziś rybaka Karla Holsta z Elbląga oraz czeladnika ciesielskiego Jakoba Friedlera z Tropów Elbląskich (niem. Streckfuss), którzy po zachodzie słońca pływali po rzece Elbląg bez oświetlenia. Mężczyźni otrzymali karę trzech marek lub jednego dnia aresztu. Z kolei handlarkę Elisabeth Gromowski z domu Frisch z Elbląga za próbę oszustwa skazano na dziesięć dni więzienia. Kobieta kupiła 11 czerwca od pewnej dziewczyny kosz wiśni, dała jej 2,50 marek. Miała oddać koszyk, zabrała go jednak do domu […] (EZ, sobota, 22.12.1894 r.).
      
       Dochód na potrzeby przytułków dla dzieci
      
Jak udało nam się ustalić, dochód ze zorganizowanego 16 grudnia w Resursie Mieszczańskiej bazaru połączonego z losowaniem na potrzeby miejskich przytułków dla dzieci wyniósł 2200 marek, z czego ucieszą się z pewnością wszyscy przyjaciele i mecenasi tak prężnie działających placówek (EZ, niedziela, 23.12.1894 r.).
      
       Ludzie z Żuław szykują się do podróży za ocean
      
Na Żuławach niektóre rodziny znów szykują się do wyprowadzki do Ameryki. Tym razem nie są to rodziny, które żyją w dobrobycie, a te, którym ciężko się tu utrzymać. Niektóre z nich już sprzedały swoje ziemie i nieruchomości. Podróż za ocean powinna nastąpić wiosną (EZ, środa, 26.12.1894 r.).
      
       Święta bez śniegu!
      
Na Żuławach zniknął śnieg. Wesoło dźwięczące dzwonki sań zamilkły podczas świąt. Ten, kto chciał złożyć komuś wizytę, nie mógł z nich skorzystać, ponieważ drogi znów są nieprzejezdne. Jak się mówi w języku ludowym: „Zielone Boże Narodzenie, biała Wielkanoc!” Oby te słowa się nie spełniły! (EZ, środa, 26.12.1894 r.).
      
       W wigilię gaszono pożar
       W wigilię Bożego Narodzenia wezwano straż pożarną na ulicę 1 Maja 34 (niem. Innerer Muehlendamm, kiedyś Wewnętrzna Grobla Młyńska), gdzie zajęła się sadza z rosyjskiego komina. Sadza zapaliła się od iskier z paleniska kuchenki. Kominiarz nie ponosi tu więc żadnej winy. Komin spalił się pod nadzorem straży pożarnej (EZ, środa, 26.12.1894 r.).
      
       Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z roku 1894, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” i „Elbinger Tageblatt” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do "Elbinger Zeitung und Elbinger Anzeigen".
tłum. dk

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ciekawe historie z życia.
  • Spadkobiercy istnieją zawsze, w ostateczności jest to skarb państwa.
  • ciekawe jest to że sytuacje opisane, są bardzo współczesne, wystarczy zmienić nazwy ulic z niemieckich na Polskie, troszkę uwspółcześnić język, a można by pomyśleć że to wszystko wydarza się właśnie dziś.
  • gdzie zajęła się sadza z rosyjskiego komina. :( Nie mam pojęcia co to rosyjski komin ?
  • 2014 miasto emerytów.
  • " Rosyjskiegokomina " ? To juz wtedy palili ruskim weglem ?
  • Dawno temu pisano tematy zastępcze
  • Ruski komin - znalazłem coś takiego: Najstarsze zabytki tzw. kominów szerokich (określanych również jako niemieckie), o dużych przekrojach, datuje się z trzynastego wieku. Świadectwo o istnienie tego rodzaju kominów, zawarte jest w piśmie wenecjańskim z roku 1347. W budowie czternastego wieku budowano w Rosji pierwsze bardziej przydatne i ekonomiczniejsze kominy o małych przekrojach, tzw. kominy wąskie określone w niektórych częściach Europy jako kominy ruskie. Z miarodajnych pism i świadectw wynika, że podobne kominy budowano nieco później, bo w roku 1418 we Frankfurcie nad Menem, w Pradze, Wiedniu i Krakowie. Źródło : www.kominiarz.com.pl
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Boloztaczką(2014-12-29)
  • Szkoda, było to piękne miasto, teraz bardzo smutne i ponure, zamieszkałe przez emerytów i rencistów, zero przemysłu i zero duszy w nim nie ma, żal, że młodzież emigruje to przykre, ale władze nic nie robią aby młodzież zatrzymać, No cóż tak nam przyszło żyć.
Reklama