Kończy się okres letni, więc łaźnia z dniem 15 września została zamknięta. Powodem jest niska frekwencja odwiedzających ją elblążan, głównie za sprawą niesprzyjających warunków pogodowych. Temperatura wody wynosiła dziś zaledwie 12 stopni Celsjusza. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Wypadek na ulicy
Dziś rano około godz. 8 nieszczęśliwemu wypadkowi uległa pani Kosack, zamieszkała przy ulicy Szkockiej 14 (niem. Schottlandstrasse, dzisiejsza ul. Czerniakowska). Kobieta tak nieszczęśliwie upadła na rogu ulic Stary Rynek (niem. Alter Markt) i Studziennej (niem. Wilhelmstrasse), że doznała poważnych obrażeń głowy i rąk. Kobieta została przewieziona wozem miejskiej straży pożarnej do swojego domu. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Baraki na miejskim Viehofie zostaną rozebrane
Rozpoczęto już akcję wyburzania baraków. Dzięki rozbiórce powstanie miejsce budowlane, w którym powstaną mieszkania czynszowe. Dotychczasowi mieszkańcy baraków zostali tymczasowo ulokowani w blokach znajdujących się przy fabryce maszyn Schichaua. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Uszkodzenie ciała ze skutkiem śmiertelnym
Dziś w elbląskim sądzie przysięgłych toczył się proces przeciwko trzem narodowym socjalistom z Iławy (niem. Deutsch Eylau) w sprawie posądzenia o poważne uszkodzenie ciała ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżeni to czeladnik rzeźnicki Czyński, robotnik budowlany Karl Schulz i dekarz Friedrich Brosowski. Wszyscy trzej mężczyźni pochodzą z Iławy. Rozprawa dotyczyła kłótni, która wywiązała się między oskarżonymi i starszym szeregowym nazwiskiem Campig, który w nocy 23 lutego został napadnięty przez oskarżonych, skutkiem czego doznał ciężkich obrażeń ciała. 3 marca zmarł. Na rozprawie stawiło się siedmiu świadków i trzech biegłych sądowych. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Gościnny występ O’Montisa
Gościnny występ Paula O’Montisa, który, jak już wcześniej donosiliśmy, odbędzie się w sobotę 12 września, będzie wspaniałym preludium sezonu zimowego. Po raz pierwszy będziemy gościć artystę, którego do tej pory znaliśmy jedynie z jego płyt gramofonowych i radia. O'Montis, który w najbliższych dniach da także koncert w królewieckiej operze, przyjedzie do Elbląga z nowym, folklorystycznym repertuarem. Usłyszymy dziesięć najbardziej znanych pieśni, jak „Dort unterm Baum” (pol. „Tam pod drzewem”), „Casanova”, „Die Taverne von Santa Fee” (pol. „Tawerna Santa Fee”), „Ein Lied von Havai” (pol. „Hawajska pieśń”), „Es war einmal ein Zigeuner” (pol. „Pewnego razu był sobie cygan”) i inne. Naturalnie w jego programie nie zabraknie humoru, ponieważ O'Montis jest tak samo dobrym komikiem, jak poważnym śpiewakiem […]. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Próba włamania do strzelnicy na Dębicy
Wczoraj wieczorem około godz. 18 siedmiu młodych ludzi próbowało włamać się na halę strzelecką na Dębicy (Dambitzen) i ukraść znajdującą się tam broń. Rzezimieszki wdarli się do strzelnicy przez dach i wyłamali szafę ze znajdującą się tam bronią. Dzięki mieszkańcom gospody „Dębica”, którzy przechodzili właśnie obok strzelnicy, sprawcy zostali przepłoszeni. Rzucili się do ucieczki i rozbiegli się po polu. Nie udało się ich ująć. (ET, czwartek, 10.09.1931 r.).
Specjalne połączenie kolejowe z okazji wizyty cyrku
Zarząd Kolei Nadzalewowej ma zamiar z okazji występów w Elblągu cyrku Krone uruchomić specjalne, wieczorne połączenie z Elbląga. Więcej na ten temat w dziale ogłoszeń dzisiejszego numeru. (ET, czwarte, 10.09.1931 r.)
Nieoczekiwana śmierć na ulicy
Wczoraj wieczorem ok. godz. 21 na ulicy 1 Maja (niem. Innerer Muehlendamm – pol. Wewnętrzna Grobla Młyńska, od 1937 r. Adolf-Hitler-Strasse, od 1945 r. ul. 1 Maja) zmarła nagle pani Rogall zamieszkała przy ulicy Studziennej 15 (niem. Wilhelmstrasse). Pani R., która wyszła właśnie na przechadzkę, dostała nagle zawrotów głowy spowodowanych problemami z sercem. Na miejsce przybył lekarz, który niestety stwierdził zgon kobiety. Jego powodem był atak serca. Pani Rogall była pracownicą biura pośrednictwa pracy, znaną osobą w Elblągu. (ET, piątek, 11.09.1931 r.)
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia sprzed dziewięćdziesięciu lat, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do „Elbinger Tageblatt”. Zbiory tego pisma są niekompletne, stąd przeskok do 1929 roku.
Dziś rano około godz. 8 nieszczęśliwemu wypadkowi uległa pani Kosack, zamieszkała przy ulicy Szkockiej 14 (niem. Schottlandstrasse, dzisiejsza ul. Czerniakowska). Kobieta tak nieszczęśliwie upadła na rogu ulic Stary Rynek (niem. Alter Markt) i Studziennej (niem. Wilhelmstrasse), że doznała poważnych obrażeń głowy i rąk. Kobieta została przewieziona wozem miejskiej straży pożarnej do swojego domu. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Baraki na miejskim Viehofie zostaną rozebrane
Rozpoczęto już akcję wyburzania baraków. Dzięki rozbiórce powstanie miejsce budowlane, w którym powstaną mieszkania czynszowe. Dotychczasowi mieszkańcy baraków zostali tymczasowo ulokowani w blokach znajdujących się przy fabryce maszyn Schichaua. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Uszkodzenie ciała ze skutkiem śmiertelnym
Dziś w elbląskim sądzie przysięgłych toczył się proces przeciwko trzem narodowym socjalistom z Iławy (niem. Deutsch Eylau) w sprawie posądzenia o poważne uszkodzenie ciała ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżeni to czeladnik rzeźnicki Czyński, robotnik budowlany Karl Schulz i dekarz Friedrich Brosowski. Wszyscy trzej mężczyźni pochodzą z Iławy. Rozprawa dotyczyła kłótni, która wywiązała się między oskarżonymi i starszym szeregowym nazwiskiem Campig, który w nocy 23 lutego został napadnięty przez oskarżonych, skutkiem czego doznał ciężkich obrażeń ciała. 3 marca zmarł. Na rozprawie stawiło się siedmiu świadków i trzech biegłych sądowych. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Gościnny występ O’Montisa
Gościnny występ Paula O’Montisa, który, jak już wcześniej donosiliśmy, odbędzie się w sobotę 12 września, będzie wspaniałym preludium sezonu zimowego. Po raz pierwszy będziemy gościć artystę, którego do tej pory znaliśmy jedynie z jego płyt gramofonowych i radia. O'Montis, który w najbliższych dniach da także koncert w królewieckiej operze, przyjedzie do Elbląga z nowym, folklorystycznym repertuarem. Usłyszymy dziesięć najbardziej znanych pieśni, jak „Dort unterm Baum” (pol. „Tam pod drzewem”), „Casanova”, „Die Taverne von Santa Fee” (pol. „Tawerna Santa Fee”), „Ein Lied von Havai” (pol. „Hawajska pieśń”), „Es war einmal ein Zigeuner” (pol. „Pewnego razu był sobie cygan”) i inne. Naturalnie w jego programie nie zabraknie humoru, ponieważ O'Montis jest tak samo dobrym komikiem, jak poważnym śpiewakiem […]. (ET, środa, 09.09.1931 r.)
Próba włamania do strzelnicy na Dębicy
Wczoraj wieczorem około godz. 18 siedmiu młodych ludzi próbowało włamać się na halę strzelecką na Dębicy (Dambitzen) i ukraść znajdującą się tam broń. Rzezimieszki wdarli się do strzelnicy przez dach i wyłamali szafę ze znajdującą się tam bronią. Dzięki mieszkańcom gospody „Dębica”, którzy przechodzili właśnie obok strzelnicy, sprawcy zostali przepłoszeni. Rzucili się do ucieczki i rozbiegli się po polu. Nie udało się ich ująć. (ET, czwartek, 10.09.1931 r.).
Specjalne połączenie kolejowe z okazji wizyty cyrku
Zarząd Kolei Nadzalewowej ma zamiar z okazji występów w Elblągu cyrku Krone uruchomić specjalne, wieczorne połączenie z Elbląga. Więcej na ten temat w dziale ogłoszeń dzisiejszego numeru. (ET, czwarte, 10.09.1931 r.)
Nieoczekiwana śmierć na ulicy
Wczoraj wieczorem ok. godz. 21 na ulicy 1 Maja (niem. Innerer Muehlendamm – pol. Wewnętrzna Grobla Młyńska, od 1937 r. Adolf-Hitler-Strasse, od 1945 r. ul. 1 Maja) zmarła nagle pani Rogall zamieszkała przy ulicy Studziennej 15 (niem. Wilhelmstrasse). Pani R., która wyszła właśnie na przechadzkę, dostała nagle zawrotów głowy spowodowanych problemami z sercem. Na miejsce przybył lekarz, który niestety stwierdził zgon kobiety. Jego powodem był atak serca. Pani Rogall była pracownicą biura pośrednictwa pracy, znaną osobą w Elblągu. (ET, piątek, 11.09.1931 r.)
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia sprzed dziewięćdziesięciu lat, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do „Elbinger Tageblatt”. Zbiory tego pisma są niekompletne, stąd przeskok do 1929 roku.
tłum. DK