W środę po południu w jednym z elbląskich hoteli zastrzelił się 36-letni Emil Rothe, zamieszkały zarówno w Elblągu, jak i w Gdańsku. Mężczyzna był inspektorem ds. ubezpieczeń w Gdańsku. Latem 1912 roku w Gdańsku mężczyźnie zmarła druga żona, elblążanka. Nie można więc wykluczyć, że śmierć żony była powodem rozpaczliwego czynu mężczyzny.
Przypuszcza się, że Rothe nie mógł poradzić sobie ze stratą ukochanej żony. Do samobójstwa mogły skłonić mężczyznę także kłopoty finansowe. Mężczyzna nie pozostawił żadnego listu. Podał jedynie adres swojej matki, która mieszka poza Elblągiem. (ENN, czwartek, 9.01.1913 r.) .
Niemieckie własności trafiają w polskie ręce
Z korespondencji „Wschód” dowiadujmy się, co następuje: „Kupiec Levy z Chełmży [niem. Culmsee] sprzedał pewnemu Polakowi swoją gospodę wraz z wiatrakiem i szesnaście mórg ziemi w miejscowości Grzybno za 80 000 marek. W Sierakowicach [niem. Sierakowitz, wieś w powiecie kartuskim] w Prusach Zachodnich Polak Mielewczyk kupił z rąk niemieckich gospodarstwo za 12 000 marek. Polski gospodarz Gruczy nabył gospodarstwo i dziesięć mórg ziemi w miejscowości Gowidlino [wieś w gminie Sierakowice] od Niemca Wohlgemutha za 56 500 marek. Apteka w Trzemesznie [niem. Tremessen, miasto w powiecie gnieźnieńskim], która do niedawna znajdowała się w niemieckich rękach, przeszła w posiadanie polskiego aptekarza Władysława Siudy.” (ENN, niedziela, 5.01.1913 r.).
Samobójstwo 82-latki
U progu Nowego Roku niespełna 82-letnia emerytka H. zakończyła gwałtownie swoje życie. Kobieta otruła się. Do tego rozpaczliwego czynu zmusiła ją długoletnia choroba, która nie dawała jej nadziei na wyzdrowienie. (ENN, czwartek, 2.01.1913 r.).
Lód na Zalewie Wiślanym
W sobotę rano na Zalewie Wiślanym zarejestrowano temperaturę minus 3 stopnie Celsjusza. Wskutek tego nasz „spokojny” Zalew pokrył się lodem o grubości 1 cm. (ENN, niedziela, 5.01.1913 r.).
Nieuczciwy kasjer
Kasjer miejscowej kasy chorych, pan W. Thurgau, mistrz krawiectwa z Malborka, długoletni przewodniczący tamtejszego cechu krawieckiego, od 26 lat administrujący kasą chorych, od roku 1909 zdefraudował 3000 marek. W kasie nie pozostawił żadnej gotówki. Przeciwko nieuczciwemu kasjerowi wszczęto proces. Thurgau piastował w Malborku także inne urzędy i był przewodniczącym wspólnoty apolityczno-katolickiej. (ENN, środa, 8.01.1913 r.).
Wysokie ceny na targu
Targ miejski odwiedziło dziś wiele osób, a ceny na poszczególne towary były dość wysokie. Za mendel jajek [mendel (z niem.) –15 sztuk] trzeba było zapłacić 1,40 lub 1,50 marki. Funt masła w godzinach rannych kosztował 1,30 marki, potem jego cena wzrosła. Ponieważ pogoda dopisywała, na sprzedaż wystawiono również kwiaty (ENN, środa, 8.01.1913 r.).
Pierwsza szkoła policyjna na Wschodzie
W Grudziądzu (niem. Graudenz) powstała pierwsza szkoła policyjna we wschodniej prowincji. Pierwszy kurs odbędzie się w dniach 3 marca – 31 maja. Kurs ten przewidziany jest nie tylko dla przyszłych pracowników policji, lecz także dla urzędników kryminalnych i przewodników psów policyjnych. Ciekawie zapowiadają się zajęcia dla tych ostatnich, ponieważ grudziądzkie psy policyjne odniosły szczególnie za granicą wiele sukcesów i cieszą się tam niemałą sławą. Nauczycielami szkoły będą grudziądzcy pracownicy policji. (ENN, środa, 8.01.1913 r.).
Samobójstwo w Kwidzynie
Dwudziestokilkuletni dozorca stadniny Schulz z miejscowości Dolna (niem. Liebenthal) popełnił samobójstwo ze strachu przed czekającą go karą. Mężczyzna miał podobno sprzedać siodło będące własnością stadniny. Sprawa wyszła na jaw i została doniesiona odpowiednim władzom. By uniknąć kary, mężczyzna zażył w swoim mieszkaniu w Dolnej strychninę, co spowodowało natychmiastową śmierć. W pozostawionym liście oznajmił, że dobrowolnie żegna się z życiem, i że z jego śmiercią nie mają nic wspólnego osoby trzecie. (ENN, czwartek, 9.01.1913 r.).
***
Rozpoczynamy publikację tekstów przypominających wydarzenia z 1913 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś pierwsza porcja wiadomości ze stycznia 1913. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
Niemieckie własności trafiają w polskie ręce
Z korespondencji „Wschód” dowiadujmy się, co następuje: „Kupiec Levy z Chełmży [niem. Culmsee] sprzedał pewnemu Polakowi swoją gospodę wraz z wiatrakiem i szesnaście mórg ziemi w miejscowości Grzybno za 80 000 marek. W Sierakowicach [niem. Sierakowitz, wieś w powiecie kartuskim] w Prusach Zachodnich Polak Mielewczyk kupił z rąk niemieckich gospodarstwo za 12 000 marek. Polski gospodarz Gruczy nabył gospodarstwo i dziesięć mórg ziemi w miejscowości Gowidlino [wieś w gminie Sierakowice] od Niemca Wohlgemutha za 56 500 marek. Apteka w Trzemesznie [niem. Tremessen, miasto w powiecie gnieźnieńskim], która do niedawna znajdowała się w niemieckich rękach, przeszła w posiadanie polskiego aptekarza Władysława Siudy.” (ENN, niedziela, 5.01.1913 r.).
Samobójstwo 82-latki
U progu Nowego Roku niespełna 82-letnia emerytka H. zakończyła gwałtownie swoje życie. Kobieta otruła się. Do tego rozpaczliwego czynu zmusiła ją długoletnia choroba, która nie dawała jej nadziei na wyzdrowienie. (ENN, czwartek, 2.01.1913 r.).
Lód na Zalewie Wiślanym
W sobotę rano na Zalewie Wiślanym zarejestrowano temperaturę minus 3 stopnie Celsjusza. Wskutek tego nasz „spokojny” Zalew pokrył się lodem o grubości 1 cm. (ENN, niedziela, 5.01.1913 r.).
Nieuczciwy kasjer
Kasjer miejscowej kasy chorych, pan W. Thurgau, mistrz krawiectwa z Malborka, długoletni przewodniczący tamtejszego cechu krawieckiego, od 26 lat administrujący kasą chorych, od roku 1909 zdefraudował 3000 marek. W kasie nie pozostawił żadnej gotówki. Przeciwko nieuczciwemu kasjerowi wszczęto proces. Thurgau piastował w Malborku także inne urzędy i był przewodniczącym wspólnoty apolityczno-katolickiej. (ENN, środa, 8.01.1913 r.).
Wysokie ceny na targu
Targ miejski odwiedziło dziś wiele osób, a ceny na poszczególne towary były dość wysokie. Za mendel jajek [mendel (z niem.) –15 sztuk] trzeba było zapłacić 1,40 lub 1,50 marki. Funt masła w godzinach rannych kosztował 1,30 marki, potem jego cena wzrosła. Ponieważ pogoda dopisywała, na sprzedaż wystawiono również kwiaty (ENN, środa, 8.01.1913 r.).
Pierwsza szkoła policyjna na Wschodzie
W Grudziądzu (niem. Graudenz) powstała pierwsza szkoła policyjna we wschodniej prowincji. Pierwszy kurs odbędzie się w dniach 3 marca – 31 maja. Kurs ten przewidziany jest nie tylko dla przyszłych pracowników policji, lecz także dla urzędników kryminalnych i przewodników psów policyjnych. Ciekawie zapowiadają się zajęcia dla tych ostatnich, ponieważ grudziądzkie psy policyjne odniosły szczególnie za granicą wiele sukcesów i cieszą się tam niemałą sławą. Nauczycielami szkoły będą grudziądzcy pracownicy policji. (ENN, środa, 8.01.1913 r.).
Samobójstwo w Kwidzynie
Dwudziestokilkuletni dozorca stadniny Schulz z miejscowości Dolna (niem. Liebenthal) popełnił samobójstwo ze strachu przed czekającą go karą. Mężczyzna miał podobno sprzedać siodło będące własnością stadniny. Sprawa wyszła na jaw i została doniesiona odpowiednim władzom. By uniknąć kary, mężczyzna zażył w swoim mieszkaniu w Dolnej strychninę, co spowodowało natychmiastową śmierć. W pozostawionym liście oznajmił, że dobrowolnie żegna się z życiem, i że z jego śmiercią nie mają nic wspólnego osoby trzecie. (ENN, czwartek, 9.01.1913 r.).
***
Rozpoczynamy publikację tekstów przypominających wydarzenia z 1913 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś pierwsza porcja wiadomości ze stycznia 1913. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
tłum. DK