UWAGA!

Dawno temu w Elblągu... zbudowano wielki dom towarowy

 Elbląg, A to inny elbląski dom towarowy - Kaufhaus Loewenthal
A to inny elbląski dom towarowy - Kaufhaus Loewenthal

Doniesiono nam: W związku ze znacznym wzrostem gospodarczym, którego w najbliższym czasie możemy spodziewać się w naszym mieście, planuje się wybudowanie domu towarowego z konfekcją męską i damską, różnymi modnymi towarami oraz towarami obuwniczymi. Będzie to największy taki obiekt w Elblągu. Zostanie wybudowany w pobliżu Bramy Targowej.

Dowiedzieliśmy się również, ze obiekt ten powstanie w miejscu trzech sklepów, które zostaną zburzone. Kompleks będzie obejmował 720 metrów kwadratowych. Sklep ma posiadać dwanaście wystaw sklepowych oraz dwoje drzwi wejściowych i czworo wyjściowych. Przewidziano też specjalne pomieszczenia, w których klientela będzie mogła się odświeżyć. Nie zabraknie także fotograficznego atelier.
       Przedsięwzięcie będzie finansowane przez berlińską spółkę akcyjną. Budynek zostanie wybudowany przez firmę mistrza budownictwa, pana Müllera. (ENN, poniedziałek, 25.11.1912 r.).
      
       Impreza sportowa w Niemczech Wschodnich w 1913 r.
      
Ustalono już termin największego tzw. „Wschodnioniemieckiego Tygodnia Sportowego”. Impreza odbędzie się w lipcu przyszłego roku. Sopocki Tydzień Sportowy otwarty zostanie prawdopodobnie 6 lipca i potrwa do 13 lipca. 6 i 9 lipca odbędą się wyścigi konne z udziałem Zachodniopruskiej Drużyny Konnej. 7 lub 8 lipca zakończą się trzydniowe wyścigi zorganizowane przez Wschodniopruski Klub Samochodowy.
       16 lipca w Sopocie rozpocznie się Wschodnioniemiecki Tydzień Żeglarski, który zakończy się w Kłajpedzie 27 lipca [niem. Memel]. Krańcki* Tydzień Sportowy zostanie otwarty w niedzielę, 20 lipca i zakończy się 27 lipca. Nie ma jeszcze żadnych konkretnych planów odnośnie sportów powietrznych, jednak już dziś wiadomo, że przewidziane są wyścigi balonem. Start będzie miał miejsce w Sopocie. Istnieje też pomysł zorganizowania lotu dookoła Niemiec (przez całe Niemcy aż do naszego Wschodu). Pomysł ten był punktem wielu sporów odnośnie tegorocznej imprezy sportowej. (ENN, niedziela, 24. 11.1912 r.).
       * niem. die Cranzer Sportwoche – od miejscowosci Cranz (po polsku Krańc). To wcześniejsza niemiecka nazwa obecnej miejscowości Zielenogradsk. Zielenogradsk to miasto w obwodzie kaliningradzkim położone 30 km na północ od Kaliningradu. W XIX wieku Kańc był popularną miejscowością letniskową, szczególnie po uruchomieniu linii kolejowej do Królewca w 1885 r. W latach 1816-1895 znana w Prusach jako das königliche Bad, czyli królewski kurort. Przed II wojną światową miejscowość ta liczyła 6 000 mieszkańców i nie posiadała statusu miasta – Wikipedia.
      
       Pożar komina
      
W sobotę o godz. 13.25 w płomieniach stanął dach czteropiętrowego budynku przy ulicy Rzeźnickiej 13. Przyczyną wybuchu pożaru był defekt komina. Straż pożarna, która błyskawicznie pojawiła się na miejscu zdarzenia, szybko ugasiła pożar. Na szczęście płomienie i dym nie zdążyły narobić większych szkód [...]. Strażą kierował inspektor ochrony przeciwpożarowej, pan Peterau (ENN, niedziela, 24.11.1912 r.).
      
       Oszustwa w mlecznej centrali
      
Wczoraj został aresztowany i wtrącony do elbląskiego więzienia księgowy Hermann Laabs, od dłuższego czasu zatrudniony w centrali mlecznej. Oskarżony dopuścił się tam licznych oszustw. Poza tym toczy się przeciwko niemu również postępowanie z powodu oszustw, których dopuścił się w Przechlewie* niedaleko Człuchowa (ENN, poniedziałek, 25.11.1912 r.).
       * kaszub. Przechlewò lub też Przechlewë, niem. Prechlau – wieś kaszubska położona w województwie pomorskim, w powiecie człuchowskim, przy trasie linii kolejowej Miastko-Człuchów (obecnie zawieszonej). Miejscowość słynąca głównie z rozwiniętej bazy turystycznej – Wikipedia .
      
       Podejrzany o znęcanie się nad zwierzętami
      
Parobek Fryc Kemp z miejscowości Jawty Wielkie [niem. Groß Jauth – wieś położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie iławskim, w gminie Susz] został oskarżony o znęcanie się zwierzętami i uszkodzenie mienia. [...]. Oskarżony zadał podobno przekazanemu mu pod opiekę koniowi cios nożem w zad. Mężczyzna dopuścił się podobno również jeszcze innych tortur na koniu [...]. Z racji tego, iż nie udało się udowodnić zarzucanych mu czynów, został dziś uniewinniony. [...]. (ENN, poniedziałek, 25.11.1912 r.).
      
       O jakiej porze dnia nasz organizm jest najbardziej aktywny?
      
Logicznie rzecz biorąc, na wyżej postawione pytanie powinniśmy odpowiedzieć: z samego rana. Nic bardziej mylnego. [...]. Organizm człowieka, który dopiero wstał z łóżka, jest bardzo słaby, a nasze mięśnie nie są w stanie wykonać nawet minimum pracy. Siła mięśni rośnie, gdy tylko zjemy śniadanie, i osiąga swoje maksimum po zjedzeniu obiadu, następnie zmniejsza się stopniowo, żeby wieczorem na powrót wzrosnąć i w nocy spaść do minimum. (ENN, wtorek, 26.11.1912 r.).
      
       Artysta cyrkowy ukarany za włamanie
      
Elbląska policja kryminalna aresztowała wczoraj cyrkowca Hermana Pawlowitza i jego konkubinę. Oboje pochodzą z Elbląga. Aresztowany dokonał pewnej listopadowej nocy włamania w Seckendorf, podczas którego ukradł 1000 marek. Sprawa oskarżonego została przekazana sądowi. (ENN, środa, 27.11. 1912 r.).
      
      
       ***
      
       W styczniu rozpoczęliśmy publikację tekstów przypominających wydarzenia z 1912 roku dziejące się w naszym mieście. Dziś ostatnia porcja wiadomości z listopada 1912. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
      
      
tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Herman Pawlowitz i jego konkubina Erika Grawton poznali się w objezdnym cyrku "Il Divertimento" prowadzonym od pokoleń przez włoską rodzinę cyrkową Roncalli. On - iluzjonista z przejściami, Ona - biedna "kobieta guma". Herman zafascynowany giętkością koleżanki z cyrku postanowił posunąć znajomość na dalszy etap. Życie ich jednak nie było usłane różami i iluzjonista zamykający się w skrzyni lub sprawiający, że przedmioty znikały postanowił zastosować swoje zdolności w branży przestępczej. W tym celu wykorzystał również niesamowitą urodę swojej konkubiny Eriki, która skutecznie zajmowała swoimi wdziękami ofiary kradzieży. Policja ktyminalna nie miałaby najmniejszych szans zatrzymania złodziei. Jednak Herman z Eriką popijając w jednym z szynków, i przepuszczając tym samym sporo gotówki chlapali ozorem na lewo i prawo o swoich niesamowitych zdolnościach w materii kradzieży. Doniósł na nich ich kompan od butelki Klaus Zauer, który został wynagrodzony przez policję nagrodą pieniężną w wysokości 30 marek.
  • Fryc Kemp wprawdzie był parobkiem, ale całe życie marzył o tym, by występować w cyrku. Od rana do wieczora uczył się różnych sztuczek, a to żąglowania kurzymi jajami, a to rzucania nożem z zawiązanymi oczami. I właśnie, kiedy rzucał nożem do celu, przed drzwiami stodoły, w które „ po ciemku” celował Fryc, przemaszerował koń o imieniu Johann. Koń dostał nożem w zad, co nie spodobało mu się. Ale zamiast kopnąć Fryca, Johann rozprawił się z knurem, kogutem i kilkoma kaczkami, a później zdemolował obórkę. Sąd uniewinnił Fryca Kempa, ale i tak później trafił on do aresztu. Podczas rozprawy poznał Hermana Pawlowitza i jego konkubinę Erikę Grawton i po ich uwolnieniu przystąpił do cyrku, a następnie do szajki.
  • Przydałby się dzisiaj taki Dom Towarowy jaki został wybudowany przed wojną z ruchomymi schodami na nabrzeżu elbląskim !!!!
  • I komu to przeszkadzało?
  • W innych miastach wracają do łask stare słupy ogłoszeniowe na których wiszą niestety reklamy. Mam wrażenie, że w Elblągu w kilku miejscach również powinno się wybudować kilka takich stałych słupów ozdobnych w międzywojennym stylu i na nich umieścić pod zabezpieczającą przed wandalizmem pleksją ekspozycje fotograficzne tych wspaniałych budynków, których nie da się już odbudować z krótkimi opisami, w celu odtworzenia klimatu tych miejsc i ich promocji wewnętrznej. Na starówce, bulwarze, na placu słowiańskim, w parku modrzewie były wspaniałe zabytki. Jest sporo tych starych, pięknych fotek. Mogłyby być zebrane i umieszczone na takich słupach. Tylko te słupy musiałyby być murowane, ozdobnę, ładne, a nie jakieś tam plastiki produkowane obecnie. Także w budynku dworca pkp przydałaby się jakaś gablota ze zbiorem starych fotografii placu dworcowego i samego dworca, lub wyświetlanie ich na ekranie led. Tani, fajny, dodatkowy produkt turystyczny podkreślający historię miasta.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    waldorf(2010-11-27)
  • Pewnie zbudują takie słupy, zwłaszcza że niebawem będzie 10 lat jak wszystkie je wyburzyli. Most zwodzony po 25 latach od rozbiórki robią, to słupy powinny być szybciej. Na kampanię wyborcze pierwszorzędna rzecz taki słup.
  • No cóż, mój przedmówca pisze o odbudowie dawnych słupów ogloszeniowyc, an których miano by umiesciś dawne zdjęcia Elbląga zabezp[ieczene przed wandalami pleksa a za chwile "ładne, a nie jakieś tam plastiki", oraz o gablotach z takimi zdjedciami. T6ylko proponowałbym aby doklanie pryjrzał się takim starym zdjęciom, wiele budynjków ma slady odpadaj─ ącego tynku i wilgoci. Ponadto pomiędzy zabydkowtmi budynkami widac nowoczesna jak na owe czasy budowkle. Historia naszego miasta to zmian a budowli, poczynając od budynkow początkowo drewnianyc porzez ceglane i w końcu pocudażacych historycznie z lat 30 XX nowoczesnych jak choćby wspomniany dom towariowy betonowych. Niestety historia polegas n tym, e to co dziś niowoczesne top za lat 50 czty 100 staje się historią. Budynki otrzymnane w spadku po zaborach (1772-1945) były pozbawione w znacznej mieerze takich standartów obecnyc jak WC cz6y łazienki. Tak wuięc może bez przesady o "wspanioałych budowalach w Elblągu przed 1945r.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    karolus(2010-11-27)
  • Nareszcie ktoś odnosi się do Elblaga sprzed lat. Od lat piszę do elblaskich mediów, aby w trybie EXPESOWYM odbudować kamieniczki przy nadbrzeżu. Teraz rozszerzam swój wniosek o odbudowe także tego domu handlowego. Tak ma wyglądąć Panie nowy Prezdencie ( jeszzce nie wybrany ) reprezentacyjno- turystyczczne nadbrzeże Elbląga. Jeśli nie, to Elbląg będzie miał " Szczerbata Starówkę".
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jorguś(2010-11-27)
  • ładniejszy od tego straszydło-pudełka SJEALSO na Nowowiejskiej. Jak to sie ludziska wstydza przyznać, ze klasyka jest piękna i wieczna. Ten wynalazek na dworcu juz mi sie opatrzył. Zobaczycie ze te rurowe wynalazki szybko sie znudzą. Najlepiej jak starzeje się moda to widać na przykładzie samochodow, choć maja sluzyc srednio 10 lat a budynki ok 100.
  • Dom Towarowy Lowenthala- do dziś takiego nie ma w Elblągu!
  • Dom towarowy "Loewenthal" został oddany do użytku w 1913 r. przy Moście Niskim nad rz. Elbląg, w miejscu gdzie w 1878 r. David Loewenthal założył swój interes, ul. Wodna 21-24.Był to jeden z najnowocześniejszych domów towarowych w regionie, z windą i tarasem widokowym, gdzie działała kawiarnia E. Stark’ a, stąd widać było m. in. Nowy Dwór Gd. Dom ten należał do firmy D. Loewnthal AG, a do zarządu spółki wchodzili:Alfred Loewnthal - Elbląg, Heinrich Loewenthal - Berlin/Schönenberg i Kurt Loewenthal - Elbląg. Po 1933 r. i przejęciu władzy przez nazistów, w rezultacie zarządzeń dyskryminujących osoby wyznania mojżeszowego - Alfred, Heinrich i Kurt Loewenthalowie, od lat pełnoprawni właściciele tego domu towarowego, przestali wywierać wpływ na jego działalność handlową. Ta duża, jak na stosunki elbląskie, placówka handlowa znalazła się w sposób urągający podstawowym zasadom sprawiedliwości najpierw rękach miasta, a następnie w 1934 r. została kupiona przez spółkę komandytową Franz Jacobi KG, a nazwę domu towarowego D. Loewenthal zmieniono na „ Kaufhaus am Elbing” .
  • cd. Członkowie wielce zasłużonej dla Elbląga rodziny Loewenthal zostali zmuszeni do emigracji, a Alfred Loewenthal był nawet przez 16 dni w areszcie. Mieszkał później z żoną przez 9 lat w Palestynie, a następnie przenieśli się do Szwajcarii, skąd wywędrowali w 1953 r. do Berlina Zachodniego (Wilmersdorf). Tu Alfred Loewenthal prowadził własną firmę, w której zatrudniał wielu byłych elblążan. Zmarł w 1962 r. Jego syn Horst był dyrektorem znanych amerykańskich linii lotniczych TWA (z siedzibą w Genewie i Zürichu), następnie pracował jako oficer sztabu generalnego US-Army. Zginął w wypadku lotniczym podczas podróży służbowej. Starszy syn A. Loewenthala – Werner, był wysokim urzędnikiem administracji amerykańskiej w Waszyngtonie. Wracając do Elbląga: w pobliżu domu towarowego „ Loewenthal” , Żyd Julius Ehrlich, który przy Große Zahlerstraße 8 (obecnie Zw. Jaszczurczego) prowadził koszerną rzeźnię i handlował koniną i zawsze w ofercie miał „ końską salami” . Kiełbasę tę nazywano w Elblągu popularnie „ trab-trab” (niem. trab = kłus, kłusem). Żartowano wówczas, że trzeba było ją jeść ostrożnie, by przypadkiem nie trafić na jakiegoś hufnala z podkowy!
Reklama