Podczas prac ziemnych przy budowie ratusza dziś przed południem na głębokości około 7 metrów znaleziono lufę armatnią. Znalezisko waży 50 funtów i jest odlane z brązu. Na zewnętrznej stronie widnieje litera x. Lufę przekazano muzeum ds. starożytności (AZ, sobota, 13.06.1891 r.).
Lipscy śpiewacy nagrodzeni oklaskami
Również wczoraj w ogrodzie Domu Rzemiosła lipscy śpiewacy pod dyrekcją pana Kluge zaśpiewali przed bardzo liczną publiką, która nagrodziła śpiew brawami. Śpiewacy znów zaśpiewali swoje hity. Jednak ostatni z nich zakłóciły trochę nagłe opady deszczu. Śpiewacy wystąpią u nas jeszcze jutro (AZ, czwartek, 11.06.1891 r.).
Amerykański sen? To tylko bajka
Wielokrotnie już ostrzegaliśmy przed wyjazdem do Ameryki, bowiem również i z naszych okolic wyruszyło na podbój Ameryki wiele osób. Emigranci żyją nadzieją, że w krótkim czasie za oceanem doświadczą dobrobytu, sprzedają więc swoją własność za każdą cenę, by tylko udać się w podróż do Ameryki. O tym, że nie każdy ma tyle szczęścia, świadczą treści listów, które przychodzą stamtąd do Kępek (niem. Zeyer). W jednym z nich, który przeczytał nasz czytelnik, można znaleźć, co następuje: „Nie jedźcie tam, zostańcie tutaj, tam nie jest wcale lepiej niż w Niemczech, a praca jest bardzo ciężka, także i my z Bożą pomocą wrócimy do Was, nie chcemy jeszcze tutaj umrzeć. […]. Nie wierzcie wszystkiemu, co mówi się o Ameryce. Gdy ktoś pisze, że ma pałac, nie myślcie, że jest to dom z wieloma pokojami, ale dom taki jak wy tutaj macie, czyli buda pasterska wielkości około15 stóp kwadratowych itp. Również ci, którzy przed kilkoma tygodniami przeprowadzili się z Kępek do Ameryki, w listach narzekali. Nie podoba im się tam wcale i kilka osób chce wracać. Jednak ten, kto z biedy trafił do biedy, przez lata nie będzie mógł pozwolić sobie na powrót do domu (AZ, czwartek, 11.06.1891 r.).
Łęczycka będzie dalej brukowana
Ulica Łęczycka (niem. Weingartner Chaussee), która do ulicy Fuhrgasse została wyłożona brukiem, będzie dalej brukowana do kamienia kilometrowego nr 1,8. Mieszkańcy z pewnością przyjmą tę wiadomość z radością, ponieważ latem, szczególnie w dni słoneczne, unoszące się tam tumany kurzy są bardzo uciążliwe (AZ, czwartek, 11.06.1891 r.).
Dziecko zmarło wskutek poparzenia
Przedwczoraj po południu nieszczęśliwemu wypadkowi uległ dwuipółletni chłopczyk z ulicy Gwiezdnej (niem. Sternstraße). Chłopiec wpadł do otwartego naczynia z gotującą się wodą i tak mocno poparzył, że dziś rano zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Urząd zarządził już śledztwo w tej sprawie (AZ, czwartek, 11.06.1891 r.).
W poniedziałek rozpocznie się sezon kąpielowy
Ponieważ w najbliższy poniedziałek zostanie otwarty sezon kąpielowy, w miejskiej pływalni podjęto pierwsze kroki w tym kierunku. Baseny zostały już oddzielone. Zatrudniono też cieśli, którzy wstawiają brakujące deski w płocie oraz stawiają ławki i stoliki (AZ, piątek, 12.06.1891 r.).
Pierwsze poziomki
Na dzisiejszym rynku można było nabyć pierwsze w tym roku poziomki. Pół litra kosztowało nie mniej niż 60 fenigów (AZ, niedziela, 14.06.1891 r.).
Upadek z okna
Pewna służąca zamieszkałego przy ulicy Wodnej (niem. Wasserstraße) szynkarza oparła się wczoraj wieczorem o parapet okna znajdującego się na trzecim piętrze, następnie zasnęła, wskutek czego wypadła przez okno i doznała tak poważnych obrażeń, że w nocy przewieziono ją do szpitala (AZ, wtorek, 16.06.1891 r.).
Napady i pobicia
Pewien zamieszkały przy ulicy Oboźnej (niem. Petristraße) dwunastolatek został wczoraj po południu napadnięty przez siedemnastolatka na ulicy Związku Jaszczurczego (niem. Gr. Zahlerstrasse). Młody mężczyzna okładał chłopaka obcasami od butów z cholewami. Z kolei w niedzielę wieczorem pewnego młodego człowieka z ulicy Vorberg na ulicy Słonecznej (niem. Sonnenstraße) okładał szklaną butelką i ranił pewien pracownik fabryki (AZ, wtorek, 16.06.1891 r.).
Również wczoraj w ogrodzie Domu Rzemiosła lipscy śpiewacy pod dyrekcją pana Kluge zaśpiewali przed bardzo liczną publiką, która nagrodziła śpiew brawami. Śpiewacy znów zaśpiewali swoje hity. Jednak ostatni z nich zakłóciły trochę nagłe opady deszczu. Śpiewacy wystąpią u nas jeszcze jutro (AZ, czwartek, 11.06.1891 r.).
Amerykański sen? To tylko bajka
Wielokrotnie już ostrzegaliśmy przed wyjazdem do Ameryki, bowiem również i z naszych okolic wyruszyło na podbój Ameryki wiele osób. Emigranci żyją nadzieją, że w krótkim czasie za oceanem doświadczą dobrobytu, sprzedają więc swoją własność za każdą cenę, by tylko udać się w podróż do Ameryki. O tym, że nie każdy ma tyle szczęścia, świadczą treści listów, które przychodzą stamtąd do Kępek (niem. Zeyer). W jednym z nich, który przeczytał nasz czytelnik, można znaleźć, co następuje: „Nie jedźcie tam, zostańcie tutaj, tam nie jest wcale lepiej niż w Niemczech, a praca jest bardzo ciężka, także i my z Bożą pomocą wrócimy do Was, nie chcemy jeszcze tutaj umrzeć. […]. Nie wierzcie wszystkiemu, co mówi się o Ameryce. Gdy ktoś pisze, że ma pałac, nie myślcie, że jest to dom z wieloma pokojami, ale dom taki jak wy tutaj macie, czyli buda pasterska wielkości około15 stóp kwadratowych itp. Również ci, którzy przed kilkoma tygodniami przeprowadzili się z Kępek do Ameryki, w listach narzekali. Nie podoba im się tam wcale i kilka osób chce wracać. Jednak ten, kto z biedy trafił do biedy, przez lata nie będzie mógł pozwolić sobie na powrót do domu (AZ, czwartek, 11.06.1891 r.).
Łęczycka będzie dalej brukowana
Ulica Łęczycka (niem. Weingartner Chaussee), która do ulicy Fuhrgasse została wyłożona brukiem, będzie dalej brukowana do kamienia kilometrowego nr 1,8. Mieszkańcy z pewnością przyjmą tę wiadomość z radością, ponieważ latem, szczególnie w dni słoneczne, unoszące się tam tumany kurzy są bardzo uciążliwe (AZ, czwartek, 11.06.1891 r.).
Dziecko zmarło wskutek poparzenia
Przedwczoraj po południu nieszczęśliwemu wypadkowi uległ dwuipółletni chłopczyk z ulicy Gwiezdnej (niem. Sternstraße). Chłopiec wpadł do otwartego naczynia z gotującą się wodą i tak mocno poparzył, że dziś rano zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Urząd zarządził już śledztwo w tej sprawie (AZ, czwartek, 11.06.1891 r.).
W poniedziałek rozpocznie się sezon kąpielowy
Ponieważ w najbliższy poniedziałek zostanie otwarty sezon kąpielowy, w miejskiej pływalni podjęto pierwsze kroki w tym kierunku. Baseny zostały już oddzielone. Zatrudniono też cieśli, którzy wstawiają brakujące deski w płocie oraz stawiają ławki i stoliki (AZ, piątek, 12.06.1891 r.).
Pierwsze poziomki
Na dzisiejszym rynku można było nabyć pierwsze w tym roku poziomki. Pół litra kosztowało nie mniej niż 60 fenigów (AZ, niedziela, 14.06.1891 r.).
Upadek z okna
Pewna służąca zamieszkałego przy ulicy Wodnej (niem. Wasserstraße) szynkarza oparła się wczoraj wieczorem o parapet okna znajdującego się na trzecim piętrze, następnie zasnęła, wskutek czego wypadła przez okno i doznała tak poważnych obrażeń, że w nocy przewieziono ją do szpitala (AZ, wtorek, 16.06.1891 r.).
Napady i pobicia
Pewien zamieszkały przy ulicy Oboźnej (niem. Petristraße) dwunastolatek został wczoraj po południu napadnięty przez siedemnastolatka na ulicy Związku Jaszczurczego (niem. Gr. Zahlerstrasse). Młody mężczyzna okładał chłopaka obcasami od butów z cholewami. Z kolei w niedzielę wieczorem pewnego młodego człowieka z ulicy Vorberg na ulicy Słonecznej (niem. Sonnenstraße) okładał szklaną butelką i ranił pewien pracownik fabryki (AZ, wtorek, 16.06.1891 r.).
tłum. DK