UWAGA!

Depesze do Bażantarni (Elbląskie Archiwalia Muzyczne, odc. 27)

 Elbląg, Paweł Koszyński podczas koncertu Dni Elbląga
Paweł Koszyński podczas koncertu Dni Elbląga (fot. Rafał Maliszewski, zdjęcie z archiwum prywatnego PK)

W dzisiejszym odcinku Elbląskich Archiwaliów Muzycznych były wokalista grupy Lojalny Tony – Paweł Koszyński - przedstawia w skrócie historię zespołu DepeszBląg, który wystąpi w niedzielę o godz. 17 w muszli koncertowej w Bażantarni. Będzie to ostatni koncert Letniego Salonu Muzycznego organizowanego przez Elbląskie Towarzystwo Kulturalne.

- Przyznam, że interesująco wypadły Wasze aranżacje utworów Depeche Mode, które wykonaliście dość eksperymentalnie i „jazzowo”. Kto był inicjatorem projektu DepeszBląg?
       Paweł Koszyński:- - Zaczęło się od niewinnego telefonu. Zadzwonił do mnie Bartek Krzywda i zapytał: „Koszyk ty lubisz Depeszy?” – „Lubię” – odpowiedziałem. Spotkaliśmy się na kilku próbach roboczych, żeby pograć i żeby nam się urodziło jakieś brzmienie. No i urodziło się. Lewa ręka Bartka na klawiszu wygrywała linię basową do spółki z barytonem Szymona, prawa ręka jakby konkurując z lewą grała niesamowite linie. Paweł nadudniał tempo, a ja śpiewałem do wzmacniacza przez mikrofon. A zaczęło się jak wszystko w przyrodzie – na wiosnę.
      
       - Depeche Mode posiada w dorobku masę udanych singli. Ciężko było wybrać utwory, które do tej pory coverowaliście?
       - O ile kilka utworów takich jak „Personal Jesus”, „Enjoy the Silence” czy „Master And Servant” przyszły od razu do głowy wszystkim jako niezbędne, o tyle z resztą było trudniej. Nam nie chodziło o to, żeby zabrać komuś jego twórczość i próbować ją bezpłciowo odtwarzać w stylu „gender”. Zamysł był inny. Wybór materiału trwał długo.
      
       - W Polsce ukazała się swego czasu kompilacja z utworami Depeche Mode i myślę, że wasze wersje są na tyle interesujące, że można byłoby pokusić się nawet o wydanie płyty. Będzie z tego płyta i promocyjne koncerty?
      
- Album studyjny „Playing the Angel” w produkcji Bena Hilliera na wyspach zdobył Złoto w 2005 roku. I to była płyta przez duże „P”. Ja miałem wtedy 23 lata. My gramy te piosenki głównie dlatego, że sprawia nam to frajdę.
      
       - Ciekawą formą promocji byłoby nawiązanie kontaktu z elbląskim fan clubem i zagranie podczas ich najbliższego zlotu, bo chyba w Elblągu do tej pory nie zagrał żaden taki zespół. Myśleliście nad taką bezpośrednią prezentacją dla fanów?
       - My jesteśmy muzykami – najbardziej cieszy nas ten moment, w którym gramy muzykę dla kogoś komu ta muzyka się naprawdę podoba. Ten magiczny stan, w którym publiczność i wykonawca stanowią jedną całość. Mnie nie ma na Facebooku, ale jest Bartek, jak ktoś chce się ze mną skontaktować czy z Bartkiem, to naprawdę nie wymaga to dużego wysiłku.
      
       - Szykujecie jakieś niespodzianki repertuarowe? Do tej pory słyszałem w waszym wykonaniu „Master And Servant”, „Dream On” i „Personal Jesus”. Sięgnęliście może po bardziej eksperymentalne utwory np. „Pipeline” albo „Photographic”, „Stripped” czy „I Feel You”? Zbyt duże wyzwanie?
      
- Myślę, że utwór „John The Revelator” był takim wyzwaniem. Tutaj naprawdę namieszaliśmy. To jest kawałek, który jest mi od momentu powstania bardzo bliski. Bardzo chciałem, żeby Bartek do niego zrobił formę, która by do nas pasowała. Od siebie dołożyłem Księgę Ezechiela: 25.17 z kultowego „Pulp Fiction” jako fragment mówionego dialogu. Ćwiczeniom nie było końca.
      
       - Czego możemy się spodziewać na niedzielnym koncercie w muszli koncertowej w Bażantarni?
      
- Czterech ludzi, którzy nie wiedzieć czemu grają razem utwory, które im się podobają. Ciekawych aranżacji muzycznych znanych utworów grupy Depeche Mode.
      
       - Czy oprócz DepeszBląga będzie można Ciebie gdzieś jeszcze posłuchać? Planujesz ponowne koncerty w elbląskich klubach?
      
- Tak. Działam z kilkoma fajnymi muzykami na razie typowo „pod ziemią”, ale będzie jeszcze można o nas usłyszeć – może już na jesieni. Jest sporo mocy w tym, bo każdy ma już za sobą coś z życia – mnie już synek przerósł, a nie jestem taki niski. I każdy coś tam ze sobą przyniósł w plecaku z doświadczeniami. Serdecznie wszystkich zapraszam do czynnego brania udziału w wydarzeniach muzycznych w naszym pięknym mieście!
      
Redakcja, muzycznyelblag.pl

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama