UWAGA!

Kaszanka eksperymentalna

Kobieta była zdenerwowana, trzymając w ręku kawał krwistej masy w otoczce z papieru, informował Dziennik Bałtycki z 31 grudnia 1958 r.

- Proszę się przyjrzeć, co to jest?
     Przyjrzałem się dokładnie i ku swemu zdziwieniu stwierdziłem, że kaszanka poza składnikami, normalnie używanymi do jej wyrobu, zawiera też jakieś białe, ostre w dotyku ziarenka. Ziarenka te nie tylko psują jej wygląd, ale po podeschnięciu kaszanki stają się tak szorstkie, że grożą podrapaniem ust.
     A smak?
     Trudno go określić. Prawie żaden. Ani słony, ani kwaśny, ani tzw. „korzenny”. Najlepiej chyba będzie pominąć to pytanie milczeniem.
     I pomyśleć, że producent tej kaszanki – Zakłady miejskie w Elblągu – posiada kierownika produkcji, brakarzy i cały szeroko rozbudowany aparat wytwórczy, aby… rzucać na rynek tego rodzaju wyroby.
     Czyżby Elbląskie |Zakłady Mięsne czyniły z kaszanką jakieś „racjonalizatorskie” eksperymenty?
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Minęło 25 lat i NIC się nie zmieniło! Rok ok. 1982/3.Staje jakiś "zamechowiec" w kolejce do rzeźnika i potulnie czeka. Czeka 3 godziny. Dochodzi do lady. Niestety - zabrakło kiełbas "przyzwoitego" gatunku. Zdenerwowany mówi głośno (na cały sklep): "zważy mi Pani 2 kg murzyńskiego ch. .a (kaszanka) i 2 kg ucha Czombego (salceson)!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mortadela /za granicą!(2008-12-31)
Reklama