Jeden z błędów polskich w nauce historii polega na tym, że niepotrzebnie silnie akcentowany jest jej podział na historię Polski i powszechną, uważając tą pierwszą za ważniejszą. Tymczasem nasza historia jest wypadkową powszechnej i tylko wiedza o tej historii pozwoli nam zrozumieć i ocenić nasze dzieje. Ponadto dość często posługujemy się tezą, że nasz kraj i naród doświadczył najbardziej tragicznych wydarzeń i to wymaga, aby ludy świata wyjątkowo nas doceniały. W rzeczywistości każde narody miały swój tragizm i straszne przeżycia. Swego czasu profesor Aleksander Krawczuk, ostatni Mohikanin prawdziwych historyków w Polsce, sformułował taką koncepcję, że po upadku Cesarstwa Rzymskiego kiedy powstawały na gruncie tego imperium nowe państwa wszystkie one do obecnych czasów ścigają się w szerzeniu teorii o wyjątkowo ważnej i tragicznej historii każdego z nich wymagającej szczególnego uznania.