UWAGA!

Modnie i... wesoło

Elbląskie Zakłady Przemysłu Odzieżowego wszczęły batalię o bardziej efektowny wygląd mężczyzny w warunkach kameralnych. Specjalnością zakładów, które są najpoważniejszym producentem bielizny w Polsce są np. męskie piżamy – o mocnych, jednolitych barwach, ozdobione kolorowymi wypustkami, informował Dziennik Bałtycki z 23 listopada 1962 r.

Od czasu do czasu modą naszą wstrząsają pocieszające „kataklizmy”. Zjawisko to szczególnie cenne jest w dziedzinie mody męskiej, którą aż nazbyt często traktuje się jako coś w rodzaju kopciuszka. Znikły niesławnej pamięci „jodełki”, „zamsze”, a teraz... Elbląskie Zakłady Przemysłu Odzieżowego wszczęły batalią o bardziej efektowny wygląd mężczyzny w warunkach kameralnych. Specjalnością zakładów, które są najpoważniejszym producentem bielizny w Polsce są np. męskie piżamy – o mocnych, jednolitych barwach, ozdobione kolorowymi wypustkami. Nic tu z szarości i paseczków, które nawet faceta o urodzie Jeana Marais czynią w intymnym zaciszu domowym istotą bladą i koszarową. Podobnie prezentują się najnowsze modele podomek ubrań porannych – i to zarówno w wersji męskiej, jak też damskiej i dziecięcej.
     Weselsza jest ta moda lansowana przez „odzieżówkę”, bardziej twarzowa i efektowna niż to, co zwykle na półkach sklepowych oglądamy.
     Elbląska „Odzieżówka” podjęła obecnie trud przełamania utartych „bieliźnianych” gustów.
     Najłatwiej przebiega to w stosunku do kontrahentów zagranicznych – oporniej nieco do krajowych, którzy wciąż grawitują ku „paseczkom”. Lansowaniu nowych wzorów służyć mają pokazy mody, jakie zakład od czasu do czasu organizuje. Ostatni taki pokaz odbył się w siedzibie Ligi Kobiet w Elblągu.
     Przy okazji tej dyrektor przytoczył kilka danych o zakładzie. Przytoczmy ciekawsze z nich:
     „odzieżówka” – zakład dźwignięty z gruzów w roku 1948, zatrudnia obecnie ok. 1500 kobiet przyczyniając się tym walnie do rozwiązania kwestii zatrudnienia przedstawicielek płci pięknej Elbląga. W wyniku rozbudowy „Odzieżówka” przyjąć ma w najbliższym czasie 200 nowych pracownic.
     Powstać ma też przyzakładowe Technikum Odzieżowe.
     Specjalnością zakładów jest bielizna różnego rodzaju, a znaczny odsetek produkcji idzie na eksport. Roczna produkcja sięga obecnie 4 milionów „jednostek”. W pierwszej połowie 1962 r. zakłady wypuściły 126 nowych wzorów, pochodzących prawie wyłącznie z własnej komórki wzorującej.
     Prezentowane na pokazie eksponaty, projektowane przez p. Halinę Bujanowską, spotkały się na ogół z uznaniem obserwatorów. Szczególnie podobały się wdzianka, jednobarwne piżamy oraz bielizna dziecięca. Zaletą tych wzorów jest wielka prostota, dobry smak oraz przystępna cena. Chcielibyśmy tylko ujrzeć te wzory w sprzedaży. „Odzieżówka” nie posiada własnego sklepu reklamowego, nie ma więc możliwości bezpośrednio zaprezentowania swej produkcji odbiorcom. A „handel” wciąż jeszcze zbyt ostrożny jest w zamówieniu nowych, nie „ogranych” wzorów.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • ciuchy z Elbląga-cos nowego!!!! A i tak elblążanie ubierają się z ormiańskiego rynku . Chiny, Tajwan- i kto tu mówi o przemyśle bieliźniarskim w Elblągu?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Sobotni alkoholik(2002-11-23)
  • ...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Zubrówkowy alkoholik(2002-11-23)
  • Ormiański rynek? hehe, po raz pierwszy słysze taką nazwę. bardziej znany mi jest jako ruski rynek. Nie wiem może Ty się tam ubierasz, ja bynajmniej nie znam nikogo kto nosi ciuchy od ormianina czy ruska:) pzdr
  • Ciuchy z Elbląga - coś starego, bo z 1962 roku. Już nie jeden się pomylił, bo "ostatnio zamieściliśmy" kojarzy się z aktualnościami. Tymczasem bez patrzenia na datę, jeśli coś wygląda na "propagandę sukcesu", to jest raczej z innej epoki.
Reklama