Od kilku miesięcy nie można dostać w Elblągu cementu, papy, smoły, gwoździ, kredy malarskiej i niektórych farb suchych, informował Dziennik Bałtycki z 23 listopada 1956 r.
W Elblągu ciągle słyszy się narzekania na braki w zaopatrzeniu. Od kilku miesięcy nie można dostać cementu, papy, smoły, gwoździ, kredy malarskiej i niektórych farb suchych, a nie widać, by dyrekcja MHD i PSS starały się jakoś temu zaradzić.
Najdotkliwiej jednak daje się odczuć brak żarówek. Dostawcy z Rejonowej Hurtowni Elektrotechnicznej w Gdańsku nie zaspokajają nawet w najmniejszej mierze potrzeb mieszkańców.
Co prawda brak żarówek jest bolączką ogólnopolską, Wydział Handlu Prezydium MRN powinien jednak zadbać o to, by Elbląg choć trochę obficiej niż dotychczas zaopatrzyć w ten niezbędny artykuł.
Najdotkliwiej jednak daje się odczuć brak żarówek. Dostawcy z Rejonowej Hurtowni Elektrotechnicznej w Gdańsku nie zaspokajają nawet w najmniejszej mierze potrzeb mieszkańców.
Co prawda brak żarówek jest bolączką ogólnopolską, Wydział Handlu Prezydium MRN powinien jednak zadbać o to, by Elbląg choć trochę obficiej niż dotychczas zaopatrzyć w ten niezbędny artykuł.
oprac. Olaf B.