Z zatrudnieniem mężczyzn kłopotu nie ma – dla kobiet zaś nadal trudno o pracę, informował Głos Elbląga z 3 października 1957 r.
Problem zatrudnienia właściwie nie istnieje obecnie w Elblągu… Są jedynie pewne trudności, zwłaszcza w pionie administracyjnym. Natomiast dla pracowników fizycznych jest sporo wolnych miejsc. Ale nasi robotnicy są bardzo wybredni, widać wielu z nich nie bardzo się śpieszy do pracy, skoro „przebierają” w jej rodzaju.
Na dzień 19 września w referacie zatrudnienia było zarejestrowanych 90 mężczyzn poszukujących pracy. Z tego – 27 robotników wykwalifikowanych, 19 niewykwalifikowanych, 23 pracowników umysłowych i 21 młodocianych.
Zapotrzebowanie zaś na mężczyzn przez zakłady pracy przedstawiało się następująco: Potrzeba 80 robotników wykwalifikowanych (murarze, stolarze, tokarze, frezerzy, elektrycy, szewcy itp.), budownictwo żąda 90 robotników niewykwalifikowanych, 60 robotników potrzebują PGR. Z pracowników umysłowych poszukuje się głównych księgowych, kierowników sklepów branży spożywczej, inżynierów branży drzewnej i ekonomistów.
Nieco gorzej przedstawia się sprawa zatrudnienia kobiet. W tym samym czasie referat zatrudnienia zarejestrował 282 kobiety poszukujące pracy. Tymczasem jedynie PGR złożyły zapotrzebowanie na 187 kobiet, a spółdzielnia chałupnicza „Świt” – na 30 kobiet, ale ze swoimi maszynami.
W najbliższym czasie część kobiet zatrudni „Odzieżówka” i przemysł terenowy, ale to nie rozwiąże całkowicie problemu zatrudnienia kobiet w Elblągu.
Mimo wszystko sytuacja na odcinku zatrudnienia nie jest w naszym mieście niepokojąca. Jeśli robotnicy , czy też kobiety samotne, (a takich jest sporo) „przebierają” w robocie i nie kwapią się przyjąć oferowanej pracy, na przykład do PGR – to chyba nie jest jeszcze zbyt źle.
Należy się jednak spodziewać, że sytuacja na okres zimowy pogorszy się, gdyż na okres zimy zwolni znaczną część robotników melioracja, cukrownie, fabryka marmolady i inne przedsiębiorstwa o sezonowym charakterze pracy. Dlatego też Prezydium MRN już teraz winno rozważyć ten problem, aby znaleźć możliwości zatrudnienia jak największej liczby robotników.
Na dzień 19 września w referacie zatrudnienia było zarejestrowanych 90 mężczyzn poszukujących pracy. Z tego – 27 robotników wykwalifikowanych, 19 niewykwalifikowanych, 23 pracowników umysłowych i 21 młodocianych.
Zapotrzebowanie zaś na mężczyzn przez zakłady pracy przedstawiało się następująco: Potrzeba 80 robotników wykwalifikowanych (murarze, stolarze, tokarze, frezerzy, elektrycy, szewcy itp.), budownictwo żąda 90 robotników niewykwalifikowanych, 60 robotników potrzebują PGR. Z pracowników umysłowych poszukuje się głównych księgowych, kierowników sklepów branży spożywczej, inżynierów branży drzewnej i ekonomistów.
Nieco gorzej przedstawia się sprawa zatrudnienia kobiet. W tym samym czasie referat zatrudnienia zarejestrował 282 kobiety poszukujące pracy. Tymczasem jedynie PGR złożyły zapotrzebowanie na 187 kobiet, a spółdzielnia chałupnicza „Świt” – na 30 kobiet, ale ze swoimi maszynami.
W najbliższym czasie część kobiet zatrudni „Odzieżówka” i przemysł terenowy, ale to nie rozwiąże całkowicie problemu zatrudnienia kobiet w Elblągu.
Mimo wszystko sytuacja na odcinku zatrudnienia nie jest w naszym mieście niepokojąca. Jeśli robotnicy , czy też kobiety samotne, (a takich jest sporo) „przebierają” w robocie i nie kwapią się przyjąć oferowanej pracy, na przykład do PGR – to chyba nie jest jeszcze zbyt źle.
Należy się jednak spodziewać, że sytuacja na okres zimowy pogorszy się, gdyż na okres zimy zwolni znaczną część robotników melioracja, cukrownie, fabryka marmolady i inne przedsiębiorstwa o sezonowym charakterze pracy. Dlatego też Prezydium MRN już teraz winno rozważyć ten problem, aby znaleźć możliwości zatrudnienia jak największej liczby robotników.
oprac. Olaf B.