UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Ten basen był zbyt wielki, dlatego nie wytrzymał do naszych czasów. Każdy litr czy m3 wody z miejskich wodociągów sporo kosztuje. Gdyby z niego teraz (np. za rok) odciąć w poprzek pasek o powierzchni 1/5 tego co kiedyś, otoczyć murkiem i normalnie przystosować do pracy jako basen otwarty letni, to by się sprawdził. Obecnie nie ma w Elblągu gdzie latem na świeżym powietrzu popływać. Młodzież pływa gdzieś na dzikich kąpieliskach ryzykując utonięcie. Wiele mniejszych miast z mniejszym budżetem poradziło sobie z tym. Więc gdzie giną pieniądze w Elbągu? Może za dużo się buduje drogich i ekskluzywnych obiektów a później nie ma środków na te zwyczajne.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    3
    pływak(2015-01-16)
  • A pozostałą część można przerobić na jeziorko. Można podłączyć niewielkim kanałem od przepływającej niedaleko rzeczki (dopływ i odpływ do tej samej rzeczki) i ilość wody poniżej tego punktu w rzeczce była by taka sama. W jeziorku mogłyby pływać sobie kaczki czy łabędzie, a wokół byłyby ścieżki spacerowe, a obok także działki do wydzierżawienia na małe pawilony gastronomiczne w stylu przyjaznym dla takiego parku. Nie mówię, że już zaraz, ale stopniowo rok po roku ten pomysł można by realizować. Bo w jeden rok jest zbyt dużo innych wydatków.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    3
    pływak(2015-01-16)
  • Można w łatwy i tani sposób oczyszczać przepływającą wodę. Trzeba tylko wykorzystać pewne procesy naturalne. Znają je akwaryści. Taki strumyk wody trzeba by przepuścić przez kilka warstw żwiru - najpierw grubego, później średniego i dalej drobno-ziarnistego. To oczyszcza z zanieczyszczeń fizycznych (muł) oraz biologicznych (żyjące w żwirze bakterie redukują związki azotu). Aby pozbyć się zanieczyszczeń chemicznych trzeba by jeszcze warstwę węglową (węgiel aktywny stosowany w różnych filtrach np. w maskach przeciwgazowych, filtrach akwariowych, tabletkach na zatrucia itp. - dość tani; można o nim poczytać na Wikipedii). Po czymś takim woda by była prawie zdatna do picia, czysta jak kryształ. Można by z jakiegoś pomostu obserwować ryby pod wodą oraz inne podwodne zwierzęta i rośliny. Wokół jeszcze parę ładnych krzewów i ławek i to by była niezła atrakcja miasta. Coś takiego może spowodować, że ktoś sobie pomyśli, po co mieszkać w takim dużym i hałaśliwym mieście jak Gdańsk. W Elblągu jest też ładnie, i to spokojniej. W dodatku sporo taniej jeśli chodzi o nieruchomości. A do Gdańska niedaleko. (za kilka lat doczekamy się ekspresówki na S7).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    1
    pływak(2015-01-16)
  • przecież w tym basenie była woda z rzeki a nie z wodociągów, jak widzisz mimo to koszt utrzymania był zbyt duży, chociaż tak naprawdę powód zamknięcia był inny. .. .
Reklama