UWAGA!

Pod sąd opinii publicznej

12-letni Edmund S. z Tokmicka, chodził w stanie nietrzeźwym po ulicy, nie mogąc trafić do domu. Wobec tego zaopiekowali się nim funkcjonariusze MO i odprowadzili do domu, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 26 stycznia 1957 r.

Wypadek ten zdarzył się już dość dawno, bo 31 grudnia ub. roku, ale jest tak typowy dla niektórych ludzi, że warto teraz, po zakończeniu dochodzenia powrócić do tej sprawy. Świadczy ona bowiem najlepiej o stosunku niektórych ludzi do funkcjonariuszy MO i stosunku do nieletnich.
     12-letni Edmund S. z Tokmicka, chodził w stanie nietrzeźwym po ulicy, nie mogąc trafić do domu. Wobec tego zaopiekowali się nim funkcjonariusze MO i odprowadzili do domu. I tu zaczęła się „rozróbka”. Matka chłopca i całe ucztujące wraz z nią towarzystwo było bardzo „obrażone” na milicjantów – jak oni mogli wtrącać się do chłopca i nie pozostawić go w spokoju? Co z tego, że chłopak trochę „łyknął”?
     Nie pomogły żadne uwagi i tłumaczenia, że jednak to jest nieletnie dziecko. Doszło do awantury, w której przodował Lesław B. z Tolkmicka. Nie poprzestał on na słowach, a przeszedł do rękoczynów, w wyniku czego znalazł się w komisariacie. Na tym jednak nie koniec. Matka Lesława B. starała się za wszelką cenę „ocalić” syna i wobec tego sama zaczęła się awanturować z pełniącymi służbą milicjantami, obrzucając ich potokiem wulgarnych słów.
     Epilog całej awantury rozegra się w sądzie, dokąd MO skierowała sprawę. Wydaje nam się, że nie można jednak przejść nad tym do porządku dziennego. Postępowanie starszych , rozpijających młodzież, zasługuje na surowe napiętnowanie.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama