Szkoda Tanku, ,chodzilem tam jako czterdziestolatek. Szkoda, że nikt już nie probuje reaktywowac tych klimatów i miejsc. Myslę, że nie ma juz dla kogo, bo elbląscy maturzysci gremialnie, jak nigdy wczesniej opuszczają Elbląg. Gdzie są elbląscy studenci ?, w II pol lat 70 -tych w Trojmieście pierwsze piwo w przerwach między zajęciami piliśmy w sopockich knajpach już od 10 rano, dziś elbląski puby otwierające się od 18.00 !!!!!, jeszcze o 19.świecą pustkami. Cóż czasy się zmieniają, komputer zastępuje teraz czas spędzany kiedyś z dziewczyną.