UWAGA!

Umarł Stalin i zmienił się świat

 Elbląg, Umarł Stalin i zmienił się świat
Fot. Wikimedia Commons, Bundesarchiv, Bild 183-18684-0002 / Höhne, Erich; Pohl, Erich / CC-BY-SA 3.0 [CC BY-SA 3.0 de (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/de/deed.en)

Śmierć Józefa Stalina 5 marca 1953 r. stała się katalizatorem przemian zmierzających do odwilży i destalinizacji systemu w Polsce i w innych krajach tzw. demokracji ludowej uzależnionych od ZSRR. W meldunkach pomorskiej bezpieki z marca 1953 r. odnotowano wiele doniesień poszczególnych informatorów na temat wypowiedzi miejscowej ludności związanych ze zgonem Stalina i falę plotek na temat dalszego możliwego scenariusza rozwoju sytuacji.

Stwierdzano m.in., że śmierć J. Stalina doprowadzi do wybuchu wojny pomiędzy Ameryką i USA, twierdzono, że śmierć Stalina nastąpiła znacznie wcześniej niż w rzeczywistości tylko było to ukrywane w celu zapanowania nad sytuacją, niektórzy księża odmawiali uczczenia śmierci Stalina twierdząc „że Stalin nie był z ich parafii, to nie mają obowiązku bicia w dzwony, niektórzy odmawiali powstrzymania się od pracy w związku z uczczeniem ciszą pamięci Stalina, jeszcze inni stwierdzali że Stalina zabili Żydzi.
      
       Kartuzy - w Związku Radzieckim nastąpi teraz przewrót, oraz wybuch wojny jest bardzo bliski
       W związku ze zgonem w dniu 5 III 1953 r. – tow. Józefa Stalina, olbrzymia większość ludzi wyraziła swój żal i wypowiadała się zdecydowanie pozytywnie o wodzu międzynarodowym ludzi pracy. Znalazły się jednak jednostki z wrogich środowisk, które wykorzystały to do szerzenia wrogiej propagandy i tak np.
       - Pracownik Powiatowego Przedsiębiorstwa Budowlanego Lipiński, były andersowiec w tych dniach zaczął szerzyć wrogą propagandę, że w Związku Radzieckim nastąpi teraz przewrót, oraz że wybuch wojny jest bardzo bliski, szkalując przy tym tow. Stalina. Lipiński, zgodnie z zatwierdzonym wnioskiem szefa WUBP został aresztowany, przy czym znaleziono u niego w domu literaturę NSDAP-owską i antysemicką. Przekonania czerpał on również z wrogich audycji.

      
       Ksiądz Ludwik Niemczycki z parafii Kiełpino, znany ze swej wrogiej postawy, odmówił bicia w dzwony, wyrażając się przy tym, że „Stalin nie jest z jego parafii, więc on nie ma obowiązku bicia w dzwony
       W innym wypadku wszyscy księża naszego powiatu wyrazili zgodę na bicie w dzwony. W dniu 8 III 1953 r. – o godz. 10.00, jednakże ksiądz Niemczycki Ludwik z parafii Kiełpino, znany ze swej wrogiej postawy, odmówił bicia w dzwony, wyrażając się przy tym, że „Stalin nie jest z jego parafii, więc on nie ma obowiązku bicia w dzwony”. Wymieniony ksiądz w czasie okupacji należał do AK., a obecnie stara się przede wszystkim wychowywać w duchu reakcyjnym młodzież. – czytamy w Sprawozdaniu Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego za miesiąc marzec 1953 r. w Kartuzach.
      
       Kwidzyn - śmierć tow. Stalina nastąpiła na skutek wrogiej działalności zlikwidowanej siatki szpiegowskiej lekarzy na terenie Związku Radzieckiego
       - Ujawniono cały szereg wrogiej działalności elementu wrogiego, który podsycany przez audycje radiowe „Wolnej Europy” rozsiewał wrogą propagandę na temat zgonu tow. Stalina, m.in. o tym, że gdy tow. Stalin zmarł to wybuchnie niedługo wojna między Związkiem Radzieckim a USA, jak również to, że śmierć tow. Stalina nastąpiła znacznie wcześniej niż o tym podano oficjalnie, i to, że śmierć tow. Stalina nastąpiła na skutek wrogiej działalności zlikwidowanej siatki szpiegowskiej lekarzy na terenie Związku Radzieckiego.
      
       Stalin nie może skonać bo ma na sumieniu za dużo ofiar
       W dniu 3 III 1953 r. wpłynęło doniesienie od inf. „Orle”  w treści którego informator podaje, że był on u ob. Pliszki Józefa w mieszkaniu w obecności ob. Wiśniewskiej Urszuli i brata wymienionego wyżej Pliszki Henryka. Wymieniony informator podaje, że  w mieszkaniu u w/wym słuchano dziennika z radia „Wolnej Europy”, lecz on sam już nie słyszał gdy zaszedł, to już dziennik był skończony. Na zapytanie informatora, co podawali przez radio Pliszka Józef powiedział, że Stalin nie może skonać bo ma na sumieniu za dużo ofiar, oraz że chyba już umrze, a po jego śmierci to w Związku Radzieckim będą się bić o władzę. Na podstawie powyższego doniesienia przesłuchano świadków, którzy potwierdzili posiadane materiały i wspomniany Pliszka Józef został aresztowany. Sprawa została skierowana do Wojskowej Rejonowej Prokuratury.
      
       W dniu pogrzebu tow. Stalina świadkowie Jehowy nie przerwali na okres 5 minut swej pracy, jak również nie powstali z miejsc nie zdejmując nakrycia głowy
       Na podstawie uzyskanych materiałów stwierdzono również, ze na terenie spółdzielni szewskiej „Nasza Praca” w dniu pogrzebu tow. Stalina dwóch pracowników tej spółdzielni nie przerwali na okres 5 minut swej pracy, jak również nie postali z miejsc nie zdejmując nakrycia głowy. Po sprawdzeniu okazało się, iż jest to ob. Karwat Józef i Kibała Jan są oni obaj wyznawcami sekty „świadków jechowych”. W sprawie powyższej przesłuchano świadków, którzy potwierdzili powyższe, i sprawa została przekazana na drogę sądową, w myśl zaleceń Szefa.
      
       W Rudnikach gm. Ryjewo pow. Kwidzyn rozpowiadano, że kłamstwem jest jakoby tow. Stalin umarł. Twierdził, że tow. Stalin przebywa w Warszawie, ponieważ tam się brali za łby o władzę, i tow. Stalin musiał uciekać do Warszawy
       Informator „A-28” w doniesieniu z dnia 14 III 1953 r. podaje, że niejaki Polarkiewicz Adam zam. w Rudnikach gm. Ryjewo pow. Kwidzyn rozpowiadał, że kłamstwem jest jakoby tow. Stalin umarł. Twierdził, że tow. Stalin przebywa w Warszawie, ponieważ tam się brali za łby o władzę, i tow. Stalin musiał uciekać do Warszawy. Ten sam informator podaje, że niejaki ob. Kowalski Jan zamieszkały również w Rudnikach powiedział, że śmierć Stalina jest karą Bożą za proces księży w Krakowie – czytamy w Sprawozdaniu miesięcznym z pracy PUBP w Kwidzynie za okres od dnia 1 III 1953 r. do 1 IV 1953 r.
      
       Starogard Gdański - Stalin zmarł i nawet warta, która stała w ochronie nie była w stanie zatrzymać śmierci
       - Poza tym notowano szereg wypowiedzi wrogich przez figurantów tegoż środowiska [ środowisko andersowskie – przyp.aut.] odnośnie śmierci Tow. Stalina i tak jak podaje inf. ps. „Kwiatkowski”, że b. żołnierz Armii Andersa ob. Stankowski w rozmowie z inf. i ob. Strzelczykiem na terenie zakładu pracy wyraził się, że Stalin zmarł i nawet warta, która stała w ochronie nie była w stanie zatrzymać śmierci, mimo że zmarł, to dla mnie ani jedna łza nie poleciała i nie mogę uronić za niego, a przez radio zagraniczne podawali, że zmarł Prezydent Czechosłowacji, a nie długo przyjdzie kolej na trzeciego t.j. na Pika, który jest chory. Na pogrzeb Gottwalda nie chce pojechać Malenkow, gdyż jest w strachu, aby on nie zachorował i nie umarł.
      
       Teraz to my wszyscy poumieramy z głodu, bo takiego dobrego człowieka jak Stalin to nie ma na świecie i dlatego trzeba się dobrze modlić za tego aniołka
       Inf. ps. „Krakus”, podaje że Ob. Kryger, b. żołnierz Armii Andersa w rozmowie z informatorem z ironią wyrażał się do niego „teraz to my wszyscy poumieramy z głodu, bo takiego dobrego człowieka jak Stalin to nie ma na świecie i dlatego trzeba się dobrze modlić za tego aniołka. Radio zagraniczne podawało, iż nareszcie stał się koniec z tym głosicielem prawdy i dążycielem do pokoju i dlatego też w niedługim czasie przyjdzie wyzwolenie, a człowiek czeka tego jak „zbawienia”. Inf. „Władek” odnośnie tego samego figuranta podaje, że Kryger w rozmowie z nim wyraził się, żeby to już raz się zmieniło, bo jeżeli to jeszcze potrwa to pozdychamy z głodu, ale w tym roku to na pewno się ruszy, bo Stalin i Gottwald już nie żyją, to oni dążyli do pokoju, ale ich następcy to na pewno inaczej będą się zapatrywać”.
      
       „wyraził wielkie zadowolenie z powodu śmierci tow. Stalina, mówiąc przy tym, że jego następca na pewno zejdzie z drogi, i nie poprowadzi polityki tak, jak poprowadził ją Stalin”
       Również i w tym środowisku [środowisko proniemieckie – przyp.aut] notowano szereg wrogich wypowiedzi i fakty szerzenia wrogiej propagandy. Jak podaje inf. ps. „Wybicki”, że ob. Grunt Franciszek, który w okresie okupacji posiadał II grupę wyraził wielkie zadowolenie z powodu śmierci tow. Stalina, mówiąc przy tym, że jego następca na pewno zejdzie z drogi, i nie poprowadzi polityki tak, jak poprowadził ją Stalin. Dalej mówił, że Polska nie jest samodzielna, a jest pod dyktandem Związku Radzieckiego. Po bliższym zainteresowaniu się w/w, również zaniedbywanie się w pracy zawodowej i psucie obuwia, w związku z czym Kierownik R.O. podjął aktywne rozpracowanie w/w.
       Księgowy w majątku PGR Starogard Szlachecki, w dniu śmierci Tow. Stalina w stanie pijanym na dworcu kolejowym wrogo wypowiadał się
       W dniu 8 III 1953 r., również przez tut. Urząd został zatrzymany ob. Beling Jan, obecnie zatrudniony jako księgowy w majątku PGR Starogard Szlachecki, który to w dniu śmierci Tow. Stalina w stanie pijanym na dworcu kolejowym wrogo wypowiadał się. Po potwierdzeniu powyższego przez świadków, w/w został zatrzymany i sprawę skierowano do Ref. Śledczego tut. Urzędu celem dalszego prowadzenia śledztwa
– stwierdzano w sprawozdaniu z pracy Powiatowego Urzędu Bezp. Publ. w Starogardzie za miesiąc marzec 1953 r.
      
       Gdańsk - „Wasza spółdzielnia produkcyjna już teraz będzie kaput i więcej już nigdy nie powstanie, dlatego że umarł Stalin i na świecie zanosi się na co innego”.
       Inf. ps. „Dzięcioł” w doniesieniu z dnia 17 III 1953 r. podaje, że Plichta Brunon, gospodarz średniorolny, bezpartyjny, zam. gm. Kolbudy, wypowiadał się do członka nowo powstałej Spółdzielni Prod. ob. Szkutnika Aleksandra w związku ze śmiercią tow. Stalina następująco: „Wasza spółdzielnia produkcyjna już teraz będzie kaput i więcej już nigdy nie powstanie, dlatego że umarł Stalin i na świecie zanosi się na co innego. Na w/w nastawiono agenturę celem głębszego rozpracowania.
      
      
W związku ze śmiercią tow. Stalina zajdzie zmiana w Rosji, i naród który jest gnębiony i pozbawiony słowa wolności, trzymany przez garstkę NKWD nie pozwoli się dłużej gnębić
       - Inf. ps. „Banas” w doniesieniu z dnia 12 III 1953 r. podaje, że Opalka Wiesław, b. czł. PSL-mikołajczykowskiego, przechodzący we wstępno-agencyjnym rozpracowaniu za rozbijanie spółdzielni produkcyjnych i rozsiewanie wrogiej propagandy, zam. Gołębiewo, gm. Trąbki Wielkie, wypowiadał się, że w związku ze śmiercią tow. Stalina zajdzie zmiana w Rosji, i naród który jest gnębiony i pozbawiony słowa wolności, trzymany przez garstkę NKWD nie pozwoli się dłużej gnębić. Dalej wypowiadał się, że w rządzie rosyjskim nie będzie teraz zgody, ponieważ Malenkow i Mołotow będą się teraz bić o władzę, dodając przy tym, że słuchał dzienników radiowych z zagranicy u swego kolegi (nazwiska nie wymienił), gdzie podawali, że w Rosji powstaną dwa obozy i może wybuchnąć rewolucja. Ponadto Opalka opowiadał, że słuchał audycji z zagranicy i teraz wie, że Ameryka nie idzie na żadne ustępstwa, a gotowa jest w każdej chwili stanąć do wojny i na pewno w tym roku będzie wojna, a w przeciwnym razie o ile wojny nie będzie, to w Polsce wybuchnie rewolucja, bo naród polski chce żyć swobodnie, a nie pod komunistycznym batem. Należy tu nadmienić, że przy rozmowie tej nie było żadnych świadków, ponieważ Opalka wypowiadał się tylko do informatora. Na w/w nastawiono informatora ps. „Banas” celem ustalenia świadków i posiadacza radia, do którego chodzi słuchać wrogich audycji Opalka.

      
       Stalin zmarł to będzie teraz bitwa o władzę w Związku Radzieckim i na pewno będzie przewrót

       Inf. ps. „Edek” podaje w swym doniesieniu z dnia 9 III 1953 r., że Fajkowski Florian b. czł. PSL, obecnie czł. ZSL, gospodarz indywidualny posiada 8 ha ziemi, zam. Radunica, gm. Pruszcz Gdański wypowiadał się na temat śmierci tow. Stalina, że Stalin zmarł to będzie teraz bitwa o władzę w Związku Radzieckim i na pewno będzie przewrót. Także samo podaje inf. ps. „Gołąb”, że Fajkowski wraz z zamieszkałymi tam kułakami jak Myk Bolesław, Lis Jakub i inni, wysłuchuje audycji radiowych państw kapitalistycznych, a następnie na tem temat komentują.
      
      
Naród okupowany musi wykonywać rozkazy
       Inf. ps. „Wilk” w doniesieniu z dnia 23 III 1953 r. podaje, że Prokop Edward, były funkcjonariusz P.P., obecnie rolnik w gromadzie Żelichowo, gm. Nowy Dwór, bezpartyjny, wypowiadał się na temat żałoby i śmierci Tow. Stalina, że teraz ZSRR nie będzie miał kto rządzić, mówiąc, że żałoba jaka była w Polsce to była przeznaczona z góry, bo naród okupowany musi wykonywać rozkazy. Wypowiedzi te były jedynie do informatora. W związku z tym nastawiono inf. ps. „Wilk” celem głębszego rozpracowania.
       Inf. ps. „Tryumf” podaje, że Derksen Frydrych, były współpracownik II-ki, księgowy majątku PGR Niedźwiedziówka pow. Gdańsk, bezpartyjny wypowiedział się o śmierci Tow. Stalina, że to zrobili Żydzi, że oni nie mają żadnego handlu w krajach demokracji i temu co umarł w Czechosłowacji, prezydent Gottwald, to też przyczynili się żydzi i tak po kolei przyjdzie do samej Warszawy na Prezydenta Bolesława Bieruta. Dalej jak podaje inf. to w/w wypowiadał się, że wojna jest za pasem, że Ejzenhower jeszcze przed śmiercią wzywał Stalina na spotkanie między Berlinem. Miało to być ostatnie spotkanie, albo wojna, albo pokój, a teraz mówi, że Żydzi tego Malenkowa przekupią i on pójdzie im na rękę, wypowiadając się przy tym, że jak wojna wybuchnie, to wtenczas on będzie wielkim człowiekiem. W/w wzięto w aktywne rozpracowanie agenturalne.
      
       Elbląg - Tow. Stalin od dwóch lat już nie żyje, tylko Związek Radziecki trzymał to w tajemnicy w obawie przed Ameryką
       - Na dziale elektrycznym Fronczak Maria, wydalona z Partii rozpowszechniała wiadomości, że Tow. Stalin od dwóch lat już nie żyje, tylko Związek Radziecki trzymał to w tajemnicy w obawie przed Ameryką. Z w/w zostanie przeprowadzona rozmowa prokuratyczna.
       Poza tym notowano szereg wypowiedzi wrogich dot. śmierci tow. Stalina, ze już powinien dawno umrzeć, i niektórzy uważali, że jak Stalin umrze to powstanie zaburzenie w Związku Radzieckim, to wybuchnie wojna, która przyniesie zwycięstwo dla Ameryki.

      
       Nie przerwał pracy mimo zwracania mu uwag przez kilku młodszych pracowników.
       Na Z.K.D. dało się zauważyć, że stolarz Ostaliski w czasie 5-minutowej ciszy celem uczczenia Tow. Stalina w związku z jego zgonem pracy nie przerwał mimo zwracania mu uwag przez kilku młodszych pracowników.
       Źródło „Promień” podaje, że Jerzewski, pracownik PGR Janów zatrudniony w charakterze księgowego wypowiadał się, że gdy Tow. Stalin umrze to zaraz powstanie przewrót w Związku Radzieckim, gdyż jest tam dużo ludzi niezadowolonych z ustroju komunistycznego, a tak samo i w Polsce Ludowej.
       W Zakładach Przemysłu Odzieżowego w okresie 5-minutowej ciszy w związku ze zgonem tow. Stalina, dało się zauważyć, że świadek „Jechowy" ob. Mikołajczyk w tym czacie wyszła z sali. Również w ostatnim okresie daje się zauważyć wrogie napisy w ubikacjach damskich, chuligańskie i antypaństwowe.
      
      
Związek Radziecki nie ma marszałków na miejsce tow. Stalina, żeby tak krótko trzymali jak tow. Stalin
       Następnie jak podaje inf. ps. „Błysk", że brygadzista grupy budowlanej Ob. Jankowski Ignacy wśród swej załogi rozpowszechnia wrogą propagandę na temat choroby i śmierci tow. Stalina, wypowiada się, że teraz to już niedługo będzie koniec i będziemy wolni, dodając, że Związek Radziecki nie ma marszałków na miejsce tow. Stalina, żeby tak krótko trzymali jak tow. Stalin dodając, że Mołotow jest to carski generał i ma żonę zydowke amerykańską, a Woroszyłow to szedł po innej linii, to go tez nie odbiorą –
czytamy w Sprawozdaniu miesięcznym po linii Sekcji V-tej gałęzi „A" za okres od 1 III do 31 III 1953 r. do Naczelnika Wydziału IV WUBP w Gdańsku z dnia 31 III 1953 r.
      
       Po śmierci tow. Stalina to się może coś zmienić, bo on to wszystko trzymał w swoich w swoich rękach i jak on słyszał to pewne zmiany powstały w Związku Radzieckim
       W T.O.R. inf. Ps. „Kwiatek” wniósł doniesienie, że do Mikulskiego Henryka, pracownik /tokarz/ z działu mechanicznego, wypowiedział się, że po śmierci tow. Stalina to się może coś zmienić, bo on to wszystko trzymał w swoich w swoich rękach i jak on słyszał to pewne zmiany powstały w Związku Radzieckim i jest pewne tarcie między tow. Malenkowem a Naczelnym Szefem NKWD, o stanowiska przy zajęciu władzy. Wypowiedzi te rozgłaszał w obecności informatora i jeszcze jednego pracownika. Na okoliczności te nastawiana jest agentura, celem wykrycia skąd pochodzi szeptana propaganda.
      
      
Marcin Ślaski (Gdańsk)

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama