UWAGA!

W nocy nie można

Bar dworcowy w Elblągu znany jest z licznych awantur pijackich, wywoływanych przez gości, którzy wstąpili „na jednego”, informował Dziennik Bałtycki z 10 maja 1954 r.

Restauracja i bar dworcowy w Elblągu, które ostatnio stały się „przystanią nocną” dla tych wszystkich, którzy zbyt często zaglądają do kieliszka, cieszą się „zasłużoną” sławą.
     I to nie tylko z tytułu licznych awantur pijackich, wywoływanych przez gości, którzy wstąpili „na jednego”. Oto obsługa restauracji dworcowej, wydającej nienajgorsze zresztą posiłki, w dziwny sposób zrozumiała np. rolę książki zażaleń. Jak informują nas podróżni, gdy ostatnio zażądano o godz. 24 książki zażaleń, obydwie kelnerki, po długich zresztą pertraktacjach oświadczyły w końcu, że książka zażaleń jest... zamknięta u kierownika restauracji i że w porze nocnej nie wydaje się jej zainteresowanym.
     A więc – brawo, personel restauracji dworcowej w Elblągu! Podróżni, żądający książki zażaleń w nocy, muszą zaczekać aż do rana. Bo w nocy krytykować nie można.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Ale do rana to jak się najeść można...I beknąć na koniec lub puścić bąka manifestując niezadowolenie, zamiast wpisując się do książki zażaleń.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    123456789(2004-05-10)
Reklama