Zaczęło się w 1960 roku wysłaniem do Francji 250 kg polskich żab konsumpcyjnych - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 24 sierpnia 1965 roku.
W ub. r. dostawy sięgały już 23 ton w ciągu roku, a obecnie myśli się o rocznej wysyłce w ilości 150 ton. Możliwości zbieraczy są, chodzi tylko o transport, bowiem wysyłanie takich ilości jest nieekonomiczne. opracowano więc sposób półzamrażania żab i wysyłania ich koleją w wagonach chłodniach, tak jak czarne jagody.
***
Artykuł zawiera oryginalną pisownię.