Jest taki kącik w elbląskim Zamechu, tuż obok wejścia do budynku dyrekcyjnego, który nie świadczy o najlepiej o pracownikach odpowiedzialnych za porządek na terenie zakładu - czytamy w Głosie Elbląga z 19 lipca 1966 roku.
Te sterty śmieci są "podziwiane" przez obcych przybyszów. Może więc kierownictwo wyda odpowiednie zarządzenie usunięcia tej niechlubnej wizytówki zakładu, a przynajmniej zobowiąże do częstszego wywożenia śmieci. Przypomina o tym stroskany.