Taki obrazek spotykamy codziennie koło kiosków warzywniczo-owocowych na terenie miasta - czytamy w Głosie Elbląga z 2 sierpnia 1966 roku.
Nie stanowi to bynajmniej ozdoby i tak zresztą niezbyt efektownych kramików. Jak widać - handel i estetyka nie zawsze idą w patrze. Prosimy zatem o częstsze niż dotychczas zbieranie skrzynek po owocach.
Drzazga