UWAGA!

Tuż przed Iranem

Leżymy nie dłużej niż pół godziny, kiedy słychać odgłos samochodu. Chyba wrócił Nesim, który wpada do domu Selima i naszego pokoju, budzi nas, każe wstawać i zabierać rzeczy. Pakujemy się do samochodu i wysiadamy pod jego domem. To „nocne porwanie” zawdzięczamy chyba temu, że Nesim jako ten, który przywitał nas poprzedniego dnia, ale też jako najważniejsza (czytaj najbogatsza) persona w osadzie, czuje się za nas odpowiedzialny – o spotkaniach z Kurdami, pogodzie, która nieźle daje w kość i roztaczających się widokach opowiada duet projektu Motogóry – Kaukaz 2013. Za nimi 5 tys. km, drugie tyle przed.
Reklama

 Wyszukiwanie zdjęć 

To się ogląda