W 1979 roku inwestycyjnym wydarzeniem w Elblągu było oddanie do użytku Atletikonu w kompleksie sportowym przy ul. Agrykola. Obiekt, na który składa się sala sportowa, zaplecze socjalne i hotel, ma zatem 33 lata i od dawna wymaga kapitalnego remontu. Rozmawiamy o tym z Andrzejem Budzelewskim.
Władze miasta przez lata zwlekały z remontem, ale obecnie można już mówić o zielonym świetle dla modernizacji, bo wygospodarowano na to środki finansowe. O konkretnych zamierzeniach i zakresie robót rozmawiamy z Andrzejem Budzelewskim, kierownikiem działu techniczno-eksploatacyjnego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, administratora Atletikonu.
– Starsi elblążanie pamiętają fetę, jaką z okazji przekazania Atletikonu przez jego głównego inwestora – Zamech – urządzono w mieście. W minionych latach Atletikon był mocno eksploatowany, a prace remontowe prowadzono w niewystarczającym zakresie.
Andrzej Budzelewski: – To prawda, ponieważ w tych minionych latach z powodu braku pieniędzy prowadziliśmy tylko niezbędne prace eksploatacyjno-naprawcze. Około 15 lat temu dokonaliśmy przebudowy ściany szczytowej, stawiając mur o wysokości 2,5 metra i radykalnie zmniejszając przestrzeń przeszkloną obiektu w celu poprawy ocieplenia sali sportowej. Ponadto tylko raz wykonano remont szatni i pryszniców. Brak odpowiedniej wentylacji tych pomieszczeń, gromadzenie się w nich wilgoci i naturalne zużycie urządzeń technicznych powoduje pilną potrzebę modernizacji. Praktycznie po tylu latach eksploatacji musimy dokonać kapitalnego remontu całego obiektu.
– O jakim zakresie prac remontowych rozmawiamy?
– Koniecznie musimy wymienić całą połać dachową. Niezbędny jest remont sali sportowej i siłowni, w tym naprawa sufitu, remont podłogi, pomieszczenia i pomostów użytkowanych przez zawodników podnoszenia ciężarów. Trzeba usunąć boazerię ze ścian ze względu na obecnie obowiązujące przepisy przeciwpożarowe. W hotelu stanowiącym integralną część obiektu musimy wymienić stolarkę okienną. Kapitalnego remontu wymaga sieć centralnego ogrzewania łącznie z węzłem, którego moc nie wystarcza na prawidłowe ogrzanie pomieszczeń. Trzeba też wymienić całą instalację elektryczną działającą w znacznej części na przewodach aluminiowych o różnych przekrojach. Należy też cały obiekt ocieplić, czyli wykonać nową elewację. Jeśli ten zakres robót wykonamy, to będzie można spokojnie przez kolejne lata obiekt eksploatować.
– To duże wyzwanie wymagające pokaźnych finansów. Czy środki, jakie MOSiR uzyskał, wystarczą na realizację zadania?
– W tym roku otrzymaliśmy na wykonanie prac remontowych w Atletikonie 450 tys. złotych. To dużo i mało. Dużo, bo na ten obiekt jeszcze nigdy takich pieniędzy nie dostaliśmy, a mało, bowiem to wystarczy na połowę zakresu prac, jaki przedstawiłem. W tej sytuacji będziemy etapowali to zadanie i liczymy, że po wykonaniu części robót dostaniemy kolejne środki, by całość zakończyć. Obecnie najważniejsze to dach i elewacja zewnętrzna z wymianą stolarki okiennej. Aktualnie zleciliśmy wykonanie dokumentacji kosztorysowej na pełny zakres i z tego jeszcze w tym miesiącu wyodrębnimy te elementy, na które wystarczy pieniędzy. Ten etap zostanie zakończony jeszcze w tym roku, bo prace chcemy rozpocząć w lipcu, by do października je zakończyć.
– Co było powodem tak długiego oczekiwania na remont?
– Każdego roku, opracowując plan niezbędnych prac modernizacyjnych obiektów, administrujący nimi MOSiR zwracał się do ich właściciela, czyli miasta, o środki finansowe na remonty kapitalne. I każdego roku środki, jakie otrzymywaliśmy, były dalece niewystarczające, by te plany mogły być wykonane. Musieliśmy wybierać takie obiekty, które są najważniejsze z punktu widzenia społecznego. Konkretnym przykładem jest kryta pływalnia uzyskująca co dwa, trzy lata zastrzyki finansowe pozwalające na jej etapową modernizację. A jeszcze na kompleksową modernizację oczekuje stacja uzdatniania wody. Mamy nadzieję, że dojdzie do tego jeszcze w tym roku, sporo na to wskazuje. Wracając do tematu, a jest nim praktycznie cały kompleks sportowo-rekreacyjny przy ul. Agrykola, łącznie z Atletikonem. Sprawa była podnoszona wielokrotnie, ale bez konkretnego efektu. Zdecydowaliśmy o opracowaniu w MOSiR raportu o stanie obiektów miejskich będących w naszej administracji, który przedłożyliśmy nowym władzom miasta. Raport musiał być wnikliwie przestudiowany, o czym świadczyły liczne spotkania i konsultacje kierownictwa MOSiR z decydentami. W efekcie pozyskaliśmy znaczne środki finansowe na Atletikon i obiekt przy ul. Skrzydlatej. I to jest wyraźny sygnał, że nowe władze Elbląga pochylają się nad stanem bazy sportowej, a wcześniej było z tym dużo trudniej. Satysfakcjonuje też fakt, że nowe władze mają w planach budowę nowego stadionu w kompleksie przy ul. Agrykola. A zielone światło do modernizacji Atletikonu integralnie skleja się z koncepcją budowy nowego stadionu.
– Starsi elblążanie pamiętają fetę, jaką z okazji przekazania Atletikonu przez jego głównego inwestora – Zamech – urządzono w mieście. W minionych latach Atletikon był mocno eksploatowany, a prace remontowe prowadzono w niewystarczającym zakresie.
Andrzej Budzelewski: – To prawda, ponieważ w tych minionych latach z powodu braku pieniędzy prowadziliśmy tylko niezbędne prace eksploatacyjno-naprawcze. Około 15 lat temu dokonaliśmy przebudowy ściany szczytowej, stawiając mur o wysokości 2,5 metra i radykalnie zmniejszając przestrzeń przeszkloną obiektu w celu poprawy ocieplenia sali sportowej. Ponadto tylko raz wykonano remont szatni i pryszniców. Brak odpowiedniej wentylacji tych pomieszczeń, gromadzenie się w nich wilgoci i naturalne zużycie urządzeń technicznych powoduje pilną potrzebę modernizacji. Praktycznie po tylu latach eksploatacji musimy dokonać kapitalnego remontu całego obiektu.
– O jakim zakresie prac remontowych rozmawiamy?
– Koniecznie musimy wymienić całą połać dachową. Niezbędny jest remont sali sportowej i siłowni, w tym naprawa sufitu, remont podłogi, pomieszczenia i pomostów użytkowanych przez zawodników podnoszenia ciężarów. Trzeba usunąć boazerię ze ścian ze względu na obecnie obowiązujące przepisy przeciwpożarowe. W hotelu stanowiącym integralną część obiektu musimy wymienić stolarkę okienną. Kapitalnego remontu wymaga sieć centralnego ogrzewania łącznie z węzłem, którego moc nie wystarcza na prawidłowe ogrzanie pomieszczeń. Trzeba też wymienić całą instalację elektryczną działającą w znacznej części na przewodach aluminiowych o różnych przekrojach. Należy też cały obiekt ocieplić, czyli wykonać nową elewację. Jeśli ten zakres robót wykonamy, to będzie można spokojnie przez kolejne lata obiekt eksploatować.
– To duże wyzwanie wymagające pokaźnych finansów. Czy środki, jakie MOSiR uzyskał, wystarczą na realizację zadania?
– W tym roku otrzymaliśmy na wykonanie prac remontowych w Atletikonie 450 tys. złotych. To dużo i mało. Dużo, bo na ten obiekt jeszcze nigdy takich pieniędzy nie dostaliśmy, a mało, bowiem to wystarczy na połowę zakresu prac, jaki przedstawiłem. W tej sytuacji będziemy etapowali to zadanie i liczymy, że po wykonaniu części robót dostaniemy kolejne środki, by całość zakończyć. Obecnie najważniejsze to dach i elewacja zewnętrzna z wymianą stolarki okiennej. Aktualnie zleciliśmy wykonanie dokumentacji kosztorysowej na pełny zakres i z tego jeszcze w tym miesiącu wyodrębnimy te elementy, na które wystarczy pieniędzy. Ten etap zostanie zakończony jeszcze w tym roku, bo prace chcemy rozpocząć w lipcu, by do października je zakończyć.
– Co było powodem tak długiego oczekiwania na remont?
– Każdego roku, opracowując plan niezbędnych prac modernizacyjnych obiektów, administrujący nimi MOSiR zwracał się do ich właściciela, czyli miasta, o środki finansowe na remonty kapitalne. I każdego roku środki, jakie otrzymywaliśmy, były dalece niewystarczające, by te plany mogły być wykonane. Musieliśmy wybierać takie obiekty, które są najważniejsze z punktu widzenia społecznego. Konkretnym przykładem jest kryta pływalnia uzyskująca co dwa, trzy lata zastrzyki finansowe pozwalające na jej etapową modernizację. A jeszcze na kompleksową modernizację oczekuje stacja uzdatniania wody. Mamy nadzieję, że dojdzie do tego jeszcze w tym roku, sporo na to wskazuje. Wracając do tematu, a jest nim praktycznie cały kompleks sportowo-rekreacyjny przy ul. Agrykola, łącznie z Atletikonem. Sprawa była podnoszona wielokrotnie, ale bez konkretnego efektu. Zdecydowaliśmy o opracowaniu w MOSiR raportu o stanie obiektów miejskich będących w naszej administracji, który przedłożyliśmy nowym władzom miasta. Raport musiał być wnikliwie przestudiowany, o czym świadczyły liczne spotkania i konsultacje kierownictwa MOSiR z decydentami. W efekcie pozyskaliśmy znaczne środki finansowe na Atletikon i obiekt przy ul. Skrzydlatej. I to jest wyraźny sygnał, że nowe władze Elbląga pochylają się nad stanem bazy sportowej, a wcześniej było z tym dużo trudniej. Satysfakcjonuje też fakt, że nowe władze mają w planach budowę nowego stadionu w kompleksie przy ul. Agrykola. A zielone światło do modernizacji Atletikonu integralnie skleja się z koncepcją budowy nowego stadionu.
MOSiR