Około 300 mieszkańców i kupców podpisało się pod protestem przeciwko budowie hieprmarketu, który w Elblągu zamierza postawić jedna z francuskich sieci handlowych.
Mieszkańcy ul. Żeromskiego i ulic do niej przylegających oraz kupcy zrzeszeni w stowarzyszeniu "Truso" uważają, że budowa hipermarketu sprawi, że ulice jednej z najstarszych dzielnic Elbląga zapchają samochody dostawcze i pojazdy kupujących, a duży ruch obniży bezpieczeństwo dzieci i wielu starszych mieszkańców. Właściele sklepów obawiają się z kolei konkurencji, jaką będzie dla nich centrum handlowe.
Rzecznik prezydenta Elbląga, Artur Zieliński, odpiera zarzuty mieszkańców i twierdzi, że zdaniem autorów prognoz wpływu inwestycji na dzielnicę, negatywnych skutków budowy hipermarketu nie będzie.
- Obie prognozy są pozytywne dla przyszłej inwestycji - mówi rzecznik. - Dzięki centrum handlowemu poprawi się bezpieczeństwo w całej dzielnicy, nie powinno także być tłoku na ulicach. Poza tym, teren przy Żeromskiego nie należy już do nas i tak naprawdę jest to sprawa inwestora i zakładów mięsnych.
Prace nad miejscowym planem zagospodarowania terenów przy ul. Żeromskiego już się zakończyły. Projekt uchwały umożliwiającej rozpoczęcie budowy hipermarketu ma trafić na sesję Rady Miejskiej jeszcze w grudniu.
Rzecznik prezydenta Elbląga, Artur Zieliński, odpiera zarzuty mieszkańców i twierdzi, że zdaniem autorów prognoz wpływu inwestycji na dzielnicę, negatywnych skutków budowy hipermarketu nie będzie.
- Obie prognozy są pozytywne dla przyszłej inwestycji - mówi rzecznik. - Dzięki centrum handlowemu poprawi się bezpieczeństwo w całej dzielnicy, nie powinno także być tłoku na ulicach. Poza tym, teren przy Żeromskiego nie należy już do nas i tak naprawdę jest to sprawa inwestora i zakładów mięsnych.
Prace nad miejscowym planem zagospodarowania terenów przy ul. Żeromskiego już się zakończyły. Projekt uchwały umożliwiającej rozpoczęcie budowy hipermarketu ma trafić na sesję Rady Miejskiej jeszcze w grudniu.
AJ