Piąte miejsce Kanału Elbląskiego w konkursie „Siedem cudów Polski”, ogłoszonym przez redakcję „Rzeczpospolitej”, podbudowało lokalnych patriotów, ale to uznanie trzeba teraz umiejętnie wykorzystać. Czy potrafimy to zrobić?
Do konkursu zgłoszono 400 różnorodnych obiektów z całego kraju. Z tej ilości wyłoniono do finału 27 obiektów, a wśród nich Kanał Elbląski. Na kanał zagłosowało ponad 12 tys. osób, co pozwoliło zabytkowi techniki z XIX wieku uplasować się na piątym miejscu wśród „Siedmiu cudów Polski”. A więc sukces i jeden z najważniejszych, dostępnych od zaraz elementów promocji miasta i subregionu elbląskiego.
- Nastała moda na wykorzystywanie różnorodnych, lokalnych walorów turystycznych w celach promocyjnych - mówi Bogdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. - I kanał jest znakomitym przykładem, że przy odpowiedniej promocji, ale również bazie turystycznej, usługach o odpowiednim standardzie, jest szansa na dorobienie się, na wykorzystanie już istniejącego potencjału. To także szansa na zwiększenie napływu inwestorów zewnętrznych, bo bez nich, własnymi siłami, jest znacznie trudniej - stwierdza Bogdan Wyżnikiewicz.
Trzeba więc iść za ciosem i bardzo konkretnie działać w kierunkach umożliwiających jak najlepsze wykorzystanie naszego lokalnego cudu. Tej szansy nie można utracić, chyba, że chcemy być wpuszczeni w kanał.
- Nastała moda na wykorzystywanie różnorodnych, lokalnych walorów turystycznych w celach promocyjnych - mówi Bogdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. - I kanał jest znakomitym przykładem, że przy odpowiedniej promocji, ale również bazie turystycznej, usługach o odpowiednim standardzie, jest szansa na dorobienie się, na wykorzystanie już istniejącego potencjału. To także szansa na zwiększenie napływu inwestorów zewnętrznych, bo bez nich, własnymi siłami, jest znacznie trudniej - stwierdza Bogdan Wyżnikiewicz.
Trzeba więc iść za ciosem i bardzo konkretnie działać w kierunkach umożliwiających jak najlepsze wykorzystanie naszego lokalnego cudu. Tej szansy nie można utracić, chyba, że chcemy być wpuszczeni w kanał.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska