UWAGA!

Bizony pchają barki do Kaliningradu

 Elbląg, Kapitan Mariusz Urbaniak
Kapitan Mariusz Urbaniak (fot. WS)

Chłodny, słoneczny, wczesnowiosenny poranek. Przy nabrzeżu firmy Weko trwają czynności przed wypłynięciem załogi pchacza Bizon z barką załadowaną materiałami budowlanymi do Kaliningradu. Jeszcze tylko odprawa celno-graniczna i rejs się rozpocznie. Zobacz fotoreportaż.

Jednostką Bizon E-03 dowodzi kapitan Mariusz Urbaniak, człowiek z dwudziestoletnim doświadczeniem na morzu i wodach śródlądowych.
       - Bizon to statek żeglugi śródlądowej, pchacz barek. Zbudowany został w płockiej stoczni, dysponuje mocą dwóch silników diesla o mocy 400 kW każdy - wyjaśnia kapitan Urbaniak. - Za chwilę rozpoczynamy sezon żeglugowy i będziemy z jego pomocą na barkach wozić materiały budowlane do Kaliningradu, a z powrotem węgiel. Rejs zestawu pchacz-barka do Kaliningradu trwa około 11 godzin, a prędkość to 4-5 węzłów. Mamy zezwolenie na pływanie przy wietrze o sile maksymalnej 4 stopni w skali Beauforta.
       W ten rejs załoga Bizona wypłynęła w trzyosobowym składzie. Na pokładzie oprócz kapitana było jeszcze dwóch członków załogi. Jak się dowiedzieliśmy była to nietypowa sytuacja, gdyż do obsługi pchacza z jedną barką wystarczy zazwyczaj kapitan i jeden marynarz. W przypadku zestawów składających się z dwóch lub trzech barek załoga musi liczyć więcej osób. Kapitan i jego ludzie sprawnie połączyli Bizona z barką, po czym na pokładzie pojawili się funkcjonariusze straży granicznej i służby celnej.
       - Do odprawy jednostki pływającej przyjeżdżamy po otrzymaniu zgłoszenia celnego - mówi kierownik Oddziału Celnego w Elblągu komisarz celny Zbigniew Grucelski. I dodaje: - Takie awizo jest dostarczane drogą elektroniczną jednocześnie do Straży Granicznej oraz do naszej grupy mobilnej. Generalnie my zajmujemy się odprawą przewożonego towaru, a Straż Graniczna załogą. Sprawdzamy jednostkę, zgodność ładunku ze zgłoszeniem celnym oraz dokumenty. W tym samym czasie sprawdzaniem załogi zajmują się funkcjonariusze Straży Granicznej. Dokonujemy również rewizji jednostki pod kątem przemytu alkoholu czy papierosów. Dotyczy to zwłaszcza jednostek wpływających na nasz teren z Kaliningradu. Ruch towarowy nie sprawia nam żadnych kłopotów, praktycznie w tym przypadku przemytu nie stwierdzamy choć cały czas jesteśmy bardzo czujni.
      

 


       Bizon z barką od nabrzeża firmy Weko odbił o godz. 9.15. Przed kapitanem Urbaniakiem i jego załogą 11-godzinny rejs. Potem oczekiwanie w kolejce z innymi jednostkami na zgodę na wejście do kaliningradzkiego portu. Rozładunek materiałów budowlanych, załadunek węgla i powrót do Elbląga, gdzie spodziewany jest w czwartek.
      

Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama