Spaceruję od lat alejką przy stadionie Olimpii przy ulicy Agrykola. Uwagę przykuwa tam olbrzyma bryła betonu, która od wielu lat leży przed bramą wejściową na stadion, gdzie znajdują się kasy, vis a vis kościoła Wszystkich Świętych.
Bryła betonu jak relikt przeszłości porośnięta mchem leży i czeka na lepsze czasy. Prawdopodobnie jest to beton ze słupa dawnej bramy. Nie przynosi on uroku ani nie jest ozdobą, jest wręcz ohydny, wyrwany z ziemi i pozostawiony na pastwę losu.
Cóż, marzymy o nowym stadionie, a nawet tego nie potrafimy uprzątnąć, a Zieleń Miejska omiata go tyle lat, jakby był pomnikiem z marmuru.
Cóż, marzymy o nowym stadionie, a nawet tego nie potrafimy uprzątnąć, a Zieleń Miejska omiata go tyle lat, jakby był pomnikiem z marmuru.