Stowarzyszenie Elbląg Europa złożyło ofertę zagospodarowania fragmentu Wyspy Spichrzów i zbudowania tam Bursztynowego Portu – repliki małego, nadrzecznego grodu z czasów wczesnego średniowiecza, który ma być atrakcją dla elblążan, ale też dla turystów.
Stowarzyszenie Elbląg Europa zamierza zbudować osadę warowną i dwie łodzie wikińskie. Zabiega o wydzierżawienie przez miasto niewielkiej części Wyspy Spichrzów – przesmyku przy dawnym obiekcie sportowym (kiedyś były tam korty tenisowe).
– Teraz są tam chaszcze, zbierają się pewni ludzie, żeby pić piwo – mówi prezydent Elbląga Jerzy Wilk. – Miasto niewiele ryzykuje, bo ten obiekt, który chce zbudować Stowarzyszenie Elbląg Europa, nie będzie trwale związany z gruntem. Zawsze można będzie go przenieść, jeśli zajdzie się inwestor na ten teren.
Jak mówi prezydent Wilk, Stowarzyszenie Elbląg Europa już dwa lata czeka na decyzję o wydzierżawieniu tego terenu. Z przedstawicielami Stowarzyszenia Pawłem Kulasiewiczem i Wojciechem Ławrynowiczem prezydent spotkał się w tej sprawie w zeszłym tygodniu.
– Oni chcą zrobić coś, co będzie atrakcyjne dla turystów – przekonuje Jerzy Wilk. – Interesowałem się tym pomysłem, jeszcze będąc radnym. Już wtedy byłem przekonany do tego projektu i dlatego nie musiałem długo się nad tym zastanawiać. Chociaż zdaję sobie sprawę, że część środowiska architektów i urbanistów może krytycznie podchodzić do tego zadania. Natomiast miastu niczym to nie grozi, tylko tym, że będziemy mieli większe zainteresowanie turystów.
Decyzja o wydzierżawieniu tego terenu została więc podjęta w ubiegłym tygodniu, ale trzeba przejść wszystkie wymagane prawem procedury. Miasto musi opublikować ogłoszenie, że chce wydzierżawić ten teren. – Może ktoś inny wystąpi z ciekawszym projektem – zastrzega Jerzy Wilk. – Jeśli nie, Stowarzyszenie Elbląg Europa dostanie ten teren w dzierżawę na okres trzech lat.
– Teraz są tam chaszcze, zbierają się pewni ludzie, żeby pić piwo – mówi prezydent Elbląga Jerzy Wilk. – Miasto niewiele ryzykuje, bo ten obiekt, który chce zbudować Stowarzyszenie Elbląg Europa, nie będzie trwale związany z gruntem. Zawsze można będzie go przenieść, jeśli zajdzie się inwestor na ten teren.
Jak mówi prezydent Wilk, Stowarzyszenie Elbląg Europa już dwa lata czeka na decyzję o wydzierżawieniu tego terenu. Z przedstawicielami Stowarzyszenia Pawłem Kulasiewiczem i Wojciechem Ławrynowiczem prezydent spotkał się w tej sprawie w zeszłym tygodniu.
– Oni chcą zrobić coś, co będzie atrakcyjne dla turystów – przekonuje Jerzy Wilk. – Interesowałem się tym pomysłem, jeszcze będąc radnym. Już wtedy byłem przekonany do tego projektu i dlatego nie musiałem długo się nad tym zastanawiać. Chociaż zdaję sobie sprawę, że część środowiska architektów i urbanistów może krytycznie podchodzić do tego zadania. Natomiast miastu niczym to nie grozi, tylko tym, że będziemy mieli większe zainteresowanie turystów.
Decyzja o wydzierżawieniu tego terenu została więc podjęta w ubiegłym tygodniu, ale trzeba przejść wszystkie wymagane prawem procedury. Miasto musi opublikować ogłoszenie, że chce wydzierżawić ten teren. – Może ktoś inny wystąpi z ciekawszym projektem – zastrzega Jerzy Wilk. – Jeśli nie, Stowarzyszenie Elbląg Europa dostanie ten teren w dzierżawę na okres trzech lat.
PD