Pod okiem konserwatora powstaje "piękny obiekt harmonijnie wkomponowany w otoczenie". W jakie otoczenie ? To jakiś żart chyba. Wkomponowany między Leclerc i Biedronką. Pożal się Boże konserwator powinien się cieszyć, że ktoś zajął się ruiną zanim rozpadła się do końca. Ale nie ! Trzeba trochę pobruździć, poprzeszkadzać i pokazać jakim jest się ważnym.