Przedsiębiorcy z Elbląga chcą się spotykać, by wymieniać się kontaktami i doświadczeniami. Udowodnili to po raz kolejny, uczestnicząc w trzecim już spotkaniu networkingowym, organizowanym przez Elbląską Izbę Gospodarczą, tym razem w oryginalnej scenerii Elbląga lat dwudziestych ubiegłego wieku. Zobacz zdjęcia.
Klimat lat dwudziestych oddaje dwór Bieland, który gościł dzisiaj elbląskich przedsiębiorców. Budynek z 1908 roku pieczołowicie odrestaurował kilka lat temu Jarosław Biały. - To był majątek ziemski przekazywany w dzierżawę rajcom miejskim w dowód uznania i nagrodę za pracę. Jednym z dzierżawców był burmistrz Heinrich Bieland i to od jego nazwiska wzięła się nazwa dworu, do której nawiązaliśmy – mówił Jarosław Biały. - Budynek wyszedł bez szwanku z II wojny światowej, później mieścił się tu PGR. Przez te wszystkie lata dwór został zdewastowany. Gdy go przejmowaliśmy w latach 90., był tu tylko gołe ściany bez okien i drzwi, z dachu lała się woda. Odrestaurowanie zajęło nam siedem lat, nie mieliśmy żadnych planów ani zdjęć, bo nic się nie zachowało. Kilka lat temu odwiedzili nas wnukowie ostatniego właściciela dworu sprzed 1945 roku, otrzymaliśmy od nich kilka zdjęć. Dowiedzieliśmy się, jak wyglądało życie w tym dworze.
Pasjonująca historia i charakter tego miejsca przyciągnęły około 40 przedsiębiorców. Podczas dwugodzinnego spotkania nawiązywali kontakty, dyskutowali o współpracy, lepiej się poznawali. Taka jest idea networkingu, którą promuje Elbląska Izba Gospodarcza, organizator spotkania.
- Na każdym z trzech spotkań widzimy nowe twarze, co nas bardzo cieszy. Zapraszamy wszystkich na nasze spotkania, szczególnie przedstawicieli branż produkcyjnych, których tutaj brakuje. Im nas będzie więcej, tym lepiej będzie się nam współpracować na rzecz Elbląga – mówił Stanisław Jasina z Elbląskiej Izby Gospodarczej.
Izba zachęcała na spotkaniu przedsiębiorców, by wzięli udział w projekcie „Gra o wakacyjny staż”. - Mamy na razie 19 zgłoszeń, w ubiegłorocznej edycji mieliśmy około 70. Zachęcam do fundowania staży, bo to od nas też zależy, czy młodzi ludzie zostaną w Elblągu, czy będą tutaj chcieli pracować – przekonywał Krzysztof Ciuła, prezes Elbląskiej Izby Gospodarczej. - Wakacje, kiedy odbywają się staże, są najlepszym okresem rekrutacji. Mamy wiele przykładów, że po stażu dana osoba zostaje w firmie i staje się pełnoprawnym i cennym pracownikiem.
Pasjonująca historia i charakter tego miejsca przyciągnęły około 40 przedsiębiorców. Podczas dwugodzinnego spotkania nawiązywali kontakty, dyskutowali o współpracy, lepiej się poznawali. Taka jest idea networkingu, którą promuje Elbląska Izba Gospodarcza, organizator spotkania.
- Na każdym z trzech spotkań widzimy nowe twarze, co nas bardzo cieszy. Zapraszamy wszystkich na nasze spotkania, szczególnie przedstawicieli branż produkcyjnych, których tutaj brakuje. Im nas będzie więcej, tym lepiej będzie się nam współpracować na rzecz Elbląga – mówił Stanisław Jasina z Elbląskiej Izby Gospodarczej.
Izba zachęcała na spotkaniu przedsiębiorców, by wzięli udział w projekcie „Gra o wakacyjny staż”. - Mamy na razie 19 zgłoszeń, w ubiegłorocznej edycji mieliśmy około 70. Zachęcam do fundowania staży, bo to od nas też zależy, czy młodzi ludzie zostaną w Elblągu, czy będą tutaj chcieli pracować – przekonywał Krzysztof Ciuła, prezes Elbląskiej Izby Gospodarczej. - Wakacje, kiedy odbywają się staże, są najlepszym okresem rekrutacji. Mamy wiele przykładów, że po stażu dana osoba zostaje w firmie i staje się pełnoprawnym i cennym pracownikiem.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Elbląskiej Izby Gospodarczej
RG
