O 52 procent wzrosły ceny zakupu energii elektrycznej dla elbląskiego samorządu. Mimo obietnic rządu, że podwyżki zostaną zamrożone i nie odczują ich ani mieszkańcy, ani przedsiębiorcy, ani też samorządy. A to może być dopiero początek podwyżek.
„Kto płaci za prąd tyle, ile w zeszłym roku? Zgodnie z pierwotną wersją ustawy prądowej odpowiedź powinna dziś brzmieć: wszyscy. Przed 1 kwietnia miało bowiem dojść do ostatecznych korekt w umowach wprowadzających podwyżki dla przedsiębiorców i samorządów. Spółki sprzedające prąd powinny już z kolei móc składać wnioski o rekompensaty od rządu. Wszyscy są jednak zablokowani, bo resort energii do dziś nie wydał rozporządzenia w tej sprawie. A ustawę czeka druga już nowelizacja” - czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w elbląskim samorządzie. Z informacji, które uzyskaliśmy w Urzędzie Miejskim wynika, że miasto płaci o 52 procent więcej za prąd wykorzystywany w samorządowych budynkach niż w ubiegłym roku.
- Tylko w budynkach Urzędu Miejskiego koszt energii elektrycznej za pierwsze trzy miesiące 2019 roku wyniósł 102 411 złotych. W tym samym okresie 2018 roku była to kwota 66 993 złotych – informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Miasto ma podpisaną umowę z dostawcą energii do końca 2019 roku. To oznacza, że w tym roku ceny nie powinny już wzrosnąć, chyba że zmienią się stawki opodatkowania energii elektrycznej podatkiem akcyzowym lub stawki VAT. Urzędnicy szacują, że na prąd miasto wyda prawie 600 tysięcy złotych. I to tylko ten zużyty w budynkach.
W tę kwotę nie wchodzą koszty oświetlenia miasta, bo tę kwestię reguluje umowa, którą miasto podpisało ze spółką Energa Oświetlenie, obowiązującą od 1 stycznia tego roku do końca 2022 roku. Na jej mocy spółka wymieniła ponad 6 tysięcy lamp, znajdujących się przy elbląskich ulicach, innych miejscach publicznych i przy przejściach dla pieszych. W zamian za inwestycje miasto zapłaci przez cztery lata Enerdze Oświetlenie prawie 13 mln złotych. To mniej więcej tyle samo, ile samorząd zapłacił za oświetlenie ulic w ostatnich czterech latach.
Ile więcej za prąd zapłacą miejskie spółki? Na przykład Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji otrzymało rachunki o 22 procent większe niż przed rokiem (wzrost z 980 tysięcy na 1,2 mln złotych porównując pierwszy kwartał 2018 r. z pierwszym kwartałem 2019 r.). W Tramwajach Elbląskich koszty energii elektrycznej w tym samym czasie zwiększyły się o 48 procent. - Te koszty stanowią tylko część kosztu energii. Pozostałe składniki opłat, to tzw. koszty przesyłowe, gdzie osiągnęliśmy obniżenie kosztów o ok. 17 procent - wyjaśnia spółka w przesłanej do nas informacji. Czekamy jeszcze na dane m.in. Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Samorządowcy obawiają się, że w przyszłym roku ceny prądu ponownie mocno wzrosną. W poniedziałek wiceminister energii Tadeusz Skobel zadeklarował, że na początku sierpnia mają wejść w życie przepisy, które obniżą ceny energii elektrycznej dla samorządów do poziomu z ubiegłego roku. Na razie trwają konsultacje projektu rozporządzenia w tej sprawie. „Wpłynęła duża liczba uwag merytorycznych, co wymaga kontynuowania prac nad dokumentem, w tym niezbędnych konsultacji z sektorem i stroną samorządową” - pisze Ministerstwo Energii w jednym z ostatnich komunikatów z 17 kwietnia.
Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w elbląskim samorządzie. Z informacji, które uzyskaliśmy w Urzędzie Miejskim wynika, że miasto płaci o 52 procent więcej za prąd wykorzystywany w samorządowych budynkach niż w ubiegłym roku.
- Tylko w budynkach Urzędu Miejskiego koszt energii elektrycznej za pierwsze trzy miesiące 2019 roku wyniósł 102 411 złotych. W tym samym okresie 2018 roku była to kwota 66 993 złotych – informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Miasto ma podpisaną umowę z dostawcą energii do końca 2019 roku. To oznacza, że w tym roku ceny nie powinny już wzrosnąć, chyba że zmienią się stawki opodatkowania energii elektrycznej podatkiem akcyzowym lub stawki VAT. Urzędnicy szacują, że na prąd miasto wyda prawie 600 tysięcy złotych. I to tylko ten zużyty w budynkach.
W tę kwotę nie wchodzą koszty oświetlenia miasta, bo tę kwestię reguluje umowa, którą miasto podpisało ze spółką Energa Oświetlenie, obowiązującą od 1 stycznia tego roku do końca 2022 roku. Na jej mocy spółka wymieniła ponad 6 tysięcy lamp, znajdujących się przy elbląskich ulicach, innych miejscach publicznych i przy przejściach dla pieszych. W zamian za inwestycje miasto zapłaci przez cztery lata Enerdze Oświetlenie prawie 13 mln złotych. To mniej więcej tyle samo, ile samorząd zapłacił za oświetlenie ulic w ostatnich czterech latach.
Ile więcej za prąd zapłacą miejskie spółki? Na przykład Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji otrzymało rachunki o 22 procent większe niż przed rokiem (wzrost z 980 tysięcy na 1,2 mln złotych porównując pierwszy kwartał 2018 r. z pierwszym kwartałem 2019 r.). W Tramwajach Elbląskich koszty energii elektrycznej w tym samym czasie zwiększyły się o 48 procent. - Te koszty stanowią tylko część kosztu energii. Pozostałe składniki opłat, to tzw. koszty przesyłowe, gdzie osiągnęliśmy obniżenie kosztów o ok. 17 procent - wyjaśnia spółka w przesłanej do nas informacji. Czekamy jeszcze na dane m.in. Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Samorządowcy obawiają się, że w przyszłym roku ceny prądu ponownie mocno wzrosną. W poniedziałek wiceminister energii Tadeusz Skobel zadeklarował, że na początku sierpnia mają wejść w życie przepisy, które obniżą ceny energii elektrycznej dla samorządów do poziomu z ubiegłego roku. Na razie trwają konsultacje projektu rozporządzenia w tej sprawie. „Wpłynęła duża liczba uwag merytorycznych, co wymaga kontynuowania prac nad dokumentem, w tym niezbędnych konsultacji z sektorem i stroną samorządową” - pisze Ministerstwo Energii w jednym z ostatnich komunikatów z 17 kwietnia.
RG
