Z poważnymi kłopotami finansowymi borykają się Zakłady Mięsne w Elblągu. Jeżeli nie uda im się zdobyć bankowego kredytu, mogą upaść. W zakładzie pracuje dziś około 150 osób.
Elmeat od dłuższego czasu nie sprzedaje własnych wyrobów. Wędliny i mięso, które znajdują się w firmowych sklepach, pochodzą od innych producentów. Przy ul. Mazurskiej w Elblągu powstaje nowy zakład Elmeatu. Stary nie spełniał europejskich norm. Firmie groził zakaz produkcji, a w efekcie upadłość. Budynki po zakładzie przy ul. Żeromskiego zostały sprzedane francuskiej firmie L'eclerc, która chce tam zbudować hipermarket.
Budowę nowoczesnego zakładu kontynuowano przez kilkanaście miesięcy, jednak zabrakło pieniędzy. Francuska firma, ze względu na procesy sądowe, nie zapłaciła ostatniej raty kilku milionów zł, a sam Elmeat ma wielkie trudności z uzyskaniem kredytu na dokończenie inwestycji.
- Gdyby się udało uzyskać kredyt, to na początku października powinniśmy ruszyć z przetwórnią, natomiast strach pomyśleć, co zakłada najczarniejszy scenariusz. Do 15 sierpnia czekamy na decyzje trzech banków. Jeżeli nie dostaniemy kredytu, to będzie koniec tego zakładu - powiedział Leszek Wójcik, jeden z akcjonariuszy Elmeatu.
Mirosław Kozłowski, szef elbląskiej Solidarności powiedział, że sprawa wymaga interwencji prezydenta miasta.
- Zakłady mięsne zatrudniają tylu ludzi i chociaż jest to firma prywatna, to prezydent powinien jakoś zadziałać - stwierdził Kozłowski.
Budowę nowoczesnego zakładu kontynuowano przez kilkanaście miesięcy, jednak zabrakło pieniędzy. Francuska firma, ze względu na procesy sądowe, nie zapłaciła ostatniej raty kilku milionów zł, a sam Elmeat ma wielkie trudności z uzyskaniem kredytu na dokończenie inwestycji.
- Gdyby się udało uzyskać kredyt, to na początku października powinniśmy ruszyć z przetwórnią, natomiast strach pomyśleć, co zakłada najczarniejszy scenariusz. Do 15 sierpnia czekamy na decyzje trzech banków. Jeżeli nie dostaniemy kredytu, to będzie koniec tego zakładu - powiedział Leszek Wójcik, jeden z akcjonariuszy Elmeatu.
Mirosław Kozłowski, szef elbląskiej Solidarności powiedział, że sprawa wymaga interwencji prezydenta miasta.
- Zakłady mięsne zatrudniają tylu ludzi i chociaż jest to firma prywatna, to prezydent powinien jakoś zadziałać - stwierdził Kozłowski.
J