Projekt przeniesienia siedziby Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 do nowo wyremontowanego budynku Gimnazjum nr 5 został zainicjowany przez Komisję Oświaty Rady Miejskiej. Budzi on ogromny sprzeciw dyrekcji, Rady Rodziców i samych uczniów szkoły.
ZSZ nr 1 na Zamkowej to szkoła, która w przyszłym roku będzie obchodzić 50-lecie istnienia w tym miejscu. Szkoła się rozwija, zwiększa ilość oddziałów klasowych, powstają nowe profilowane klasy, szuka potencjalnych pracodawców, zaprasza do współpracy firmy i kultywuje kontakty z zakładami zatrudniającymi absolwentów. Placówka ta nie „produkuje” kolejnych klientów Powiatowego Urzędu Pracy, daje solidny fach i otwiera drogę przed młodymi ludźmi, którym udaje się ją ukończyć. Pracują tam nauczyciele zupełnie inni, pasjonaci, jedyni w swoim rodzaju, bo i młodzież jest tu inna i komfort pracy nie taki, jak np. w dobrym liceum.
Gimnazjum nr 5 cieszy oczy nowością i czystością, a obiekt na Zamkowej z zewnątrz wygląda nie najlepiej, natomiast w środku jest całkiem inaczej – czysto, gabinety odnowione, często własnym sumptem. Tyle siły, energii i miłości ze strony personelu, by ich szkoła tak wyglądała, ma przepaść? Takie łączenie dwóch różnych szkół w jednym miejscu mogłoby doprowadzić do likwidacji ZSZ w przyszłości, a byłoby szkoda. Reforma szkolna doprowadziła do tego, że w Polsce nie ma wielu „starych, dobrych zawodówek” z tradycjami.
Dziś i tak ze świecą szukać fachowców, więc powinno się hołubić szkoły zawodowe, zapewniające praktyki u czeladników i mistrzów. Szanujmy je i pielęgnujmy, bo życie pokazuje, że kolejne zmiany nie wychodzą nam na dobre.