Od razu chciałbym zaznaczyć, że nie jestem przeciwnikiem rozwoju, modernizacji i komputeryzacji, ale jak widzę, co wyrabia się na terenie naszego kochanego miasta Elbląga, to wściekłość mnie bierze.
Tylko dwa przykłady wzięte z brzegu. Ul. Orzeszkowej, wykonywano przyłączenie budynku Straży Pożarnej do linii światłowodowej i naruszono stan nawierzchni asfaltowej (powstało wygarbienie i uszkodzenie nawierzchni asfaltowej przy krawężniku).
Drugi przykład to słynna przebudowa ul Grota Roweckiego. Inwestycja jakże potrzebna dla płynności ruchu. Pięknieje nam miasto w tym miejscu, ale mnie sz…..g trafia, jak za nasze pieniądze coś, co nie jest jeszcze dobrze skończone, druga ekipa rozkopuje i niszczy. Krzewy wczoraj nasadzone dzisiaj są wyrywane, bo trzeba położyć w tym miejscu kabel światłowodowy.
Pytam, ile jeszcze wody w Kumieli upłynie, zanim decydenci na poszczególnych szczeblach będą synchronizować takie działania. Przecież takie prace można zgrać w jednym terminie i w fazie budowy można wykonać prace instalacyjne. Nie trzeba niszczyć tego, co z wielkim trudem było wykonane, aby nam wszystkim żyło się lepiej.
Przepraszam za styl, ale ciężko się skupić, gdy jeszcze mam przed oczami te małe, „niszczące” kopareczki.
Drugi przykład to słynna przebudowa ul Grota Roweckiego. Inwestycja jakże potrzebna dla płynności ruchu. Pięknieje nam miasto w tym miejscu, ale mnie sz…..g trafia, jak za nasze pieniądze coś, co nie jest jeszcze dobrze skończone, druga ekipa rozkopuje i niszczy. Krzewy wczoraj nasadzone dzisiaj są wyrywane, bo trzeba położyć w tym miejscu kabel światłowodowy.
Pytam, ile jeszcze wody w Kumieli upłynie, zanim decydenci na poszczególnych szczeblach będą synchronizować takie działania. Przecież takie prace można zgrać w jednym terminie i w fazie budowy można wykonać prace instalacyjne. Nie trzeba niszczyć tego, co z wielkim trudem było wykonane, aby nam wszystkim żyło się lepiej.
Przepraszam za styl, ale ciężko się skupić, gdy jeszcze mam przed oczami te małe, „niszczące” kopareczki.