Zima powoli ma się ku końcowi. Śnieg już nam odpuścił, czasami jeszcze, zwłaszcza w nocy, przymrozi. I jak co roku o tej porze powraca temat dziurawych dróg.
Wyjątkowo zaniedbany jest odcinek ul. Grunwaldzkiej od skrzyżowania z Pasłęcką. Droga w kierunku Gronowa Górnego na kilkudziesięciometrowym odcinku wyglądała jak po bombowym nalocie dywanowym. Na szczęście zaczęły się tam prace remontowe. Część nawierzchni bitumicznej całkowicie sfrezowano. Wczoraj (29 lutego) tam, gdzie się dało drogowcy połatali większe dziury.
W Elblągu chyba nie ma ulicy bez dziur w nawierzchni. Ich liczba rośnie w zastraszającym tempie. Miejmy nadzieję, że w tym roku elbląskie władze postarają się i zrobią remonty nawierzchni szybko, sprawnie i dobrze.
Jak poinformował nas Kamil Czyżak z biura prasowego UM w Elblągu na zlecenie Departamentu Zarząd Dróg została sfrezowana zdegradowana nawierzchnia bitumiczna ul. Grunwaldzkiej na odcinku ok. 100 m od granicy administracyjnej miasta w kierunku ul. Pasłęckiej. Jest to pierwszy etap robót. Drugi etap robót polegający na ułożeniu nowej nawierzchni bitumicznej zostanie wykonany - przy sprzyjających warunkach atmosferycznych - do końca marca.
Ponadto do 15 marca roboty przeprowadzane będą na ulicach: Grunwaldzkiej, Tysiąclecia, Warszawskiej, Mazurskiej, Królewieckiej, Płk. Dąbka i Robotniczej. Na wymienionych ulicach zabezpieczane zostaną tylko wybrane wyboje zagrażające bezpieczeństwu ruchu drogowego. Powyższe działania tymczasowo zabezpieczają nawierzchnie ulic.
Interesująco przedstawiają się zaplanowane wydatki na naprawy dróg. Czy środki będą wystarczające? W planie budżetu na rok 2012 na utrzymanie i remonty dróg jest zagospodarowano ok. 1 260 000 zł brutto w tym:
- bieżące utrzymanie dróg - ok. 805 tys. zł (do 23 lutego na remonty cząstkowe wyżej wymienionych ciągów dróg wydano już ok. 6 tys. zł brutto),
- spękania poprzeczne, podłużne siatkowe nawierzchni asfaltowych - 375 tys. zł ,
- remonty cząstkowe nawierzchni kamiennych na Starym Mieście i na drogach w miejscach gdzie występują w/w nawierzchnie - 40 tys. zł,
- konserwacja studni kanalizacji deszczowej - 40 tys. zł.
Wspominając ubiegłoroczne niekończące się naprawy dróg i patrząc na zniszczenia nawierzchni po tej zimie śmiało można wysnuć tezę, że lepiej niż w roku 2011 teraz nie będzie. W Elblągu kierowcom nie będzie się jeździło lekko i przyjemnie. Gdyby slalom między dziurami i wyrwami w ulicach był dyscypliną sportową, to moglibyśmy z pewnością liczyć na spore sukcesy na zawodach rangi międzynarodowej.